„Jezus ukrył się”. Dlaczego zasłaniamy krzyże na dwa ostatnie tygodnie Wielkiego Postu?
W pierwszą niedzielę Męki Pańskiej Kościół nakazuje zasłaniania wszystkich krzyży i obrazów świętych w kościołach. Trudno nie zgodzić się z tym pięknym zwyczajem skoro nawet w niedzielnej Ewangelii słyszymy, że Jezus ukrył się przed Żydami. Zwyczaj zasłaniania krzyży i obrazów pochodzi z czasów średniowiecznych, kiedy to na czas Wielkiego Postu w prezbiterium kościołów rozciągano wielką […] Artykuł „Jezus ukrył się”. Dlaczego zasłaniamy krzyże na dwa ostatnie tygodnie Wielkiego Postu? pochodzi z serwisu PCH24.pl.

W pierwszą niedzielę Męki Pańskiej Kościół nakazuje zasłaniania wszystkich krzyży i obrazów świętych w kościołach. Trudno nie zgodzić się z tym pięknym zwyczajem skoro nawet w niedzielnej Ewangelii słyszymy, że Jezus ukrył się przed Żydami.
Zwyczaj zasłaniania krzyży i obrazów pochodzi z czasów średniowiecznych, kiedy to na czas Wielkiego Postu w prezbiterium kościołów rozciągano wielką zasłonę zakrywającą ołtarz. Miało to symbolizować dystans jaki grzech stawia między nami a Bogiem. W IX w. praktyka zmieniła się i zaczęła przybierać obecną dzisiaj formę, czyli zasłaniania jedynie krzyży i obrazów na dwa ostatnie tygodnie Wielkiego Postu, czyli Okres Męki Pańskiej. W XVI w. papież św. Pius V uczynił ten zwyczaj obligatoryjnym w całym Kościele. Obecna przez wieki w Kościele praktyka przestała być obowiązkową wraz z reformami liturgicznymi lat 60. XX w. Ten piękny zwyczaj jest jednak wciąż zalecany.
– Wszystkie krzyże, figury i obrazy naszego Pana i świętych, którym oddaje się kult na ołtarzach i w innych miejscach w kościele, z wyjątkiem stacji Drogi Krzyżowej, muszą być przykryte fioletowymi zasłonami, nieprzezroczystymi ani w żaden sposób ozdobionymi, od pierwszych Nieszporów Niedzieli Męki Pańskiej do Gloria we Mszy Świętej w Wielką Sobotę, bez względu na to jakie święto przypada – takie wytyczne podała Święta Kongregacja Obrzędów (dotyczą one tradycyjnej formy Rytu Rzymskiego).
Krzyże są zasłonięte aż do liturgii Wielkiego Piątku. Wtedy to w procesji wnosi się zasłonięty krzyż, a po dojściu do ołtarza kapłan trzykrotnie śpiewa: Oto drzewo krzyża, na którym zawisło Zbawienie świata, odsłaniając go i ukazując wszystkim zgromadzonym. Pozostałe krucyfiksy w kościele odsłania się po liturgii. Obrazy świętych zostają odsłonięte w czasie Wigilii Paschalnej w Wielką Sobotę. W tradycyjnej formie Rytu Rzymskiego następuje to podczas uroczystego śpiewu Gloria.
Zasłonięcie krzyży symbolizuje, że Chrystus w czasie Męki „ukrył swoje Bóstwo” – jak to pięknie ujął św. Tomasz z Akwinu w hymnie „Zbliżam się w pokorze”. Przypadkowemu obserwatorowi bowiem ciężko było powiedzieć, że ten umęczony i ukrzyżowany człowiek w rzeczywistości był Bogiem. Dopiero po Jego śmierci setnik powie: Prawdziwie, ten człowiek był Synem Bożym.
Również w Ewangelii na 1. Niedzielę Męki Pańskiej słyszymy, że Jezus ukrył się i wyszedł ze świątyni. Za sprawą swojej boskiej mocy stał się dla nich niewidzialny dla tłumu. Ukrył się chcącym Go ukamienować Żydom, bo czas Jego śmierci jeszcze nie nadszedł.
Zwyczaj zasłaniania krzyży i obrazów ma również charakter pokutny. Rezygnujemy z oglądania wizerunku Chrystusa własnymi oczami, by skupić się na oglądaniu Go myślą na modlitwie. Im bliżej Świętego Triduum, tym nawet liturgia staje się uboższa – ze swoim punktem kulminacyjnym w Wielki Piątek, w którym w ogóle nie sprawuje się Mszy św.
W tych ostatnich dwóch tygodniach Wielkiego Postu doceńmy wartość ciszy, pustki i oczekiwania, a szukajmy obrazu Chrystusa na modlitwie i kontemplacji.
Źródło: liturgicalartsjournal.com, catholicus.eu
AF
Artykuł „Jezus ukrył się”. Dlaczego zasłaniamy krzyże na dwa ostatnie tygodnie Wielkiego Postu? pochodzi z serwisu PCH24.pl.