Katechizm o sakramentach w pytaniach i odpowiedziach. Część 3: Sakrament pokuty

Kontynuując moją serię na temat sakramentów, chciałbym zatrzymać się dzisiaj przy, najprawdopodobniej, najbardziej atakowanym przez wrogów Kościoła sakramencie kościelnym, czyli spowiedzi. Pochylę się nad naturą tego misterium, rozważę jakie ma skutki, kto może je sprawować oraz poruszę wiele innych tematów związanych z tą tajemnicą. Bez przedłużania, zapraszam do lektury! Uwaga: na końcu artykułu dołączony jest […] Artykuł Katechizm o sakramentach w pytaniach i odpowiedziach. Część 3: Sakrament pokuty pochodzi z serwisu PCH24.pl.

Kwi 6, 2025 - 05:49
 0
Katechizm o sakramentach w pytaniach i odpowiedziach. Część 3: Sakrament pokuty

Kontynuując moją serię na temat sakramentów, chciałbym zatrzymać się dzisiaj przy, najprawdopodobniej, najbardziej atakowanym przez wrogów Kościoła sakramencie kościelnym, czyli spowiedzi. Pochylę się nad naturą tego misterium, rozważę jakie ma skutki, kto może je sprawować oraz poruszę wiele innych tematów związanych z tą tajemnicą. Bez przedłużania, zapraszam do lektury! Uwaga: na końcu artykułu dołączony jest wykaz skrótów użytych w tym tekście!

Czym jest spowiedź?

Katechizm Koncylium Trydenckiego opisuje, że spowiedź to „oskarżenie grzechów”, które jest czynione  „abyśmy za mocą kluczów odpuszczenia dostali” (KR2, s. 171), czyli tak naprawdę jest to samooskarżenie się penitenta przed kapłanem Kościoła świętego. Nowszy katechizm, wydany na polecenie św. Jana Pawła II, zalicza pokutę do tzw. sakramentów uzdrowienia, a także, za konstytucją Soboru Watykańskiego II „Lumen gentium”, wskazuje na rodzaj definicji i skutki tegoż misterium, gdy stwierdza, iż ci, którzy „przystępują do sakramentu pokuty, otrzymują od miłosierdzia Bożego przebaczenie zniewagi wyrządzonej Bogu i jednocześnie dostępują pojednania z Kościołem, któremu przez grzech zadali ranę” (KKK 1422). Katechizm Rzymski naucza też o tym, że celem sakramentu pojednania jest to, aby ta tajemnica „nas z Panem Bogiem jednała i przyjaźnią wielką złączała” (KR2, s. 158). Przez ten sakrament otrzymujemy odpuszczenie win i kary wiecznej, lecz „[p]ozostają jednak kary doczesne” (KKK 1473), które gładzą, w porządku kościelnym, dopiero odpusty.

Czy spowiedź jest sakramentem?

Rozgrzeszenie jest jednym z sakramentów wiary katolickiej, co poświadcza już Pacjan z Barcelony, który mówił o „sile sakramentu” (PL 13, 1057) w kontekście władzy Kościoła do odpuszczania grzechów, następnie także Sobór Florencki (por. BF, s. 166), który zaliczył pokutę do grona 7 sakramentów. Biskupi zgromadzeni w Trydencie uznali zaś za odstępców od wiary tych, którzy uważają, iż „w Kościele katolickim pokuta nie jest prawdziwym i odrębnym sakramentem ustanowionym przez Chrystusa” (DSP4, s. 507). Katechizm Rzymski, wydany na polecenie Koncylium Trydenckiego, naucza w zestawieniu z sakramentem chrztu, że jak chrzest odpuszcza grzech pierworodny, tak spowiedź „gładzi wszystkie grzechy po Chrzcie albo wolą, albo uczynkiem popełnione, słusznie, prawdziwie i właśnie Sakramentem jest nazwana” (KR2, s. 155).

Czy Pan Jezus ustanowił ten sakrament?

