Naturalna ochrona roślin: zastosowanie olejków eterycznych w opryskach
W ostatnich latach coraz więcej osób, zarówno ogrodników-hobbystów, jak i profesjonalistów, zaczyna interesować się naturalnymi metodami ochrony roślin. Nic dziwnego: popularne chemiczne środki ochrony mają swoje minusy. Są skuteczne, ale często toksyczne dla ludzi, pszczół, ptaków czy zwierząt domowych. Mogą zanieczyszczać glebę i wodę, a przy częstym stosowaniu nawet prowadzić do uodpornienia się szkodników. W […] The post Naturalna ochrona roślin: zastosowanie olejków eterycznych w opryskach first appeared on Klaudyna Hebda Blog.

W ostatnich latach coraz więcej osób, zarówno ogrodników-hobbystów, jak i profesjonalistów, zaczyna interesować się naturalnymi metodami ochrony roślin. Nic dziwnego: popularne chemiczne środki ochrony mają swoje minusy. Są skuteczne, ale często toksyczne dla ludzi, pszczół, ptaków czy zwierząt domowych. Mogą zanieczyszczać glebę i wodę, a przy częstym stosowaniu nawet prowadzić do uodpornienia się szkodników.
W tym kontekście pojawia się pytanie: czy natura nie ma już wszystkiego, czego potrzebujemy? I tu właśnie wchodzą na scenę olejki eteryczne – znane z aromaterapii, ale coraz częściej badane również jako naturalne środki ochrony roślin. Ich działanie odstraszające, przeciwgrzybicze czy owadobójcze potwierdzają liczne badania. W tym artykule przyjrzymy się, jak dokładnie działają olejki eteryczne, które z nich warto stosować i jak zrobić to skutecznie (i bezpiecznie) dla naszych roślin.
Czym są olejki eteryczne i dlaczego mogą działać na szkodniki?
Olejki eteryczne to nic innego jak skoncentrowane substancje lotne, które rośliny wytwarzają by się bronić przed owadami, grzybami, bakteriami, czasem nawet innymi roślinami. Mają intensywny zapach i są pełne aktywnych związków chemicznych, takich jak tymol, karwakrol, mentol, eugenol czy 1,8-cyneol. To właśnie te związki chemiczne sprawiają, że dany olejek ma określone właściwości – jeden odstrasza mszyce, inny działa przeciwgrzybiczo, a jeszcze inny zakłóca układ nerwowy szkodnika.
Każdy olejek jest unikalny, a jego skład chemiczny zależy od gatunku rośliny, klimatu, gleby, momentu zbioru czy nawet metody destylacji. Dla przykładu: olejek eteryczny z tymianku może mieć zupełnie inne działanie w zależności od tego, czy dominuje w nim tymol, karwakrol, linalol lub tujanol. A mięta pieprzowa? Jej siła tkwi w mentolu, który nie tylko chłodzi, ale też świetnie odstrasza wiele owadów.
Rośliny nie produkują olejków eterycznych „tak po prostu”. Robią to, by przetrwać. I właśnie dlatego mają tak duży potencjał w naturalnej ochronie upraw.
Ich związki mogą działać na wielu frontach:
- zniechęcać owady do żerowania,
- niszczyć grzyby,
- hamować rozwój bakterii
- wpływać na kiełkowanie chwastów
- zakłócać rozmnażanie szkodników.
To broń, której używa sama natura – a my możemy z niej korzystać z szacunkiem i wiedzą.
Naturalne środki ochrony na świecie
To nie jest żadna fantazja czy eko-marzenie, tylko to się już dzieje. W wielu krajach na świecie produkty na bazie olejków eterycznych są prawnie dopuszczone do użytku w rolnictwie, a niektóre firmy od lat pracują nad ich udoskonaleniem. Przykład?
- EcoSMART Technologies w USA jako jedna z pierwszych firm opracowała roślinne pestycydy oparte na składnikach zwolnionych z rejestracji przez EPA (Environmental Protection Agency). Ich flagowy produkt Ecotrol™, zawierający olejki z rozmarynu, mięty pieprzowej i geraniol, jest dziś dostępny w kilkunastu krajach, m.in. w USA i Ameryce Łacińskiej.
- Kolumbijska firma EcoflorAgro stworzyła środek owadobójczy na bazie olejku czosnkowego i kapsaicyny – zatwierdzony przez EPA pod nazwą CaptivaR, sprzedawany obecnie w 10 krajach.
