Orlen Wyścig Narodów 2025: Mellano wygrywa w Arłamowie

Ludovico Maria Mellano wygrywa pierwszy etap Orlen Wyścigu Narodów i zostaje nowym liderem wyścigu.

Po stosunkowo łatwym pierwszym etapie, drugi zapowiadał się na zdecydowanie trudniejszy. Na 143-kilometrowej trasie z Jarosławia do Arłamowa znalazło się miejsce dla kilku krótkich, z reguły około 2-kilometrowych podjazdów o średnim nachyleniu oscylującym wokół 5-7 procent.

Początek wyścigu przyniósł bardzo długą walkę o znalezienie się w ucieczce. Swoich sił próbowało łącznie kilkudziesięciu kolarzy, w tym kilku Polaków, jednak przez długi czas żadna akcja nie przynosiła skutku w postaci wywalczenia sobie wyraźnej przewagi nad peletonem.

Ucieczka dnia wyłoniła się z peletonu dopiero po ponad 30 km ścigania. Znalazła się w niej dwójka – Storm Ingebrigtsen oraz Stef Koning. Sytuacja na trasie była jednak przez cały czas bardzo dynamiczna. Do ucieczki próbowali doskakiwać kolejni kolarze, co powodowało, że przed peletonem tworzyły się kolejne grupy, które raz po raz łączyły się i rwały.

W końcu, na około 70 km przed metą do uciekinierów dołączył Francuz – Sacha Bergaud. Jednak grupa w trzyosobowym składzie przetrwała bardzo krótko, bo zaledwie 5 kilometrów. Trudności, które na swojej drodze napotkali dziś kolarze dość wyraźnie dały się we znaki Koningowi, który w efekcie został z tyłu i dał się dogonić 10-osobowej grupie goniących.

Z przodu została więc już tylko dwójka – Bergaud oraz Ingebrigtsen. Ich współpraca wyglądała całkiem obiecująco, jednak i ona nie potrwała zbyt długo. Oto bowiem na jednym ze zjazdów 50 km przed metą Francuz upadł. Wprawdzie udało mu się dość szybko pozbierać, jednak na to by kontynuować dwójkowy odjazd, było już za późno. Zbyt mała była przewaga uciekających nad grupą goniącą, która szybko dopadła Bergauda.

Na kolejnych kilometrach Ingebrigtsen musiał radzić sobie sam. Trzeba przyznać, że długo radził sobie dobrze. Nazwisko, które nosi również m.in. rekordzista świata w biegu na milę zobowiązuje, a uciekający dziś długo Norweg bynajmniej go nie splamił. Uciekał samotnie przez około 30 km, a nawet gdy w końcu został doścignięty, to dalej walczył o jak najlepszą lokatę. Ostatecznie jednak zakończył wyścig na 26. pozycji.

O zwycięstwo walczyli inni. Na 15 kilometrów przed metą do ataku ruszyła trójka: Ludovico Maria Mellano, Filippo Turconi (Włochy) oraz Marco Schrettl (Austria). To właśnie oni byli dziś najlepsi – wprawdzie później dołączyli do nich Oliver Peace oraz Otto Van Zenden, ale na ostatnim podjeździe i Brytyjczyk, i Holender znów zostali z tyłu. Z trudami podjazdu najlepiej poradzili sobie Włosi, którzy na mecie ustrzelili dublet. Jako pierwszy kreskę przekroczył Mellano, drugi był Turconi, a Schrettl uzupełnił podium.

Najlepszy z Polaków na mecie był Mateusz Gajdulewicz (reprezentacja Polski), który zajął 32. miejsce. Zdecydowanie później niż on do mety dojechał Patryk Goszczurny, choć przez długi czas utrzymywał się w czołówce, lecz w końcówce opadł z sił i ostatecznie był 70. Wszyscy Polacy ponieśli dziś duże straty i trudno liczyć na to, by któryś z nich zajął jeszcze wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej. Pozostaje liczyć na to, że zobaczymy ich jeszcze walczących na poszczególnych etapach.

Results powered by FirstCycling.comThe post Orlen Wyścig Narodów 2025: Mellano wygrywa w Arłamowie first appeared on Kolarstwo szosowe - Tour de France, Tour de Pologne - Wiadomości sportowe - naszosie.pl.