Wystarczająco jasne jest, ze słów Ewangelii, iż Chrystus Pan nadał Kościołowi władzę odpuszczania grzechów. Gdy, po Jego zmartwychwstaniu, uczniowie ukrywali się przed Żydami w Wieczerniku, Jezus przyszedł do nich i powiedział im: „Weźmijcie Ducha Świętego; którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są zatrzymane” (J 20, 22-23). Katechizm Rzymski mówi o tym, że Zbawiciel ustanowił ten sakrament ze Swojej „wielkiej dobroci i miłosierdzia” (KR2, s. 172). Święty Sobór Trydencki zdefiniował wyraźnie, iż każdy kto twierdzi, że słów Syna Bożego „nie należy rozumieć odnośnie do władzy odpuszczania i zatrzymywania grzechów w sakramencie pokuty” (DSP4, s. 507), ten jest heretykiem wyłączonym ze wspólnoty. Kościół, inspirowany nauką rabinacką, również w daniu Piotrowi (por. Mt 16, 19) i reszcie apostołów „władzy kluczy”, do związywania i rozwiązywania (por. Mt 18, 18), dopatruje się udzielenia władzy odpuszczania grzechów. Katechizm Kościoła Katolickiego tłumaczy, iż „[s]łowa związać i rozwiązać oznaczają: ten, kogo wy wyłączycie z waszej komunii, zostanie także wyłączony z komunii z Bogiem; a tego, kogo wy na nowo przyjmiecie do waszej komunii, Bóg również przyjmie do komunii ze sobą”, a pojednanie eklezjalne jest „nierozdzielnie złączone z pojednaniem z Bogiem” (KKK 1445).

Kto udziela odpuszczenia grzechów?

Jak przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego „[t]ylko Bóg odpuszcza grzechy” (KKK 1441), natomiast dał On, w Swojej wolności i dobroci, władzę duchownym, aby rozgrzeszali w Jego imieniu. Tę tajemnicę mogą sprawować jedynie kapłani, gdyż same słowa Chrystusa, z Ewangelii według św. Jana, skierowane były wyłącznie do apostołów, którzy zgromadzili się w Wieczerniku. Z wspomnianych tekstów biblijnych może się wydawać, że ta władza została udzielona wyłącznie apostołom, a nie wszystkim ich następcom. Pacjan z Barcelony, jeden z Ojców Kościoła, udzielił najlepszej odpowiedzi na taki zarzut, gdy stwierdził, iż jeśli tylko apostołowie mogli odpuszczać grzechy to także „i chrzcić mogliby tylko sami, i Ducha Świętego dawać i grzechy odpuszczać poganom” i podsumował, że „albo całość przeszła do nas z postępowania apostołów i ich władzy, albo nic z ich dekretów” (Epistulae 1, 6 – PL 13, 1057). Pisał on także o Bogu, iż „tę swoją władzę” odpuszczania grzechów „wykonuje On przez kapłanów” (Epistulae 1, 6 – PL 13, 1057). Również Ambroży z Mediolanu, wielki nauczyciel Augustyna, nauczał w swoim dziele „De poenitentia” o tym, że władza odpuszczania grzechów przeszła z apostołów na kapłanów (por. PL 16, 499) oraz, iż Bóg „dał kapłanom swoim władzę uwalniania bez żadnego wyjątku” (PL 16, 469). Hieronim ze Strydonu, znany tłumacz Pisma Świętego, wskazywał stanowczo, że władza związywania i rozwiązywania przysługuje prezbiterom i biskupom (por. PL 26, 118). Leon I Wielki, który zasłynął uratowaniem Rzymu przed Atyllą, mówił wyraźnie o tym, iż bez „błagań kapłanów miłosierdzia Bożego nie możemy osiągnąć” (List 58 – PL 54, 1012). Jan Chryzostom pisał również, że to, „co kapłani czynią na ziemi, to Bóg w górze aprobuje, a Pan umacnia sentencję swych sług; dał bowiem nie co innego, lecz wszelką moc, albowiem rzecze – którym odpuścicie grzechy są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (PG 48, 643). Kościół, będąc wiernym Tradycji i słowom Zbawiciela, orzekł podczas Soboru Laterańskiego IV,  iż należy „wyznać swoje grzechy własnemu kapłanowi” (BF, s. 148). Sobór Florencki wskazał też, tłumacząc Ormianom katolicką doktrynę o tajemnicach sakramentalnych, że „[s]zafarzem tego sakramentu jest kapłan mający władzę rozgrzeszania albo zwyczajną albo z delegacji przełożonego” (BF, s. 166). Zgodnie z nauczaniem tego Koncylium osoba sprawująca tę tajemnicę ma być ważnie wyświęcona oraz koniecznie musi posiadać odpowiednie pozwolenie od przełożonych do wykonywania swoich funkcji. Biskupi zgromadzeni w Trydencie zdefiniowali ostatecznie, iż ten, kto uważa, że „nie tylko kapłani są szafarzami rozgrzeszenia” oraz „każdy może rozgrzeszać z grzechów publicznych przez upomnienie, o ile upominany się zgadza, z ukrytych zaś przez dobrowolną spowiedź” (DSP4, s. 511), ten jest wyłączony z Kościoła.

