Stoję w wielkim korku na Obornickiej w Poznaniu. Na placu budowy czterech ludzi i jedna koparka
Najgorzej jest w szczycie komunikacyjnym. Mój rekord na odcinku 2,5 km to 28 minut jazdy. - Tam nic się nie dzieje - kierowcy klną jak szewcy. A miejska spółka Aquanet się tłumaczy.

