Apple w jednej kwestii traktuje Polaków, tak jak powinno [OPINIA]

Gdy spojrzymy na cenniki dowolnych rzeczy w sklepach – czy to tych z elektroniką, ubraniami czy artykułami spożywczymi, mówienie o czymkolwiek, że jest „tanie”, wydaje się podejściem dość brawurowym. Tanio nie jest. I nie będzie, przynajmniej nie dla tych, którzy pamiętają, jak wyglądał rynek sprzed kilku lat. Choć uczciwie przyznać trzeba, że istnieją rzeczy niepoddające […] Artykuł Apple w jednej kwestii traktuje Polaków, tak jak powinno [OPINIA] pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.

Maj 4, 2025 - 21:58
 0
Apple w jednej kwestii traktuje Polaków, tak jak powinno [OPINIA]
Smartfon Apple iPhone leżący na klawiaturze laptopa MacBook, wyświetlający ekran blokady.

Gdy spojrzymy na cenniki dowolnych rzeczy w sklepach – czy to tych z elektroniką, ubraniami czy artykułami spożywczymi, mówienie o czymkolwiek, że jest „tanie”, wydaje się podejściem dość brawurowym. Tanio nie jest. I nie będzie, przynajmniej nie dla tych, którzy pamiętają, jak wyglądał rynek sprzed kilku lat. Choć uczciwie przyznać trzeba, że istnieją rzeczy niepoddające się inflacji. Albo przynajmniej takie, których twórcy nie wykorzystują owej inflacji jako wymówki to absurdalnej podnoszenia cen. Jedną z takich rzeczy jest… Apple One.

Apple przestało być „za drogie”

Czasy, w których iPhone, iPad czy MacBook stanowiły absolutną cenową awangardę, do której nikt „nie miał startu”, już dawno za nami. Kosztowo zakup nowego flagowca od Samsunga czy mocniejszego laptopa od Acera, nie różni się przesadnie mocno od cen, jakie oferuje Apple. Ba, niekiedy jest wręcz drożej. Oczywiście kwestią dyskusyjną – i to raczej nigdy się nie zmieni – pozostaje to, co realnie „bardziej się opłaca”. Pod kątem suchej specyfiki, urządzenia na Androidzie czy Windowsie – zawsze będą biły rozwiązania Apple na głowę. Ale każdy, kto ma do czynienia z elektroniką częściej niż raz na pół roku, z pewnością zauważył już, że wysokie liczby nie zawsze przekładają się na lepszą wydajność i wyższą jakość. To jednak dyskusja na inny czas.

Ten najbliższy, chciałbym poświęcić na wyrażenie w tym tekście swojego niezmiernego zdziwienia (podziwu?) dla tego, jak Apple podchodzi do kwestii, na której spokojnie mogłoby zarabiać znacznie więcej niż obecnie. Chodzi mianowicie o wspomniane Apple One, czyli subskrypcję dającą dostęp w Polsce do:

  • Apple Music
  • Apple TV+
  • Apple Arcade
  • iCloud+

Poza naszym krajem, w niektórych regionach, do listy doliczyć także i Apple News+ i Apple Fitness+. Ale i bez nich, lista wydaje się wystarczająco pokaźna… zwłaszcza, gdy spojrzymy na cenę. W przypadku pojedynczej subskrypcji to 39,99 zł miesięcznie, a jeszcze bardziej opłacalnie robi się, gdy wybierzemy pakiet rodzinny – kosztujący 49,99 zł miesięcznie i pozwalający na dostęp dla łącznie 6 osób i oferujący aż 4-krotnie więcej miejsca na dane w chmurze niż „zwykła” subskrypcja.

Apple One daje wiele… za niewiele

W moim przypadku – z pakietu korzystają dwie osoby… co realnie koszty Apple One „redukuje” do kwoty 25 zł miesięcznie. Za te pieniądze dostaję dysk w chmurze 2TB, Apple Music z biblioteką praktycznie identyczną co w przypadku Spotify, Apple TV+ które mimo braku polskiego lektora, regularnie dostarcza coś, co przynajmniej raz na kilka dni warto obejrzeć (w tym kilka naprawdę dobrych seriali), a także Apple Arcade, co dla mnie, jako dla osoby, która gra sporo – także mobilnie – wydaje się szczególnie atrakcyjne. Gdybym miał płacić za wszystko osobno lub korzystać z innych usług oferujących podobne „dobra” – miesięczne koszty wyniosłyby dobrze ponad 130 zł. Kilkukrotnie więcej.

  • 2 TB w ramach Google One – 46,99 zł miesięcznie
  • Spotify Premium – 23,99 zł
  • Netflix w „zwykłym” pakiecie –  49 zł
  • Google Play Pass – 14,99 zł

Łącznie 134,97 zł.

