„Proszę pana, potrzebuję transportu” Niecodzienna sytuacja miała miejsce w tunelu na S2 Południowej Obwodnicy Warszawy
Przechodzący w pobliżu mężczyzna skorzystał z telefonu alarmowego i poprosił dyspozytora o zorganizowanie dla niego „podwózki”.
Zgodnie z jego prośbą, „transport” rzeczywiście się pojawił — i to w eskorcie sygnałów świetlnych i dźwiękowych — poinformowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Jak się później okazało, mężczyzna pokłócił się z kierowcą samochodu, którym jechał, i został z niego wyrzucony. Nie mógł sam zadzwonić, ponieważ jego telefon był rozładowany. W związku z tym skierował się do najbliższego telefonu alarmowego i skontaktował się z centrum zarządzania tunelem.
Policjanci wylegitymowali go, zabrali w bezpieczne miejsce poza tunelem, a następnie przewieźli do najbliższego przystanku autobusowego przy zjeździe z trasy ekspresowej.
Przechodzący w pobliżu mężczyzna skorzystał z telefonu alarmowego i poprosił dyspozytora o zorganizowanie dla niego „podwózki”.
Zgodnie z jego prośbą, „transport” rzeczywiście się pojawił — i to w eskorcie sygnałów świetlnych i dźwiękowych — poinformowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Jak się później okazało, mężczyzna pokłócił się z kierowcą samochodu, którym jechał, i został z niego wyrzucony. Nie mógł sam zadzwonić, ponieważ jego telefon był rozładowany. W związku z tym skierował się do najbliższego telefonu alarmowego i skontaktował się z centrum zarządzania tunelem.
Policjanci wylegitymowali go, zabrali w bezpieczne miejsce poza tunelem, a następnie przewieźli do najbliższego przystanku autobusowego przy zjeździe z trasy ekspresowej.