- W Chinach komercjalizowane są insektycydy na bazie alkaloidów z Sophora flavescens (matryna), cewady (veratryna) czy seskwiterpenów z Celastrus angulatus – to pokazuje, że botanika naprawdę wchodzi do walki o przyszłość rolnictwa.
- Na szczególną uwagę zasługuje również Korea Południowa, która jest dziś uznawana za jednego z globalnych liderów w dziedzinie stosowania botanicznych środków ochrony roślin. Według danych koreańskiego Ministerstwa Środowiska, w kraju dopuszczono do użytku aż 38 ekstraktów roślinnych i 14 olejków eterycznych jako składników aktywnych w biopestycydach.
Niektóre kraje, takie jak Turcja, Urugwaj, Zjednoczone Emiraty Arabskie czy Australia, złagodziły regulacje dotyczące stosowania ekstraktów roślinnych i olejków eterycznych w rolnictwie (Isman, 2020). W USA i Unii Europejskiej sytuacja wygląda nieco inaczej – przepisy są surowsze, co spowalnia proces wprowadzania takich produktów na rynek. Mimo to zainteresowanie rośnie, a firmy inwestują w nowe formulacje i badania.
Co ważne, tego typu naturalne środki ochrony roślin mogą mieć największy wpływ w krajach rozwijających się w strefie tropikalnej, gdzie rośliny źródłowe są łatwo dostępne, a środki chemiczne bardzo drogie i niebezpieczne dla użytkowników (Isman, 2020).
Jak działają olejki eteryczne na szkodniki i choroby roślin?
Olejki eteryczne to nie jest „magia”, tylko chemia w czystej postaci. Tyle, że pochodząca z roślin. To, co dla nas pachnie przyjemnie, dla wielu owadów i mikroorganizmów jest sygnałem: „Nie podchodź!”. A to wszystko dzięki ich złożonemu składowi chemicznemu.
Działanie na owady
Wiele olejków eterycznych działa na układ nerwowy owadów – zakłócają przekazywanie impulsów nerwowych, co może powodować paraliż lub śmierć szkodnika (Koul, Walia & Dhaliwal, 2008). Inne mają działanie repelentne (czyli odstraszające) i po prostu zniechęcają owady do osiedlania się na roślinie, składania jaj lub żerowania (Nerio, Olivero-Verbel & Stashenko, 2010).
Na przykład:
- tymol i karwakrol (z tymianku i oregano) – działają neurotoksycznie na mszyce i roztocza;
- mentol (z mięty pieprzowej) – zaburza funkcje czuciowe owadów;
- 1,8-cyneol (z eukaliptusa i rozmarynu) – działa odstraszająco i przeciwbakteryjnie.
Działanie przeciwgrzybicze i bakteriobójcze
Niektóre związki występujące w olejkach potrafią uszkadzać błony komórkowe patogenów, np. grzybów i bakterii, co prowadzi do ich obumarcia. Działają też antyoksydacyjnie i hamują metabolizm patogenów, przez co ograniczają ich rozwój (Bakkali et al., 2008).
Przykłady:
- olejek goździkowy – skuteczny przeciwko grzybom z rodzaju Fusarium;
- olejek z drzewka herbacianego – ogranicza rozwój Botrytis cinerea (szara pleśń);
- olejki z bazylii i hyzopu – działają przeciwko mączniakom i plamistości liści.
Co ciekawe, olejki rzadko działają tylko w jeden sposób. Ich składniki mają często działanie synergiczne. Oznacza to, że kilka substancji w jednym olejku może razem działać mocniej niż każda z osobna (Pavela & Benelli, 2016).
Co mówią badania? Przykłady skutecznych olejków w praktyce
Dla tych, którzy podobnie jak my lubią twarde dowody – mamy je.
Badania prowadzone w ostatnich latach zarówno w laboratoriach, jak i w warunkach polowych pokazują, że niektóre olejki eteryczne mogą skutecznie zastąpić syntetyczne pestycydy. Póki co przynajmniej w małej skali i przy odpowiedniej aplikacji, ale o tym wspomnimy w dalszych akapitach.
Przykłady z badań? Proszę bardzo!