Jakie są akty penitenta, czyli osoby przystępującej do spowiedzi? Co jest materią sakramentu?

Święte Koncylium zgromadzone we Florencji, w bulli „Exsultate Deo”, naucza o tym, iż istnieją 3 akty penitenta. Pierwszym jest skrucha serca, która polega na tym, że „boleje się z powodu popełnionego grzechu z postanowieniem, aby nie grzeszyć w przyszłości”, kolejnym jest „ustna spowiedź”, czyli gdy grzesznik wyznaje księdzu „wszystkie grzechy, które pamięta”, zaś ostatnim aktem otrzymującego rozgrzeszenie jest „zadośćuczynienie za grzechy stosownie do osądu kapłana”, a realizuje się ono przez „modlitwę, post i jałmużnę”. Powyższe działania penitenta, zgodnie z doktryną soborową, są „jakby materią” tegoż sakramentu (BF, s. 166). Biskupi zgromadzeni w Trydencie, w kanonach tegoż Soboru dotyczących sakramentu spowiedzi, orzekli dogmatycznie, iż każdy, kto przeczy temu, że „do całkowitego i pełnego odpuszczenia grzechów konieczne są trzy akty penitenta, które stanowią jakby materię sakramentu pokuty, a mianowicie skrucha, spowiedź i zadośćuczynienie”, jest odstępcą od wiary (DSP4, s. 507).

Jakie są rodzaje żalu za grzechy?

Zgodnie z nauczaniem Soboru Trydenckiego, powtórzonym przez Katechizm Kościoła Katolickiego, żal za grzechy to „ból duszy i znienawidzenie popełnionego grzechu z postanowieniem niegrzeszenia w przyszłości” (KKK 1451). Żal za grzechy może być „doskonały” oraz „niedoskonały”. „Żal doskonały” czy też „żal z miłości” to, według Katechizmu, taki ból duchowy, który „wypływa z miłości do Boga miłowanego nade wszystko”. Taka skrucha „odpuszcza grzechy powszednie”, a także udziela odpuszczenia grzechów, „jeśli zawiera mocne postanowienie przystąpienia do spowiedzi sakramentalnej, gdy tylko będzie to możliwe” (KKK 1452). Tzw. „żal niedoskonały” pochodzi od Boga i „[r]odzi się on z rozważania brzydoty grzechu lub z lęku przed wiecznym potępieniem i innymi karami, które grożą grzesznikowi” (KKK 1453). Koncylium zgromadzone w Trydencie wyklęło jako heretyków wszystkich tych, którzy uważają, że  żal wynikający z „uświadamiania sobie grzechów, ich zestawienia i obrzydzania”, który „skłania do przemyślenia swojego życia w goryczy swej duszy, przez rozważanie ciężaru, liczby i podłości swych grzechów, utraty wiecznej szczęśliwości i zdążania do wiecznego potępienia, wraz z postanowieniem lepszego życia” nie może być „prawdziwym i pożytecznym bólem ani nie przygotowuje do łaski, lecz czyni człowieka hipokrytą i większym grzesznikiem” (DSP4, s. 507-509).

