Lubelski Ratusz w służbie kampanii Trzaskowskiego? PiS składa zawiadomienie do PKW (zdjęcia)

Przed lubelskim Ratuszem odbyła się dziś konferencja prasowa posła Michała Moskala, podczas której poinformował o złożeniu zawiadomienia do Państwowej Komisji Wyborczej w sprawie podejrzenia popełnienia wykroczenia wyborczego przez sztab Rafała Trzaskowskiego oraz Urząd Miasta Lublin. Poseł Moskal ostro skrytykował prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka i jego administrację za, jak twierdzi, skandaliczne naruszenie prawa wyborczego podczas wiecu wyborczego Trzaskowskiego, który odbył się 4 maja 2025 r. na placu Łokietka, oraz za ewidentną stronniczość w zarządzaniu zasobami miasta.

Maj 16, 2025 - 17:26
 0
Lubelski Ratusz w służbie kampanii Trzaskowskiego? PiS składa zawiadomienie do PKW (zdjęcia)

W Lublinie zawrzało po wiecu wyborczym Rafała Trzaskowskiego, który odbył się 4 maja 2025 roku na schodach lubelskiego ratusza. Politycy Prawa i Sprawiedliwości zarzucają władzom miasta, na czele z prezydentem Krzysztofem Żukiem, bezprawne wykorzystanie infrastruktury Urzędu Miasta w kampanii wyborczej kandydata Platformy Obywatelskiej. W odpowiedzi na te wydarzenia poseł PiS Michał Moskal oraz radni miejscy Robert Derewenda i Tomasz Gontarz złożyli zawiadomienia i interpelacje, domagając się dogłębnego zbadania sprawy przez Państwową Komisję Wyborczą oraz ukarania winnych.

W tle pojawiają się oskarżenia o polityczne zaangażowanie ratusza, manipulacje symbolami narodowymi oraz szerszą strategię PO, która miałaby wykorzystywać instytucje publiczne w walce wyborczej.

Burza wokół lubelskiego ratusza

Poseł Michał Moskal podczas konferencji prasowej nie krył oburzenia:

– Mieliśmy do czynienia z historią bezprecedensową w Lublinie, gdzie budynek ratusza, budynek Urzędu Miasta, został wykorzystany w kampanii wyborczej.

Jak podkreślił, infrastruktura miejska, która zgodnie z prawem powinna pozostać neutralna, została zaangażowana w wiec Rafała Trzaskowskiego. Chodzi m.in. o dostęp do energii, pomieszczeń ratusza oraz wywieszenie banerów wyborczych.

– To jest sytuacja, która jest absolutnie niedopuszczalna, bo my nie zgadzamy się na to, żeby Urząd Miejski był w rękach prezydenta Żuka elementem kampanii wyborczej i działania na rzecz Platformy Obywatelskiej – grzmiał Moskal.

Szczególną uwagę zwrócono na incydent z udziałem radnego Konrada Wcisło, syna europosłanki Marty Wcisło, który wjechał na parking Urzędu Miasta z banerem wyborczym Trzaskowskiego.

– To jawne naruszenie prawa – stwierdził radny Tomasz Gontarz, wskazując na złamanie artykułu 108 paragraf 1 Kodeksu Wyborczego, który zabrania agitacji wyborczej w budynkach administracji samorządowej. Gontarz złożył w tej sprawie zawiadomienie do lubelskiego komisarza wyborczego, a z doniesień medialnych wynika, że sprawą zajęła się policja.

Radny Robert Derewenda zwrócił z kolei uwagę na działania Straży Miejskiej, która – jak twierdzi – nie zareagowała na wjazd pojazdu z banerem na teren ratusza, mimo że w innych sytuacjach błyskawicznie karze za nieprawidłowe parkowanie.

– Czekam na odpowiedź na moją interpelację już prawie dwa tygodnie. Pytam, jak to możliwe, że straż miejska wpuściła baner wyborczy na teren ratusza – mówił Derewenda.

Radny poruszył także kwestię flagi biało-czerwonej, która pojawiła się na ratuszu w dniu wiecu Trzaskowskiego, choć nie była eksponowana podczas święta Konstytucji 3 Maja. Co więcej, zauważył, że flaga ukraińska, obecna wcześniej na ratuszu, zniknęła akurat na czas wydarzenia związanego z PO.

Poseł wskazał, że Urząd Miasta przyznał sztabowi Trzaskowskiego zgodę na zajęcie pasa drogowego za symboliczną opłatą 190 zł, ale nie wyjaśniono, dlaczego nie naliczono opłat za wykorzystanie schodów Ratusza, na których umieszczono proporce wyborcze.

