Twarzą w twarz z opozycją. Piesiewicz usłyszał: czas na dymisję. Oto reakcja
Radosław Piesiewicz kilka dni temu spotkał się z opozycją z Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Swoim oponentom przekazał, że do dymisji się nie poda, bo PKOl funkcjonuje dobrze, a on nie ma sobie nic do zarzucenia. Jak usłyszeliśmy, "manifestował optymizm", "był uśmiechnięty", "wierzył w swój urok osobisty". Teraz Piesiewicz szykuje się na... olimpijską galę.