Żałować za każdy z osobna czy wszystkie w ogólności?

Katechizm Rzymski, pierwszy oficjalny katechizm Kościoła, wzywał wiernych, „aby za każdy osobliwie grzech śmiertelny, wielką Skruchę i żałość mieli”, ale jednocześnie napominał wierzących, żeby nie rozpaczali, jeśli nie mogą wzbudzić żalu za każdy grzech z osobna, ponieważ prawdziwie żałujący „gdyby się tylko sam poznać chciał, a brzydząc się wszystkiemi grzechami do Pana Boga się nawrócił” z pewnością „każdy grzech z osobna innego czasu jeżeliby mógł, na pamięć sobie przywodzić i bardzo się nim brzydzić chce” (KR2, s. 166).

Czy trzeba się spowiadać ze wszystkich grzechów?

W kwestii konieczności „samooskarżania” się podczas spowiedzi, stanowisko Kościoła jest jasne. Do ważności sakramentu jest potrzebne wyznanie wszystkich, popełnionych i pamiętanych przez penitenta, grzechów śmiertelnych. Sobór Trydencki uznał za heretyków tych, którzy uważali, że „spowiedź ze wszystkich grzechów, jaką utrzymuje Kościół, jest niemożliwa i jest tradycją ludzką, którą pobożni powinni znieść” oraz tych, którzy utrzymywali, iż „w sakramencie pokuty do odpuszczenia grzechów nie jest konieczne na mocy prawa Bożego wyznać wszystkie i każdy z osobna grzechy śmiertelne”, a także, że nie są konieczne do wyznania „okoliczności zmieniające rodzaj grzechu”. Wyznanie grzechów ciężkich jest warunkiem „sine qua non” ważnej pokuty. Także Kościół, na Koncylium Trydenckim, bronił prawa do „oskarżania się” z grzechów lekkich i wyklinał jako odstępców od wiary tych, którzy twierdzili, iż „nie wolno spowiadać się z grzechów powszednich” (DSP4, s. 509). Jeśli zaś chodzi o grzechy, których się zapomniało, to Katechizm Rzymski naucza, że w takiej sytuacji „powtarzać Spowiedzi nie trzeba” (KR2, s. 178) i dopiero przy następnej pokucie należy o nich (grzechach) wspomnieć.

Jaka jest forma sakramentu?

Kościół na Soborze Florencki orzekł, iż formą/kształtem tej tajemnicy są słowa wypowiadane przez kapłana podczas spowiedzi, czyli zdanie „Ja odpuszczam tobie” (BF, s. 166). Katechizm Rzymski wskazywał na to, że te słowa „pokazują, iż grzechów odpuszczenie staje się w sprawowaniu tego Sakramentu” (KR2, s. 157).

Tajemnica spowiedzi oraz spowiedź prywatna – czy są istotne?

W historii chrześcijaństwa spowiedź odbywała się pierwotnie w sposób publiczny, choć prawdopodobnie bywały wyjątki od tej reguły (zdaje się, że Augustyn z Hippony znał przypadki, gdy Kościół odpuszczał tajemnie winy). Z czasem praktyka ta się zmieniła i zatriumfował w Kościele zwyczaj pokuty tajnej czy też prywatnej. Eklezja przestrzega, w związku z tymi późniejszymi przepisami, zasad absolutnej tajemnicy, mianowicie tego, że kapłan nie ma prawa w żadnej sytuacji wyjawić kto popełnił jaki grzech, jeśli uzyskał taką wiedzę w wyniku czyjejś spowiedzi. Słuszność zaś i prawowitość praktyki tajnej spowiedzi potwierdził Sobór Trydencki, który potępił tych, którzy głosili, iż „sposób spowiedzi tajemnej tylko przed kapłanem, którą Kościół katolicki od początku zawsze zachowywał i zachowuje, obca jest ustanowieniu i nakazowi Chrystusa, a jest wymysłem ludzkim” (DSP4, s. 509).

