Zakaz handlu w niedziele wciąż budzi kontrowersje wśród polskich konsumentów. Czy chcieliby zniesienia ustawowych ograniczeń? [SONDAŻ]
Po siedmiu latach obowiązywania przepisów o ograniczeniu handlu w niedziele polscy konsumenci zmienili swoje zwyczaje zakupowe. Wciąż jednak niemal połowa z nich wolałaby mieć swobodę robienia niedzielnych zakupów. Co ciekawe, opinie na ten temat różnią się w zależności od preferencji wyborczych.
![Zakaz handlu w niedziele wciąż budzi kontrowersje wśród polskich konsumentów. Czy chcieliby zniesienia ustawowych ograniczeń? [SONDAŻ]](https://static.wiadomoscihandlowe.pl/images/2025/05/14/347682.webp?#)
Ograniczenie handlu w niedziele, wprowadzone ustawą z 10 stycznia 2018 r., po wielu miesiącach dyskusji i lobbingu ze strony "Solidarności", która była inicjatorem tych zmian, zmieniło zwyczaje zakupowe Polaków. Wciąż jednak niemal połowa polskich konsumentów wolałaby odzyskać swobodę robienia niedzielnych zakupów.
Potwierdzają to wyniki sondażu pracowni Opinia24, przeprowadzonego przy okazji nadchodzących wyborów prezydenckich na zlecenie Radia ZET. Respondenci odpowiadali na pytanie, czy przyszły prezydent powinien podpisać ustawę przywracającą handel w niedzielę, gdyby została uchwalona przez Sejm?
Co Polacy sądzą o zakazie handlu w niedziele?
Jak wynika z badania, "zdecydowanie tak" odpowiedziało na to pytanie 21 proc. uczestników sondażu. Odpowiedź "raczej tak" wybrało 22 proc. a "raczej nie" 21 proc. Zdecydowanych przeciwników przywrócenia niedzielnego handlu było 29 proc., a 8 proc. nie ma zdania w tej kwestii.
Co ciekawe – choć nie ma tu wielkiego zaskoczenia – opinie respondentów są w znacznym stopniu zbieżne z ich preferencjami wyborczymi. Wśród wyborców deklarujących poparcie dla Rafała Trzaskowskiego 62 proc. jest za zniesieniem ograniczeń, a 30 proc. jest temu przeciwnych. W przypadku wyborców Karola Nawrockiego jest to 19 proc. "na tak" i aż 78 proc. "na nie".
Warto odnotować, że zwolennicy Sławomira Mentzena, domagającego się jak największej wolności gospodarczej, są w większości przeciwni zniesieniu zakazu (59 proc. vs. 38 proc. zwolenników). Z kolei elektorat Szymona Hołowni w 70 proc. popiera pomysł zniesienia ograniczeń handlu w niedziele, a tylko 26 proc. jest temu przeciwnych.
Wigilia dniem wolnym od pracy
Przypomnijmy, że na początku 2025 r. wprowadzono istotne zmiany w przepisach ograniczających niedzielny handel, w związku z inicjatywą Lewicy, która zaproponowała wprowadzanie całkowitego zakazu handlu w Wiligię. Już w tym roku ten dzień będzie wolny od pracy dla wszystkich pracowników, w tym dla osób zatrudnionych w placówkach handlowych.
W konsekwencji tej zmiany uchwalono, że od 1 lutego br. ograniczenie handlu w niedziele nie będzie obowiązywać w kolejne trzy niedziele poprzedzające wigilię Bożego Narodzenia, w niedzielę bezpośrednio poprzedzającą pierwszy dzień Wielkiej Nocy oraz w ostatnią niedzielę przypadającą w styczniu, kwietniu, czerwcu i sierpniu.
Warto też podkreślić, że zgodnie z nowelizacją ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele pracownik sklepu nie będzie mógł pracować w każdą z trzech grudniowych niedziel, a jedynie w dwie. Do tej pory Wigilia była dniem roboczym do godziny 14.
Odnotujmy też, że istotne problemy mogą się pojawić już w 2026 r., na co zwrócił uwagę Luis Araujo, dyrektor generalny sieci Biedronka, który wskazał, że w przyszłym roku ze względu na układ kalendarza przez cztery dni – od czwartku 24 grudnia do niedzieli 27 grudnia – konsumenci będą pozbawienia możliwości zrobienia zakupów spożywczych. Przekonywał, że część z nich może protestować, bo będzie to dla nich poważna niedogodność.