Gdybyśmy mogli teraz sięgnąć po globus przedstawiający topografię Niemiec Wschodnich u schyłku istnienia tego państwa, mogliśmy się zdziwić. Tam, gdzie klasa robotnicza w najlepsze wydobywała węgiel brunatny i wesoło dymiły kominy elektrowni, dziś… dziś wykwitło całkiem pokaźne Pojezierze Łużyckie (a może Łużycka Kraina Jezior?) — czyli Łužyska jazorina / Łužiska jězorina / Lausitzer Seenland. Godne uwagi każdego mniej ... Dowiedz się więcej
Tekst Łužyska jazorina / Łužiska jězorina (Lausitzer Seenland) pojawił się poraz pierwszy w Czasopismo Lege Artis.
Maj 1, 2025 - 07:20
0
Gdybyśmy mogli teraz sięgnąć po globus przedstawiający topografię Niemiec Wschodnich u schyłku istnienia tego państwa, mogliśmy się zdziwić. Tam, gdzie klasa robotnicza w najlepsze wydobywała węgiel brunatny i wesoło dymiły kominy elektrowni, dziś… dziś wykwitło całkiem pokaźne Pojezierze Łużyckie (a może Łużycka Kraina Jezior?) — czyli Łužyska jazorina / Łužiska jězorina / Lausitzer Seenland. Godne uwagi każdego mniej lub bardziej aktywnego turysty, niezależnie od preferencji.
Gwoli krótkiego wprowadzenia: jak sama nazwa wskazuje Pojezierze Łużyckie położone jest na Łużycach (stąd część nazw w tekście pojawia się w języku dolno- lub górnołużyckim), na terenie wschodniej Saksonii i (mniejszość) południowej Brandenburgii. Przez kilkadziesiąt lat — już za Republiki Weimarskiej, poprzez III Rzeszę i DDR, częściowo aż do zjednoczenia Niemiec — tereny te służyły jako źródło Braunkohle. Poryte dziesiątkami dziur wykopanych w ziemi, nabrzmiałe niezliczonymi hałdami, duszące się w oparach dymu… …przewijając nieco do przodu: część tych kopalń zamknięto, a teren zrekultywowano i przywrócono do cywilnego użytku jeszcze przed Erichem Honeckerem (tym, co się tak namiętnie całował z Breżniewem). Ten proces trwa nadal, więc np. ukończenie Cottbuser Ostsee, planowane jest na rok 2030 — miało być wcześniej, ale susza nie pomaga (po napełnieniu będzie to największy zbiornik Lausitzer Seenland.
A dalej będzie w obrazkach, bo tak prościej:
Hagenwerder Bagger 1452: to właśnie takimi potworami wyrzeźbiono Pojezierze Łużyckie; ten akurat egzemplarz stoi w muzeum na południe od jeziora Berzdorfer See, rzut beretem od granicy PolskiJezioro Afryka: pozostałość po dawnej (fedrującej w l. 1921-1973) kopalni węgla brunatnego „Babina” w Łęknicy — to jeden z ciekawszych elementów antropocentrycznych polskiej części Łuku MużakowaWoda w Afryce zawdzięcza swój purpurowy kolor i kwaśny odczyn (ponoć smakuje jak sok pomarańczowy — Kuata potwierdza, że pić się jej nie da) wciąż obecnym w niej związkom chemicznym; dodać warto, że do (niektórych?) jezior przeznaczonych na cele rekreacyjne Niemcy non-stop ładują, a to dla odkwaszenia wody, tony wapnaPołożone na południe od Görlitz, utworzone w latach 2002-2013 — napełnione wodą z Nysy (czego susza hydrologiczna wcale nie ułatwiła) — jezioro Bersdorfer See: prawie tysiąc hektarów powierzchni, maksymalna głębokość 72 m — dziś wspaniałe miejsce do letnich sportów, wypoczynku i rekreacjiCiekawostka: rozpościerające się u południowo-zachodniego brzegu jeziora Berzdorfer wzgórze o wysokości ok. 250 m n.p.m. (w istocie rzeczy pokopalniana hałda) jest planowana jako obszar ochrony przyrodniczej; na zdjęciu jedno z odpoczynkowo-widokowych miejsc, z których dostrzec można nawet Góry Łużyckie……a skoro mowa o Górach Łużyckich: mniejsze i starsze jezioro Olbersdorfer See to miejsce łączące trzy światy: możliwość popływania w fajnej wodzie po wypadzie w pobliskie góry — oraz szansę na turystykę miejską (ten akwen leży na przedmieściach miasta Zittau)
Parkowi w Bad Muskau / Łęknicy można poświęcić co najmniej dwa teksty (po jednym na każdą stronę granicy), więc tym razem ograniczę się do dwóch zdjęć tego samego zamku…
…który wygląda naprawdę oszałamiająco — w każdym świetle, z każdej strony, o każdej porze roku
Rakotzbrücke — słynny i uwielbiany most wykonany z bazaltowych głazów; moim zdaniem pieruńsko przereklamowany, a znacznie ciekawszy jest otaczający go Park Rododendronów w Kromlau (ale też nie żeby aż taki wspaniały)Jeśli ktoś by się zastanawiał, czy historia tych ziem zaczęła się dopiero w momencie industrializacji: oto jest (nieco podupadły) pałac w miejscowości Ujyst/Spree / Delni WujězdBärwalder See / Bjerwałdski jězor, w tle elektrownia Kraftwerk Boxberg, jeden z największych trucicieli w naszej części Europy (oczywiście nasz Bełchatów bije wszystko na głowę) — dowód, że jednak trochę kominów nadal dymi (widać je nawet z Afryki!)