Czy pokutę można powtarzać?

Kościół katolicki naucza wyraźnie, m.in. w Katechizmie Rzymski, iż sakrament pokuty jest wśród tych sakramentów, które „się mogą powtarzać” (KR2, s. 156). W starożytności chrześcijańskiej istniała jednak także praktyka dopuszczająca wyłącznie jednokrotne podjęcie się pokuty, co poświadcza Klemens Aleksandryjski (por. „Stromata”, 2, 13 – PG 8, 994-995) czy dzieło „Pasterz” autorstwa Hermasa, które napomina, że ten, kto „da diabłu skusić do grzechu, jeden raz tylko będzie mógł czynić pokutę” (Przykazanie 4, 3). Później uległo to już zmianie.

Ile razy należy przystępować do tego sakramentu?

W średniowieczu, podczas Soboru Laterańskiego IV zwołanego na polecenie Innocentego III, władza kościelna ustaliła, iż „[k]ażdy wierzący obydwóch płci, kiedy doszedł do lat pełnoletniości, powinien sam przynajmniej raz w roku wyznać swoje grzechy” (BF, s. 148). Koncylium Trydenckie  wyłącza z Kościoła tych, którzy nauczają, że „wszyscy poszczególni wierzący w Chrystusa obojga płci nie są zobowiązani do corocznego jej odbycia według postanowienia wielkiego Soboru Laterańskiego” (DSP4, s. 509). Mimo ustalenia przez papieży i biskupów granicy „minimum” Kościół usilnie zachęca, aby chrześcijanie „częstą Spowiedzią duszę oczyszczali” (KR2, s. 179).

Czy jest potrzebne do zbawienia, aby przystępować do pokuty?

Kościół naucza, iż człowiek przed śmiercią musi oczyścić się z win za wszystkie grzechy śmiertelne, które popełnił, jeśli chce być zbawiony. Już w starożytności Ambroży wołał, że „jeżeli tu mi nie będzie grzech odpuszczony, nie uzyskam pokoju” (PL 14, 1058). Dlatego też Chrystus Pan ustanowił sakrament spowiedzi, aby był on tym konkretnym środkiem w celu osiągnięcia celu jakim jest zbawienie wieczne. Najlepiej podsumował to Sobór Trydencki, który wyłożył, w swojej nauce o sakramencie pokuty, iż sakrament spowiedzi „jest tak konieczny do zbawienia dla upadłych po chrzcie, jak sam chrzest dla jeszcze nie odrodzonych” (BF, s. 210). Również ten, kto by przeczył temu, że pokuta „konieczna jest do zbawienia na mocy prawa Bożego” (DSP4, s. 509), ten popełnia grzech herezji.

Wszystkie cytaty biblijne za: „Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie polskim W. O. Jakuba Wujka S. J., Wydanie trzecie poprawione, Kraków 1962”.

Wykaz skrótów:

BF – Breviarium Fidei, Ignacy Bokwa (red.), Poznań 2007

PL – Patrologia Latina

PG – Patrologia Graeca

DSP4 – Dokumenty Soborów Powszechnych, t. 4, Kraków 2004

KKK – Katechizm Kościoła katolickiego

KR2 – Katechizm Rzymski, t. 2, Komorów 2022

 

Dominik Bartsch

Opublikowane dotąd części serii dostępne są TUTAJ

Artykuł Katechizm o sakramentach w pytaniach i odpowiedziach. Część 3: Sakrament pokuty pochodzi z serwisu PCH24.pl.