Oczywiście można robić porównanie w obrębie usług i zastanawiać się co lepsze – Spotify czy Apple Music i wskazywać, że biblioteka Netfliksa jest większa niż Apple TV+… ale z drugiej strony, to w Apple Arcade znajdują się Balatro, Vampire Survivors, pełnoprawne NBA 2K25 czy Football Manager, przy których spędzam zdecydowanie najwięcej czasu. A za które w normalnych warunkach musiałbym zapłacić dodatkowe kilkadziesiąt złotych od sztuki.

Nawet zakładając, że abonamentu Apple One nie współdzielę z kimś innym, tylko płacę za niego samodzielnie w wersji „solo” – nadal opłacalność wydaje się absurdalna. W tym kontekście śmiało wręcz można stwierdzić, że Apple wypada w tym kontekście bardzo tanio. Wręcz za tanio i szczerze zastanawia mnie, kiedy Tim Cook i spółka dojdą do wniosku, że trzeba iść w ślady reszty świata i zaserwować Polakom podwyżki.

Oby nigdy… choć jak znam życie – w kilka tygodni po publikacji tego materiału, przywita mnie pewnego poranka mail z informacją o tym, że „dla utrzymania jakości usług, zmuszeni jesteś podwyższyć cenę Apple One”. Na razie jednak – cenowa sielanka trwa.

Dlaczego Apple One jest w Polsce tak tanie?

Oczywiście z perspektywy Apple ustalenie kwoty na takim, a nie innym poziomie – jest częścią konkretnej strategii. Rozdawanie tak wielu wartościowych usług za półdarmo to w dużej mierze sposób na budowanie lojalności konsumentów wobec ekosystemu. I takie uwiązanie ich do „wygody” wynikającej m.in. z niewielkich cen kluczowych usług, aby przy wyborze kolejnego urządzenia nie zastanawiali się ani chwili nad tym, czy w ekosystemie Apple pozostać czy też wybrać innego producenta.

W tym miejscu trzeba jednak zaznaczyć, że zagraniczna cena Apple One… jest DUŻO wyższa niż ta w Polsce. O ile nad Wisłą płacimy faktycznie niespełna 50 zł w pakiecie rodzinnym lub niecałe 40 w pakiecie indywidualnym, tak nasi zachodni przyjaciele muszą na stół wyłożyć odpowiednio 26 euro (ok. 120 zł) lub 20 euro (ok. 90 zł) za ten sam zakres usług. Cena ponad dwukrotnie większa! W tym jednym, konkretnym przypadku można więc uznać, że Apple traktuje Polskę preferencyjnie… choć nie zmienia  to faktu, że nadal jesteśmy dla nich najwyraźniej mało istotnym rynkiem biorąc pod uwagę brak Siri po polsku, czy polskiego lektora w AppleTV+.

Apple One bez iPhone’a czy iPada – czy to ma sens?

Niemniej, z ceny Apple One możemy zdecydowanie się cieszyć, bo to najbardziej opłacalna rzecz od Tima Cooka i spółki, jaką obecnie w Polsce można kupić. Ba, wypada genialnie nawet i w bezpośrednim porównaniu z innymi usługami, spoza ekosystemu Nadgryzionego Jabłka. Choć to karkołomna konstrukcja, wydaje się, że w określonych przypadkach… jest to jedna z najlepszych ofert na rynku, także dla osób, które nie korzystają z iPhone’a, MacBooka czy iPada. Bo z Apple One, przynajmniej częściowo, korzystać można także i bez nich. Jasne, aktywacja będzie nieco bardziej skomplikowana, nie skorzystamy także z Apple Arcade, ale Apple Music ma swoją aplikację i na Androida i na Windowsa, podobnie jak AppleTV+. A z pakietu chmurowego iCloud+ skorzystamy bez problemu z poziomu przeglądarki.

Oczywiście nie będzie to rozwiązanie jakkolwiek… wygodne ani praktyczne, ale na gruncie teoretycznym – nawet przy tak ograniczonym użyciu możliwości Apple One, pakiet i tak się w polskiej cenie mocno opłaca.

Aż dziwne, sami przyznacie… I nie ukrywam, że gdzieś z tyłu głowy jest we mnie obawa, że wynika to z faktu, iż Apple o Polsce zwyczajnie zapomniało. I ta ustawiona jakiś czas temu cena, zwyczajnie tak tkwi, przestając już jakkolwiek odpowiadać warunkom gospodarczym naszego kraju, w ostatnich latach mocno doświadczonego przez inflację. Bo taniej obecnie jest już tylko w Czechach, na Węgrzech i Rumunii. Cała reszta Europy płaci wyraźnie więcej.

Ale skoro korzystają na tym nasze portfele – dlaczego mielibyśmy narzekać?

źródło: oprac. własne, Zdjęcie otwierające: guteksk7 / Adobe Stock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Apple w jednej kwestii traktuje Polaków, tak jak powinno [OPINIA] pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.