O tym, że Pojezierze Łużyckie ma postindustrialny charakter przypomina wieża widokowa Rostiger Nagel („zardzewiały gwóźdź”) wybudowana w 2008 r. na brzegu jeziora Setlitzer See
Ilse-Kanal Tunnel, przez który (częściowo, pod szosą prowadzącą z miasta Senftenberg / Zły Komow do Drebkau / Drjowik) przeprowadzono kanał łączący jeziora Sedlitzer See i Großräschener See
Widok z Rostiger Nagel na Sornoer Kanal łączący Geierswalder See i Senftenberger See. Tworząc skomplikowaną mozaikę jezior trzeba było pamiętać o przepływie wody pomiędzy poszczególnymi zbiornikamiWidok z Rostiger Nagel na Sedlitzer See — to jezioro jest jeszcze nieukończone, co można poznać po wystających kikutach drzewNie każde z tych jezior jest przygotowane pod tradycyjnie rozumiany wypoczynek (plażowanie, pływanie, żeglowanie, etc.) — jednak prawie w każdym miejscu można znaleźć ciekawe szlaki rowerowe. Uwaga: tereny poza wyznaczonymi trasami / miejscami nadal mogą być niebezpieczne dla człowieka — warto mieć baczenie na ostrzegawcze tablice!Niecały rok wcześniej pisałem na niniejszych łamach, że ze starszą psinką nadal da się w góry… życie dość szybko zweryfikowało ten pogląd, więc musiałem raz-dwa zmieniać front i przerzucać się na znacznie bardziej płaskie krajobrazy. Na zdjęciu Partwitzer See — chyba moje ulubione, bo bardzo duże i mało oblegane…… jak nieźle powieje, to Partwitzer, chociaż zwykłe das See, może przypominać die See… ;-)Ale to właśnie przy Partwitzer See można znaleźć tablice informujące o konieczności odkwaszania wody — to ten stateczek, z którego sypią wapno Scheibe See, nieco na uboczu, więc jeszcze całkiem spokojne jezioro — acz inwestycje w infrastrukturę postępują tu bardzo szybko. W tle dymi Kraftwerk Boxberg, ale bliżej jest do elektrowni na węgiel brunatny Schwarze Pumpe / Carna Plumpa (zdumiewające, ale powstała ona dopiero w l. 90-tych)Widok Niemców kimiących, w każdego rodzaju pojeździe, na prawie każdym parkingu w atrakcyjnym miejscu szybko przestaje dziwić. Na zdjęciu parking przy jeziorze Gräbendorfer SeeUwaga, to Niemcy wschodnie, więc jeśli ktoś jest pruderyjny — trzeba uważać, bo łatwo natknąć się na osobę plażującą w negliżu. Dla jasności: plaże FKK (Freikörperkultur) są właśnie dla nich — jest ich więcej nie tylko od plaż dla psów, ale nierzadko też od plaż dla „tekstylnych” I jeszcze ze dwa nastrojowe obrazki: wcale nie tak samotny biały żagiel (na południowym brzegu jeziora Bärwalder jest całkiem pokaźna marina), ale to wcale nie oznacza, że Niemcy nie kochają ryczących motorów na wodzie……i dwóch, też nie tak samotnych, kajakarzy — bo Pojezierze Łużyckie to jest raj dla wodniaków, SUP-owców, cyklistów, piwoszy, plażowiczów, a nawet (przy odpowiednim podejściu) miłośników gór
Podsumowując: na początku wydawało mi się, że na bezrybiu i rak ryba, ale w sumie bardzo polubiliśmy te miejscówki, że w ubiegłym roku wybyliśmy tam kilka razy — i wszystko wskazuje na to, że 2025 też uda się te rewiry poodwiedzać.
Dla zainteresowanych garść odnośników do serwisu Mapy.com: