
Meteorolodzy wszystkich ośrodków badawczych po raz pierwszy od 1762 roku z czymś się zgodzili: jest zimno w ch*j. Wszystko przez niż Lorenz, który – niczym stonka ziemniaczana – przyjechał do Polski z zachodu i postanowił zostać dłużej, niż wypada.
– Przeanalizowaliśmy dane z ostatnich 48 godzin i jedno jest pewne – pizga – mówi dr Helena Wróbel z Instytutu Meteorologii i Ubierania się Adekwatnie do Pogody. – To nie jest zwykłe zimno, tylko takie, że jak wyjdziesz wyrzucić śmieci w klapkach, to od razu umów się na wycinanie migdałków.
Niż Lorenz przybył z rejonu Atlantyku, gdzie miał dokonać żywota jako umiarkowany front atmosferyczny. Niestety, skusiła go polska wiosna – i tak zaczęła się jego podróż przez kraj.
– Bardzo możliwe, że skusiła go piękna o tej porze roku wycieczka Szlakiem Orlich Gniazd – twierdzi prof. Marian Skwarek, specjalista od frontów z osobowością.
W niektórych regionach Polski odnotowano tak niskie temperatury, że kierowcy cieszą się, iż nie zmienili opon na letnie.
Ministerstwo Ciepłych Koców apeluje do obywateli o racjonalne korzystanie z termoforów i nieoglądanie zdjęć z Malty. Rząd rozważa wprowadzenie dodatku „w ch*j zimowego” dla każdego, kto dojechał dziś do pracy bez płaczu.
To jest ASZdziennik, wszystkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone.