Politycy chcieliby zastąpić dziennikarzy. Czwarta władza im przeszkadza
Dokąd zmierza polityka, kiedy politycy sami siebie chcą wyposażyć w prawo do wskazywania dziennikarzy, którzy im pasują? Pytanie retoryczne, wiem, dokąd zmierza. Ale czy inni też są tego świadomi?
Dokąd zmierza polityka, kiedy politycy sami siebie chcą wyposażyć w prawo do wskazywania dziennikarzy, którzy im pasują? Pytanie retoryczne, wiem, dokąd zmierza. Ale czy inni też są tego świadomi?