- Olejek z tymianku (Thymus vulgaris) to jeden z najlepiej przebadanych olejków pod kątem ochrony roślin. Zawiera głównie tymol i karwakrol, związki, które zakłócają działanie układu nerwowego owadów oraz niszczą błony komórkowe grzybów. W badaniach wykazano, że olejek tymiankowy skutecznie zwalcza larwy takich szkodników jak Glyphodes pyloalis (Goharrostami et al. 2022), a także ogranicza rozwój patogenów grzybowych, np. Fusarium graminearum i Rhizoctonia solani. Jednocześnie zwrócono uwagę na jego potencjalną fitotoksyczność – przy bezpośrednim kontakcie z nasionami może uszkadzać tkanki roślin (Gheorghe et al. 2022). Z tego powodu naukowcy sugerują, by stosować go w formie biofumigacji lub nowoczesnych nanoformulacji, które zwiększają bezpieczeństwo i skuteczność stosowania.
- Mięta pieprzowa (Mentha × piperita) będąca naturalnym źródłem mentolu i mentonu, które również wpływają na układ nerwowy i metabolizm owadów. Badania Jehan et al. (2024) pokazały, że zastosowanie mięty w formie nanoformulacji pozwala osiągnąć bardzo wysoką skuteczność – aż 84% śmiertelności u wołka czerwonego (Tribolium castaneum) i 77% u wołka ryżowego (Sitophilus oryzae). Nanoformuły poprawiają trwałość olejku, ograniczają jego lotność i pozwalają na dłuższe działanie w warunkach polowych. To sprawia, że mięta pieprzowa może być realnym wsparciem w ochronie zbiorów magazynowych, szczególnie tam, gdzie stosowanie pestycydów syntetycznych jest ograniczone.
- Oregano (Origanum vulgare) również zawiera karwakrol i tymol; wykazuje bardzo silne właściwości herbicydowe. Już w niskim stężeniu (10 µg/mL) powodował całkowite zniszczenie roślin takich jak Rumianek pospolity (Matricaria chamomilla) i Gorczyca polna (Sinapis arvensis). Mechanizm działania opiera się tu na indukowaniu stresu metabolicznego, podobnego do tego, jaki wywołują czynniki abiotyczne (Nikolova, Traykova, & Berkov, 2021). Działanie oregano jest na tyle silne, że jego zastosowanie w rolnictwie ekologicznym może okazać się bardzo efektywne – jednak konieczne jest precyzyjne dawkowanie, by nie zaszkodzić roślinom uprawnym.
- Rozmaryn (Salvia rosmarinus) okazał się wyjątkowo skuteczny w zwalczaniu roztoczy, zwłaszcza przędziorka (Tetranychus urticae), który często atakuje uprawy pomidorów. W jednym z badań osiągnięto 100% śmiertelności szkodnika bez żadnych oznak fitotoksyczności (Miresmailli & Isman, 2006). Co więcej, olejek rozmarynowy był dobrze tolerowany przez organizmy pożyteczne, takie jak Phytoseiulus persimilis – drapieżnego roztocza wykorzystywanego w biologicznej ochronie roślin. Dzięki temu rozmaryn świetnie nadaje się do systemów zintegrowanej ochrony, gdzie nie chodzi tylko o skuteczność, ale i o bezpieczeństwo całego ekosystemu upraw. Substancje aktywne odpowiedzialne za jego działanie to głównie cyneol i kamfora, które wpływają na procesy oddechowe i żerowanie szkodników.

W 2022 roku opublikowano szeroki przegląd badań dotyczących zastosowania olejków eterycznych i ekstraktów roślinnych w ochronie roślin (Lahlali et al., 2022). Autorzy podkreślają, że choć substancje roślinne wykazują wysoki potencjał jako biopestycydy (zarówno wobec owadów, roztoczy, nicieni, jak i patogenów grzybowych i oomycetowych) ich zastosowanie nadal stanowi wyzwanie pod względem praktycznym.
Przykładowo, olejki z tymianku, mięty, eukaliptusa i goździków nie tylko skutecznie zwalczały szkodniki i choroby, ale też wykazywały działanie synergistyczne, co dodatkowo zwiększało ich efektywność. Zastosowanie ich w postaci wodnych ekstraktów pozwoliło m.in. ograniczyć populację przędziorka czerwonego na plantacjach herbaty bez szkody dla roślin i organizmów pożytecznych, przyczyniając się jednocześnie do wzrostu plonów.
Autorzy przeglądu zwracają jednak uwagę na szereg ograniczeń, które wpływają na szersze zastosowanie takich rozwiązań w rolnictwie. Olejki eteryczne są substancjami niestabilnymi biologicznie – łatwo ulegają degradacji pod wpływem światła, tlenu, pH i temperatury.