– Żuk i jego administracja działają jak prywatny folwark Platformy Obywatelskiej, a nie jak urząd służący wszystkim mieszkańcom – grzmiał Moskal.

Oskarżenia o szerszy problem

Poseł Moskal widzi w lubelskim incydencie element szerszej strategii Platformy Obywatelskiej.

– Mamy do czynienia z polityką, w której instytucje publiczne, takie jak Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego czy NASK, są włączane w kampanię Rafała Trzaskowskiego – stwierdził.

Jako przykład podał brak reakcji NASK na nielegalną kampanię w Internecie prowadzoną na rzecz kandydata PO oraz ataki na Karola Nawrockiego, kontrkandydata Trzaskowskiego. Moskal zarzuca też Platformie wcześniejsze działania, takie jak rozsyłanie materiałów wyborczych do radnych w całej Polsce, co miało być formą nielegalnej agitacji.

Politycy PiS nie szczędzą krytyki prezydentowi Krzysztofowi Żukowi, który – ich zdaniem – od lat wykorzystuje urząd miasta do promowania interesów PO.

– Prezydent Żuk słynie z tego, że miasto jest bardzo często wykorzystywane nie dla dobra wszystkich mieszkańców Lublina, tylko na potrzeby Platformy Obywatelskiej – podkreślił Moskal.

Radny Gontarz ironicznie zapowiedział, że „czwarty sezon serialu pod tytułem Krzysztof Żuk” dopiero się rozkręca, a PiS ujawni więcej nieprawidłowości w działaniu lubelskiego magistratu.

Kontrowersje wokół flagi polskiej

Jednym z najbardziej emocjonalnych wątków konferencji była kwestia polskiej flagi. Poseł Moskal przypomniał incydent, w którym – jak twierdzi – flaga narodowa została potraktowana przez „ekipę Rafała Trzaskowskiego” w sposób uwłaczający.

– Polskiej flagi się tak nie traktuje. To niezwykle obrzydliwe – powiedział, określając zdarzenie jako symbol braku poszanowania dla demokracji i instytucji publicznych.

Choć szczegóły tego wydarzenia nie zostały precyzyjnie opisane, wypowiedź Moskala wskazuje na głębokie poczucie oburzenia wśród polityków PiS.

Żądania i oczekiwania

Politycy PiS domagają się zdecydowanej reakcji ze strony Państwowej Komisji Wyborczej.

– Oczekujemy, że ta sprawa zostanie bardzo dogłębnie zbadana i że ci, którzy są winni tej sytuacji, zostaną ukarani – powiedział Moskal.

Podkreślił, że komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego powinien zostać osądzony za złamanie prawa wyborczego w sposób, który zapewni poczucie sprawiedliwości i równego traktowania wszystkich kandydatów. Radny Gontarz wskazał, że sprawcy mogą zostać ukarani grzywną do 5000 zł, co ma być przestrogą dla innych.

Kontekst polityczny

Incydent w Lublinie wpisuje się w szerszy kontekst kampanii prezydenckiej, która w 2025 roku jest wyjątkowo gorąca. Rafał Trzaskowski, popierany przez Platformę Obywatelską, rywalizuje z Karolem Nawrockim, kandydatem Prawa i Sprawiedliwości, w walce o urząd prezydenta RP. Obie strony nie szczędzą sobie wzajemnych oskarżeń, a spory o przestrzeganie zasad kampanii wyborczej stają się jednym z głównych tematów debaty publicznej. W Lublinie, który od lat jest bastionem PO, konflikt między lokalnymi władzami a opozycją przybiera na sile, zwłaszcza w obliczu zarzutów o faworyzowanie jednej opcji politycznej.

Zawiadomienie złożone przez PiS do PKW oraz interpelacje radnych stawiają lubelski ratusz w centrum politycznej burzy. Oskarżenia o wykorzystanie infrastruktury miejskiej w kampanii Rafała Trzaskowskiego, brak reakcji Straży Miejskiej, kontrowersje wokół flag oraz szersze zarzuty wobec prezydenta Żuka rzucają cień na bezstronność lubelskich władz.

Czy PKW podejmie zdecydowane kroki, jak domagają się politycy PiS? Czy ratusz udzieli odpowiedzi na pytania radnych? Jedno jest pewne – sprawa ta jeszcze przez długi czas będzie rozgrzewać polityczne emocje w Lublinie.

Zawiadomienie do PKW, poseł Michał Moskal