
Baby Lasagna i Käärijä dali prawdziwe show pod koniec finału tegorocznej Eurowizji. Ulubieńcy widzów z poprzednich edycji konkursu powrócili na scenę i zaprezentowali swój wspólny utwór pt. "#Eurodab". Ich występ był pełen energii i elektryzujących dźwięków. "Ale to było niesamowite starcie!" – czytamy w komentarzach.
Przypomnijmy: w 2023 roku europejska publiczność pokochała Kääriję, który wówczas reprezentował Finlandię na Eurowizji z utworem "Cha Cha Cha". Wokalista w jaskrawo zielonym wdzianku zajął ostatecznie drugie miejsce, ale był najlepiej oceniany przez widzów.
Rok później na Eurowizji piosenkę w podobnej stylistyce zaprezentował Baby Lasanga z Chorwacji. Jego kawałek "Rim Tim Tagi Dim" nuciliśmy jeszcze długo po finale. Tak samo jak Kaarija był drugi, choć miał poparcie wśród fanów Eurowizji.
Teraz artyści połączyli siły i pojawili się w duecie na scenie w Bazylei podczas 69. Konkursu Piosenki Eurowizji. Przed ogłoszeniem wyników dali prawdziwe show, które momentalnie zaczęło być komentowane w sieci. "OMG, co to było"; "Wspaniali"; "Spotkanie ikon"; "Legendarni"; "Ależ to było niesamowite starcie" – pisali internauci.
Baby Lasagna i Karija wykonali piosenkę "#Eurodab", w której połączyli swoje charakterystyczne brzmienia, oferując coś świeżego. – Oboje uwielbiamy agresywną muzykę imprezową, więc wspólne tworzenie miało sens. Proces tworzenia piosenki był dość krótki i myślę, że udało nam się stworzyć utwór, który naprawdę podoba się ludziom – opowiadał o współpracy Marko Purišić (Baby Lasagna) na konferencji po premierze utworu.
Opisując swoje relacje, artyści przyznali, że "dobrze się uzupełniają, tworząc idealne połączenie fińskiego szaleństwa i chorwackiego spokoju".