Dodatkowo ich wysoka lotność i niska rozpuszczalność w wodzie ograniczają ich trwałość i skuteczność w warunkach polowych. Właśnie dlatego preparaty na ich bazie działają zwykle krócej niż klasyczne pestycydy i wymagają częstszej aplikacji. Mimo tych trudności, olejki i ekstrakty z roślin zyskują na znaczeniu w ramach systemów zintegrowanej ochrony roślin (IPM), a badania nad nowymi metodami formulacji (np. nanoenkapsulacją) otwierają nowe perspektywy ich stabilizacji i skuteczniejszego działania.
Wnioski są jasne: to działa, ale trzeba wiedzieć jak.
Praktyczne zastosowanie olejków eterycznych w opryskach
Zastosowanie olejków eterycznych w ochronie roślin to nie tylko kwestia wyboru odpowiedniego olejku, ale też umiejętności jego właściwego przygotowania i podania. W praktyce liczy się nie tylko to, czym opryskujemy, ale też jak to robimy – od formulacji roztworu, przez sposób aplikacji, aż po moment oprysku i częstotliwość zabiegów. Poniżej omówmy najważniejsze kwestie, o których warto pamiętać przy przygotowywaniu i stosowaniu olejków eterycznych w uprawach.
Przygotowanie roztworów: stężenia i emulgatory
Olejki eteryczne są substancjami nierozpuszczalnymi w wodzie, dlatego przed wykonaniem oprysku należy je połączyć z odpowiednim emulgatorem. W warunkach domowych można użyć kilku kropli płynu do mycia naczyń, odrobiny alkoholu etylowego lub specjalnych solubilizatorów roślinnych. Dzięki temu olejek rozproszy się równomiernie w wodzie i nie stworzy plam ani skupisk.
Zalecane stężenie to zwykle 0,5–1%, czyli około 5–10 ml olejku (ok. 150–300 kropli) na 1 litr wody. Przy silniejszych olejkach (np. tymianek, oregano) warto zacząć od niższego stężenia i stopniowo je zwiększać, obserwując reakcję roślin.
Metody i czas aplikacji
Olejki eteryczne można stosować jako oprysk:
- na liście (głównie od spodu) – przy zwalczaniu mszyc, roztoczy, mączlików;
- na glebę wokół roślin – w przypadku problemów z grzybami glebowymi czy nicieniami.
Aby uniknąć uszkodzeń liści i zapewnić maksymalną skuteczność, oprysk należy wykonywać rano lub wieczorem, gdy temperatura jest niższa, a roślina nie jest narażona na intensywne promieniowanie UV. Nigdy nie należy stosować olejków w pełnym słońcu ani na mokre liście – zwiększa to ryzyko fitotoksyczności i parowania substancji aktywnych (czyli zmniejszania skuteczności oprysku).
Przykładowe mieszanki do oprysków
Dobrą praktyką jest łączenie olejków o uzupełniających się właściwościach. Oto kilka sprawdzonych połączeń:
- mięta pieprzowa + rozmaryn – działają odstraszająco na mszyce i roztocza,
- tymianek + oregano – wykazują silne działanie przeciwgrzybicze,
- lawenda + eukaliptus – łagodna ochrona przed szkodnikami i infekcjami.
Do mieszanki można też dodać naturalne wspomagacze, takie jak olejek czosnkowy, ocet jabłkowy czy olej neem. Zawsze jednak należy wykonać test na fragmencie rośliny i odczekać 24–48 godzin, aby upewnić się, że nie wystąpi reakcja niepożądana.
Warto pamiętać, że olejki nie działają systemicznie, tylko działają kontaktowo, więc ich skuteczność spada po deszczu, podlewaniu lub silnym słońcu. Dlatego opryski należy regularnie powtarzać, zwłaszcza w okresie intensywnego występowania szkodników.
Bezpieczeństwo stosowania i potencjalna fitotoksyczność
Olejki eteryczne są naturalne, ale skoncentrowane. A to oznacza, że przy niewłaściwym stosowaniu mogą być zbyt intensywne dla roślin. Wysokie stężenie lub aplikacja w nieodpowiednich warunkach mogą prowadzić do fitotoksyczności, czyli toksycznych reakcji widocznych jako plamy, zasychanie brzegów liści, spowolniony wzrost, a czasem nawet obumarcie rośliny.
Szczególnie narażone są:
- młode rośliny i siewki,
- rośliny o delikatnych, cienkich liściach,
- gatunki uprawiane w szklarniach,
- rośliny podlewane tuż przed opryskiem lub spryskiwane w upalny dzień.
