Nowe poldery zatrzymają falę powodziową. Przy Moście Dębnickim Wisła będzie o metr niższa

W rejonie górnej Wisły, na odcinku między Oświęcimiem a Krakowem, planowana jest budowa 11 polderów przeciwpowodziowych. To kluczowy element programu zwiększającego bezpieczeństwo hydrologiczne południowej Polski. Nowe inwestycje mają pozwolić na przejęcie nadmiaru wody w czasie wezbrań i obniżenie poziomu Wisły w Krakowie nawet o jeden metr. Realizacja pierwszego etapu projektu rozpocznie się jeszcze w 2025 roku.

Zgodnie z założeniami inwestora, czyli Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, system polderów ma umożliwić retencjonowanie około 50 mln m³ wody. To objętość porównywalna z falą powodziową, która we wrześniu 2024 roku spowodowała lokalne podtopienia w rejonie Krakowa. Według oficjalnych analiz, dzięki planowanym obiektom poziom wody podczas tzw. wody stuletniej może zostać obniżony nawet o metr na wysokości Mostu Dębnickiego – co znacząco zmniejszy ryzyko zalania śródmiejskich dzielnic stolicy Małopolski.

Inwestycja jest szczególnie istotna dla takich rejonów jak Dębniki, Zwierzyniec, Podgórze czy Nowa Huta, czyli dzielnic położonych wzdłuż doliny Wisły, regularnie zagrożonych przy wyższych stanach wód. Ochroną objętych zostanie również ponad 2,5 tys. budynków – w tym obiekty mieszkalne, placówki edukacyjne, zakłady przemysłowe i elementy infrastruktury krytycznej.

W latach 2025–2026 wykonana zostanie dokumentacja projektowa, środowiskowa oraz przetargowa dla 11 polderów. Właściwe prace budowlane rozpoczną się w kolejnym etapie – najwcześniej w 2027 roku – w ramach strategicznego projektu inwestycyjnego współfinansowanego przez Bank Światowy.

Lokalizacje polderów zostały wskazane na podstawie analiz hydrologicznych oraz konsultacji z mieszkańcami i samorządami. Zbiorniki powstaną na obszarze między Oświęcimiem a Krakowem – m.in. w gminach Skawina, Liszki i Zabierzów – tam, gdzie fala wezbraniowa może być skutecznie zatrzymana jeszcze przed dotarciem do miasta.

– Rozpoczynamy prace projektowe, rozpoczynamy tę inwestycję. Jesteśmy przekonani, że ona bardzo szybko powstanie. To jest krok milowy w budowaniu odporności przeciwpowodziowej dla tych terenów. To jest realizacja tego, co zrealizowane powinno być już wiele lat temu – powiedział podczas briefingu prasowego w Kamieńcu Ząbkowickim minister ds. odbudowy po wrześniowej powodzi Marcin Kierwiński.

Lokalizacja 11 polderów została wytypowana w wyniku przeprowadzonych analiz oraz konsultacji z mieszkańcami i władzami jednostek samorządu terytorialnego. Z kolei Mateusz Balcerowicz, zastępca prezesa Wód Polskich ds. ochrony przed powodzią i suszą, zaznaczył– Dodatkowa rezerwa zasobów wodnych pozwoli skuteczniej ograniczać ryzyko powodzi i suszy w zlewni, co przyniesie ogromne korzyści dla całego regionu.

Choć inwestycja w 11 polderów zwiększy poziom ochrony przeciwpowodziowej Krakowa, samorządowcy i parlamentarzyści zwracają uwagę, że to nadal niewystarczający zakres działań. Już we wrześniu 2024 roku, po powodzi, radny Grzegorz Stawowy oraz poseł Dominik Jaśkowiec wskazywali, że zabezpieczenia muszą objąć również mniejsze cieki wodne, które coraz częściej powodują lokalne zalania.

– Brakuje rozwiązań przeciwpowodziowych w dorzeczu Górnej i Małej Wisły, szczególnie takich, które obejmowałyby szeroki obszar, jak systemy zbiorników czy polderów o dużym zasięgu – mówił wówczas poseł Jaśkowiec. Politycy apelowali o rozszerzenie programu o zlewnie Sudołu Dominikańskiego, Bibiczanki oraz potoku Skawinka – w szczególności o budowę zbiornika retencyjnego dla mieszkańców Prądnika Czerwonego, gdzie przy intensywnych opadach dochodzi do regularnych podtopień.

Ochrona przeciwpowodziowa Krakowa niewystarczająca? Potrzeba dodatkowych polderów i inwestycji

Artykuł Nowe poldery zatrzymają falę powodziową. Przy Moście Dębnickim Wisła będzie o metr niższa pochodzi z serwisu KRKnews.