Cła Donalda Trumpa mogą zaszkodzić polskiej branży spożywczej. Kto najmocniej je odczuje?

Stany Zjednoczone to bezsprzecznie kraj z najsilniejszą gospodarką. PKB w 2024 r. wyniosło niemal 29 bln dol., a wzrost gospodarczy w IV kw. 2024 r., mimo że niższy niż prognozowany (wyniósł 2,3 proc.), to przy takiej skali i tak był zauważalny. Takie państwo może sobie na wiele pozwolić. Ale czy stać je na konflikt ze wszystkimi? Sam kraj może i będzie w stanie zmierzyć się z konsekwencjami działań administracji Donalda Trumpa, ale wielu ekspertów ma już wątpliwości co do tego, czy będzie to do udźwignięcia dla portfeli Amerykanów.

"To nie jest optymistyczny poranek"

Donald Trump, jeszcze zanim został zaprzysiężony na 47. prezydenta USA, co miało miejsce 20 stycznia 2025 r., zapowiedział serię działań, które wstrząsnęły międzynarodowymi rynkami finansowymi. Jednym z kluczowych posunięć w ramach realizacji tej obietnicy było nałożenie ceł odwetowych na towary importowane niemal ze wszystkich krajów świata, ogłoszone 2 kwietnia – w dniu, który Trump nazwał "Dniem Wyzwolenia" ("Liberation Day"). Z kolei polski minister finansów Andrzej Domański oceniając poranek, w który to nastąpiło, stwiedził, że "nie jest on optymistyczny dla konsumentów i firm"....