Mistrz Eckhart: średniowieczny teolog oskarżony o herezję. Czy to on wywołał w Europie dżumę?
Mistrz Eckhart był mistykiem, mającym potężny wpływ na średniowieczne duchowieństwo. Kościół oskarżył go o herezję, a pewna książka wplatała go w zbrodnię przeciw ludzkości.

Spis treści:
- Wymazywanie siebie
- Mistyczki na cenzurowanym
- Oddalenie od doktryny
- Mistrz i Matylda
- Uwaga, mroczny spojler!
W roku 1327, kiedy rozgrywa się powieściowa kryminalna akcja w słynnym „Imieniu róży” Umberto Eco, w realnym świecie toczyła się inna afera. Nie w nieznanym opactwie benedyktynów w Italii, lecz w Niemczech. Sprawa rozgrywała się wokół niejakiego Eckharta von Hochheima, lepiej znanego jako Mistrz Eckhart.
Ten niemiecki myśliciel, urodzony około roku 1260 w arystokratycznej rodzinie, wszechstronnie wykształcony, został prawdziwą gwiazdą katedry teologii na paryskiej Sorbonie. Jego wysoka pozycja na prestiżowym uniwersytecie przekładała się na posłuch w całym chrześcijańskim świecie, ale też na zazdrość innych duchownych. To doprowadziło do dramatu.
Wymazywanie siebie
Był jednym z czołowych przedstawicieli chrześcijańskiej mistyki, głoszącej możliwość duchowego zjednoczenia z Bogiem przez wiarę. „Tradycja mistyczna, która przyznawała intuicji religijnej prymat nad racjonalną wiarą, po raz pierwszy nabrała określonych kształtów w XII wieku, w augustiańskim klasztorze św. Wiktora w Paryżu. Później zakorzeniła się mocno w szerokich kręgach ludności” – pisze Norman Davies w swojej „Europie”.
„Na czele wybitnych przedstawicieli mistycyzmu stali św. Bonawentura (ok. 1217–1274), niegdyś generał zakonu franciszkanów i autor wpływowego dzieła Itinerarium mentis in Deum; wikariusz generalny zakonu dominikanów w Czechach »Meister« Johan Eckhart (1260–1327) ze Strasburga, który miał ponoć twierdzić, że stworzenie świata jest dziełem jego małego palca; Flamand Jan van Ruysbroeck (1294–1381) […]; Anglik Walter Hilton (zm. 1396) […] oraz – przede wszystkim – Thomas Hemerken z miejscowości Kempen w pobliżu Kolonii, znany światu jako Tomasz a Kempis (ok. 1380–1471), autor traktatu Imitatio Christi”.
Eckhart głosił, że Boga odnaleźć można „wymazując siebie”, zapominając o własnym ego. „Gdy człowiek kocha, w jego miłości nie ma dwóch, lecz tylko jeden i zjednoczenie, w miłości jestem też bardziej Bogiem niż samym sobą” – twierdził.
Mistyczki na cenzurowanym
Eckhart radził każdemu wiernemu: „Najpierw niech się wyrzeknie, porzuci samego siebie, a tym samym porzuci wszystko inne. Wierzcie mi, jeśli ktoś porzucił królestwo, a nawet cały świat, a zachował siebie, ten nie porzucił niczego. Ale jeżeli się wyrzeknie siebie, wszystkiego się tym samym wyrzeka, choćby nie wiem co posiadał: królestwo, zaszczyty itd.”. Pisał po łacinie, kazania głosił po niemiecku. Zaczął mieć olbrzymi wpływ nie tylko na dominikanów i dominikanki, ale także na inne zakony oraz na mistyczki należące do stowarzyszenia beginek.
Ruch ten zakładał, że chrześcijanie powinni żyć w prostocie i skromności, bez oglądania się na pośrednictwo i bogactwo Kościoła. Nie dość, że kobiety, to pozwalały sobie jeszcze na wolnomyślicielstwo i krytykę Kościoła – dla wielu wysokiej rangi duchownych to było nie do przyjęcia. Beginki i begardzi (członkowie podobnych męskich stowarzyszeń) zaczęli trafiać do więziennych cel, na sale tortur i na stosy jako heretycy. Odium, jakie na nich ciążyło, nie pozostało bez wpływu na Eckharta.
Oddalenie od doktryny
Zarzucano niemieckiemu myślicielowi, że jego filozofia oddala się od katolickiej doktryny i idzie w stronę panteizmu. Nie ma w nim osobowego Boga, lecz Bóg jest tożsamy ze światem, zaś świat jest Bogiem. To pachniało herezją.
