"Kobiety piją po cichu i sprytnie. Do końca zachowują pozory"
"Kobieta raczej nie kupi trzy czwarte, co nie znaczy, że tyle nie wypije. Po prostu podzieli to na kilka mniejszych, z pozoru niewinnych porcji. Na ogół też nie wróci do domu w takim stanie, że zwymiotuje mężowi pod nogi i na oczach dzieci uśnie w kurtce na podłodze. W zasadzie może zdarzyć się tak, że przez lata nikt z najbliższej rodziny nie zobaczy jej pijanej, dlatego nawet się nie zorientuje, że ta, co wieczór otwierana butelka wina, stanowi problem" — czytamy we fragmencie książki Agaty Jankowskiej, "Soberlife. Jak trzeźwieją kobiety". Wydawnictwo Wielka Litera.
"Kobieta raczej nie kupi trzy czwarte, co nie znaczy, że tyle nie wypije. Po prostu podzieli to na kilka mniejszych, z pozoru niewinnych porcji. Na ogół też nie wróci do domu w takim stanie, że zwymiotuje mężowi pod nogi i na oczach dzieci uśnie w kurtce na podłodze. W zasadzie może zdarzyć się tak, że przez lata nikt z najbliższej rodziny nie zobaczy jej pijanej, dlatego nawet się nie zorientuje, że ta, co wieczór otwierana butelka wina, stanowi problem" — czytamy we fragmencie książki Agaty Jankowskiej, "Soberlife. Jak trzeźwieją kobiety". Wydawnictwo Wielka Litera.