Ruben Amorim: To w czwartek czeka nas najważniejszy mecz

Ruben Amorim przyznaje, że dostrzegł pozytywne elementy w porażce Manchesteru United 3:4 z Brentford, ale podkreślił, że jego drużyna potrzebuje...

Maj 5, 2025 - 00:17
 0
Ruben Amorim: To w czwartek czeka nas najważniejszy mecz

Ruben Amorim przyznaje, że dostrzegł pozytywne elementy w porażce Manchesteru United 3:4 z Brentford, ale podkreślił, że jego drużyna potrzebuje teraz przede wszystkim skupić się na kluczowym, rewanżowym meczu półfinałowym w rozgrywkach Ligi Europy.

Znacząco zmieniony skład „Czerwonych Diabłów” w niedzielnym meczu Premier League, zaledwie trzy dni po imponującym, wyjazdowym zwycięstwie 3:0 nad Atletic Bilbao, uległ „Pszczołom” 3:4.

Przed decydującym rewanżem na Old Trafford, który odbędzie się z czwartek, Amorim pozwolił odpocząć kilku kluczowym zawodnikom i nie zabrał ich na wyjazd do południowo-zachodniego Londynu. Mimo to, niestety, już w pierwszej połowie meczu na Gtech Community Stadium kontuzji doznał Matthijs de Ligt.

MECZ Z BRENTFORD POKAZUJE, W KTÓRYM MOMENCIE JESTEŚMY

To było po części odzwierciedlenie naszej sytuacji. Zaczęliśmy dobrze, kontrolowaliśmy grę całkiem nieźle, ale później zaczęły się problemy przy wrzutach z autu i stałych fragmentach gry. To normalne, bo nasi piłkarze byli o wiele niżsi. To coś, nad czym musimy pracować przy takich meczach. Jednak kontekst jest taki, jaki jest. Byliśmy blisko remisu, przegrywaliśmy 1:3, a potem odpuściliśmy. To było bardzo podobne do pierwszych spotkań sezonu, gdy na chwilę traciliśmy kontrolę i traciliśmy dwa gole z rzędu. Walczyliśmy, byliśmy blisko, próbowaliśmy naciskać, ale ostatecznie przegrywaliśmy.

ZADOWOLENIE Z MŁODYCH PIŁKARZY

Podobał mi się występ młodych zawodników. Podobało mi się, jak kontrolowaliśmy mecz, mimo że nie stworzyliśmy wielu okazji bramkowych. Walczyliśmy i w końcu przegraliśmy, ale są rzeczy, które dobrze rokują na przyszłość.

OSIEM ZMIAN W WYJŚCIOWYM SKŁADZIE

Jako klub musimy zrozumieć, że w tym momencie spoczywa na nas ogromna odpowiedzialność [by wygrać Ligę Europy]. Musimy przygotowywać skład z myślą o różnych rozgrywkach.

TRUDNO POGODZIĆ PREMIER LEAGUE I LIGĘ EUROPY

[Rotacja] jest dobra dla zawodników. Wszyscy znajdują się w rytmie meczowym. Przygotowujemy się do więcej niż jednego spotkania, ale to trudne. Oczywiście chcemy walczyć, bardzo dziś męczyliśmy się przez te 90 minut. Potrzebujemy najpierw myśleć o najbliższym meczu, a dopiero potem o Premier League. To naprawdę trudne, ale robimy wszystko, co w naszej mocy, by próbować zarządzać tą sytuacją i ryzykować w niektórych występach.

REWANŻ Z BILBAO TO NAJWAŻNIEJSZY MECZ

Myślę, że przegrywanie meczów jest stresujące. Walka o trofeum – nie. Nie mam wątpliwości, że gramy coraz lepiej i tak też rozumiemy nasz styl gry, nawet w tym kontekście. W tym momencie musimy przyjąć te wszystkie ciosy. Przegrywamy mecze w Premier League, ale walczymy o Ligę Europy – potrzebujemy to zaakceptować i skupić się na czwartku, bo to dla nas najważniejszy mecz.

SUKCES W EUROPIE BYŁBY NAGRODĄ DLA KIBICÓW

To prawdziwy dylemat, bo w tym momencie nie jesteśmy jeszcze gotowi, by rywalizować na wysokim poziomie w Premier League i jednocześnie grać w Lidze Mistrzów. Wiemy o tym, ale musimy wygrać i walczyć o zwycięstwo w tych rozgrywkach [Lidze Europy], by dać coś naszym kibicom i awansować do Ligi Mistrzów. Potem będziemy mieli czas, by przygotować drużynę do rywalizacji w obu rozgrywkach. Pod tym względem to dylemat, ale oczywiście chcemy wygrać.