Do olejków o najwyższym ryzyku fitotoksyczności należą m.in. tymianek, goździkowy, oregano i cynamonowy – zawierają one aktywne biologicznie związki, takie jak fenole i aldehydy, które działają silnie nie tylko na patogeny, ale i na tkanki roślinne. W opracowaniach naukowych (Lahlali et al., 2022; Isman, 2020) podkreśla się, że bez rozcieńczenia lub przy aplikacji bezpośrednio na nasiona olejki te mogą hamować kiełkowanie i prowadzić do zamierania roślin.
Jakie są czynniki ryzyka?
Fitotoksyczność może pojawić się, gdy:
- użyto zbyt wysokiego stężenia olejku,
- nie zastosowano emulgatora,
- oprysk wykonano w pełnym słońcu lub na rozgrzane liście,
- nie wykonano testu wstępnego,
- użyto olejków fototoksycznych, np. cytrusowych (bergamotka, cytryna, limonka).
Wszystkie te czynniki pokazują, że skuteczność i bezpieczeństwo oprysku zależą nie tylko od użytego olejku, ale przede wszystkim od naszego podejścia. Zbyt pochopne działanie może zaszkodzić roślinie bardziej niż sam szkodnik.
Na szczęście, przy odrobinie ostrożności i kilku sprawdzonych zasadach, można korzystać z potencjału olejków w sposób naprawdę bezpieczny i skuteczny.
- zawsze rozcieńczaj olejki zgodnie z zaleceniami (0,5–1%),
- dodawaj emulgator, np. alkohol lub płyn do naczyń,
- wykonuj testy na jednej roślinie lub fragmencie,
- aplikuj tylko rano lub wieczorem,
- nie przechowuj gotowych mieszanek dłużej niż 24–48 h,
- przechowuj olejki w ciemnym, chłodnym miejscu.
Niektóre olejki – jak lawendowy, eukaliptusowy czy drzewka herbacianego – są łagodniejsze i lepiej tolerowane przez większość roślin. Ale nawet one wymagają ostrożności.
Ostatecznie, zasada jest prosta: im bardziej aktywny olejek, tym większa potrzeba rozwagi. Dobrze przygotowana i przemyślana mieszanka może być skutecznym i bezpiecznym narzędziem w ochronie roślin – pod warunkiem, że traktujemy olejki z takim samym szacunkiem, jak w aromaterapii.
Wady i zalety stosowania olejków eterycznych w ochronie roślin
Olejki eteryczne mają wiele atutów, które sprawiają, że coraz częściej mówi się o nich jako o przyszłości naturalnej ochrony roślin. Po pierwsze, są biodegradowalne, czyli nie kumulują się w środowisku i szybko ulegają rozkładowi. Po drugie, w odróżnieniu od wielu syntetycznych środków ochrony roślin, olejki nie pozostawiają szkodliwych pozostałości w plonach, co jest szczególnie ważne w uprawach ekologicznych. A po trzecie, mają też niską toksyczność dla ludzi i organizmów pożytecznych, o ile są stosowane prawidłowo. W systemach IPM (zintegrowanej ochrony roślin) mogą skutecznie wspierać bioróżnorodność i ograniczać presję chemii.
Z innej strony, olejki eteryczne mają też swoje ograniczenia. Ich działanie jest zwykle krótkotrwałe, bo łatwo ulegają ulotnieniu i rozkładowi pod wpływem czynników środowiskowych (światło, temperatura, tlen). Dlatego w praktyce wymagają częstszych aplikacji niż pestycydy syntetyczne – często co kilka dni. Nie będzie to przeszkodą w małych przydomowych ogródkach, jednak im większa skala ich wykorzystania (szczególnie w rolnictwie), tym bardziej problematyczne się to staje. Kolejną trudnością jest zmienność składu chemicznego, ponieważ ta sama roślina może dać zupełnie inny olejek w zależności od miejsca uprawy, warunków pogodowych czy metody destylacji. To utrudnia standaryzację i przewidywalność efektów działania, szczególnie w dużych uprawach.
Mimo tych wyzwań, wiele z nich można rozwiązać poprzez rozwój nowych metod formulacji, takich jak mikro- i nanoemulsje, kapsułkowanie czy łączenie z innymi składnikami wspierającymi działanie.