Przeciw Eckhartowi wystąpili niektórzy jego współbracia. Cesarz stanął w jego obronie. Jednak Mistrz musiał też bronić się przed trybunałem papieskim w Awinionie, gdzie miał mniejsze wpływy niż w Niemczech. Inkwizytorzy postawili mu sto zarzutów, potępili lub uznali za podejrzane kilkadziesiąt ustępów z jego pism. Ostatecznie filozof zmarł w Awinionie, zanim papież ogłosił orzeczenie w jego sprawie.
Dziś Kościół katolicki traktuje nauki Eckharta z mniejszą podejrzliwością, powoływał się na niego m.in. papież Jan Paweł II. Wiadomo, że jego myśl wpłynęła także na Jona Fossego – norweskiego pisarza, laureata literackiej nagrody Nobla za rok 2023.
Mistrz i Matylda
O powracającej popularności średniowiecznego mistyka świadczy też fakt, że stał się inspiracją dla bestsellerowej powieści francuskiego autora Antoine’a Sénanque’a „Krzyże z popiołu”, porównywanej z „Imieniem róży”. Intryga zasadza się m.in. na najbardziej kontrowersyjnych aspektach działalności kaznodziei. „Na kartach powieści próbuję wyobrazić sobie spotkanie Mistrza Eckharta z beginką Matyldą, postacią stworzoną na kanwie życiorysów innych sióstr. Duchowe oczarowanie kobietą poddało ostatecznie ciężkiej próbie teorię czystego oderwania” – opowiadał autor w wywiadzie dla „Tygodnika Powszechnego”.
Jak zaznaczył Sénanque, szczególną uwagę zwrócił na ostatnie chwile Mistrza: „Kres życia Eckharta owiany jest tajemnicą. Dominikanin zaginął, nigdy nie odnaleziono jego ciała, nie wiadomo, gdzie został pochowany. Większość encyklopedii przyjmuje jako datę śmierci lata 1326–28”. Idąc tym tropem, autor postanowił pobudzić wodze wyobraźni: „Pisząc o nim i jego filozofii sprzed 1326 r., trzymałem się faktów. Wszystko, co zdarzyło się potem, jest czystą fikcją – czyli moim wyobrażeniem na temat tego, jak mogły wyglądać ostatnie lata jego życia”.
Uwaga, mroczny spojler!
W powieści Sénanque’a udręczony przez Kościół i zdradzony przez przyjaciół Eckhart ukrywa się, po czym wywiera okrutną zemstę. Przykłada swoją rękę do epidemii wywoływanej przez pałeczki dżumy (Yersinia pestis). Zaraza zwana czarną śmiercią krążyła po świecie w latach 1340–1368. W Europie plaga ta doprowadziła do śmierci milionów ludzi: w zależności od miejsca zmarło od 20 do 80 proc. populacji.
Według historyków, epidemia zaczęła się w środkowej Azji, skąd dotarła nad Morza Czarne. Tam, podczas oblężenia Kaffy (Teodozji), genueńskiej kolonii na Krymie, Tatarzy zastosowali dżumę jako broń biologiczną. Przerzucali oni katapultami trupy zadżumionych zmarłych z własnego obozu na stronę obrońców. Wywołali panikę, natomiast miasta nie zdobyli, ponieważ tatarska armia sama była już osłabiona.
Jednak choroba, wraz ze statkami z Kaffy, rozniosła się po całej Europie. Jak się okazuje, nie było to jedyne źródło: historycy wspominają także o rejsach z innych miast zajętych przez Tatarów oraz o roli karawan ciągnących na zachód z Azji. Mistrz Eckhart nie był potrzebny, by dżumę rozprzestrzenić. Jego zemsta na świecie pozostaje literacką fikcją.
Źródła:
- Mistrz Eckhart, „Dzieła wszystkie”, tom V, Wydawnictwo W drodze, Poznań 2020
- Szymon Łucyk, „Antoine Sénanque: napisałem powieść przygodową o życiu Mistrza Eckharta”
- Antoine Sénanque, „Krzyże z popiołu”, Znak Horyzont, Kraków 2024
Nasz ekspert
Adam Węgłowski
Adam Węgłowski – dziennikarz i pisarz. Były redaktor naczelny magazynu „Focus Historia”, autor artykułów m.in. do „Przekroju”, „Ciekawostek historycznych”. Wydał serię kryminałów retro o detektywie Kamilu Kordzie, a także książki popularyzujące historię, w tym „Bardzo polską historię wszystkiego” oraz „Wieki bezwstydu”. Napisał też powieść „Czas mocy” oraz audioserial grozy „Pastor” – rozgrywający się na przełomie wieków XVII i XVIII w Prusach. W swoich rodzinnych stronach, na Mazurach, autor umiejscowił także powieści „Pruski lód ” oraz „Upierz”.