„Znowu coś”? A potem kamień z serca i pierwsza taka reakcja w życiu
Nie było to byle jakie trafienie. 32-latek przyjął piłkę na klatkę piersiową i wykończył akcję z powietrza. Potem w końcu na jego twarz powrócił uśmiech. Wymowna była radość – najpierw po strzelonym golu, którego fetował z kolegami z drużyny, a potem po końcowym gwizdku, gdzie cieszył się razem z kibicami. Na takie obrazki czekał od 30...
Nie było to byle jakie trafienie. 32-latek przyjął piłkę na klatkę piersiową i wykończył akcję z powietrza. Potem w końcu na jego twarz powrócił uśmiech. Wymowna była radość – najpierw po strzelonym golu, którego fetował z kolegami z drużyny, a potem po końcowym gwizdku, gdzie cieszył się razem z kibicami. Na takie obrazki czekał od 30...