Podsumowanie i perspektywy
Olejki eteryczne to dziś coś więcej niż ciekawostka z zakresu aromaterapii. Coraz więcej badań, testów i przykładów z praktyki ogrodniczej i rolniczej pokazuje, że mogą być one realną alternatywą dla syntetycznych pestycydów – szczególnie tam, gdzie zależy nam na ochronie środowiska, zdrowiu ludzi i zachowaniu jakości upraw. Ich wielokierunkowe działanie (odstraszające, owadobójcze, grzybobójcze i antybakteryjne) czyni z nich narzędzia o ogromnym potencjale, szczególnie w rolnictwie ekologicznym i miejskim ogrodnictwie.
Aby jednak w pełni wykorzystać ten potencjał, potrzebne są kolejne kroki: dalsze badania nad standaryzacją składu, opracowanie precyzyjnych metod aplikacji, a przede wszystkim, rozwój technologii, które zwiększą stabilność i skuteczność działania olejków w warunkach polowych. Takie rozwiązania już się pojawiają, ale potrzeba jeszcze czasu i współpracy między naukowcami, rolnikami i producentami, by naturalne biopestycydy naprawdę mogły wejść do szerszego użytku.
Jeśli jednak przyszłość rolnictwa ma być zrównoważona, to z pewnością znajdzie się w niej miejsce dla roślinnych olejków eterycznych. Niekoniecznie jako zamiennika, ale jako świadomego, dobrze dobranego wsparcia dla zdrowych upraw.
***
Bibliografia
Bakkali, F., Averbeck, S., Averbeck, D., & Idaomar, M. (2008). Biological effects of essential oils–a review. Food and Chemical Toxicology, 46(2), 446–475. https://doi.org/10.1016/j.fct.2007.09.106
Gheorghe, D.-I., Bînzari, V., Constantinescu-Aruxandei, D., Lupu, C., Shaposnikov, S., & Oancea, F. (2022). Activity of thyme essential oils against plant pathogenic fungi and its potential use as seed disinfectant. AgroLife Scientific Journal, 11(1), Article 17. https://doi.org/10.17930/AGL202217
Goharrostami, M., Sendi, J. J., Hosseini, R., & Allah Mahmoodi, N. O. (2022). Effect of thyme essential oil and its two components on toxicity and some physiological parameters in mulberry pyralid Glyphodes pyloalis Walker. Pesticide Biochemistry and Physiology, 188, 105220. https://doi.org/10.1016/j.pestbp.2022.105220
Isman, M. B. (2020). Botanical insecticides in the twenty-first century—Fulfilling their promise? Annual Review of Entomology, 65, 233–249. https://doi.org/10.1146/annurev-ento-011019-025010
Jahan, N., Hussain, N., Touqeer, S. I., Khalil-Ur-Rahman, Shamshad, H., & Abbas, N. (2024). Formulation of Mentha piperita-based nanobiopesticides and assessment of the pesticidal and antimicrobial potential. Life, 14(1), 144. https://doi.org/10.3390/life14010144
Koul, O., Walia, S., & Dhaliwal, G. S. (2008). Essential oils as green pesticides: Potential and constraints. Biopesticides International, 4(1), 63–84.
Lahlali, R., El Hamss, H., Mediouni-Ben Jemâa, J., & Ait Barka, E. (2022). Editorial: The use of plant extracts and essential oils as biopesticides. Frontiers in Agronomy, 4, Article 921965. https://doi.org/10.3389/fagro.2022.921965
Miresmailli, S., & Isman, M. B. (2006). Efficacy and persistence of rosemary oil as an acaricide against twospotted spider mite (Acari: Tetranychidae) on greenhouse tomato. Journal of Economic Entomology, 99(6), 2015–2023. https://doi.org/10.1603/0022-0493-99.6.2015
Nerio, L. S., Olivero-Verbel, J., & Stashenko, E. (2010). Repellent activity of essential oils: A review. Bioresource Technology, 101(1), 372–378. https://doi.org/10.1016/j.biortech.2009.07.048
Nikolova, M., Traykova, B., & Berkov, S. (2021). Herbicide effect of Greek oregano essential oil on metabolite profiles of target plants. Ecologia Balkanica, 2021(Special Edition 4), 117–124.
Pavela, R., & Benelli, G. (2016). Essential oils as ecofriendly biopesticides? Challenges and constraints. Trends in Plant Science, 21(12), 1000–1007. https://doi.org/10.1016/j.tplants.2016.10.005
The post Naturalna ochrona roślin: zastosowanie olejków eterycznych w opryskach first appeared on Klaudyna Hebda Blog.