Upolityczniony Trybunał Konstytucyjny przyznał, że naruszono prawa AfD, ale podjął skandaliczną decyzję

Niemiecki Trybunał Konstytucyjny Nadrenii-Palatynatu zajął się sprawą niszczenia wizerunku partii AfD i reputacji jej członków oraz sympatyków poprzez działania organów państwowych. Trybunał przyznał, że instytucje rządowe naruszyły mandat neutralności, atakując AfD, a przez to nie zapewniając zasad równych szans dla partii politycznych ubiegających się o władzę. Mimo to najwyższy organ prawny landu usprawiedliwił bezprawne działania […] Artykuł Upolityczniony Trybunał Konstytucyjny przyznał, że naruszono prawa AfD, ale podjął skandaliczną decyzję pochodzi z serwisu PCH24.pl.

Kwi 7, 2025 - 14:22
 0
Upolityczniony Trybunał Konstytucyjny przyznał, że naruszono prawa AfD, ale podjął skandaliczną decyzję

Niemiecki Trybunał Konstytucyjny Nadrenii-Palatynatu zajął się sprawą niszczenia wizerunku partii AfD i reputacji jej członków oraz sympatyków poprzez działania organów państwowych. Trybunał przyznał, że instytucje rządowe naruszyły mandat neutralności, atakując AfD, a przez to nie zapewniając zasad równych szans dla partii politycznych ubiegających się o władzę. Mimo to najwyższy organ prawny landu usprawiedliwił bezprawne działania premier wywodzącej się z SPD, tłumacząc to… koniecznością obrony demokracji.

Sprawa dotyczyła szeregu działań organów władzy w Nadrenii-Palatynacie, które atakowały AfD, między innymi używając określeń „ekstremiści” oraz odnosząc program do partii do nazizmu.

Zgodnie z wymogiem konstytucyjnej otwartości procesu podejmowania decyzji politycznych, niezbędne jest, aby partie polityczne, w miarę możliwości, uczestniczyły na równych prawach w rywalizacji politycznej – wskazał Trybunał Konstytucyjny Republiki Federalnej Niemiec w orzeczeniu z 23 października 2006 r., a potem w orzeczeniu z 21 maja 2014 r.

Równe szanse uczestnictwa w kształtowaniu woli politycznej wśród ludzi wiąże się z koniecznością zachowania neutralności partyjnej. „W szczególności organom państwowym zabrania się podejmowania działań urzędowych w związku z wyborami partii politycznych lub kandydatów” wspierając lub zwalczając dane partie, wykorzystując do tego celu środki państwowe. Obowiązkiem organów państwowych jest służenie wszystkim i neutralne postępowanie. Dlatego politycy sprawujący władzę muszą zważać na opinie wartościujące, jakie trafiają do społeczeństwa, jeśli znajdują się one w oficjalnych komunikatach instytucji państwowych.

Na organach władzy ciąży obowiązek moderacji treści przekazów oficjalnej polityki, by nie zawierały one „zniekształcających, dyskryminujących lub zniesławiających stwierdzeń na temat danej partii”.

Trybunał poddał ocenie oświadczenia oficjalne złożone przez polityków będących u władzy w Nadrenii-Palatynacie.

Organ orzekł, że urzędnicy państwowi i rządy nie mogą wykorzystywać oficjalnych kanałów komunikacji do zniesławiania prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD), dlatego że naruszają konstytucyjny mandat zachowania neutralności politycznej.

Trybunał kraju związkowego Nadrenia-Palatynat – mimo iż uznał, że doszło do naruszenia konstytucyjnej neutralności – oddalił dwa wnioski AfD. W decyzji opublikowanej 2 kwietnia odniesiono się do wpisów zamieszczonych na Instagramie w 2024 r. przez Malu Dreyer z Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD), ówczesnej premier Nadrenii-Palatynatu, a także kilka komunikatów prasowych zamieszczonych na oficjalnej stronie internetowej rządu kraju związkowego.

W poście i komunikatach prasowych AfD oskarżono o „rozpowszechnianie prawicowych idei ekstremistycznych”, a także planowanie „wydaleń oraz deportacji milionów ludzi z pobudek rasistowskich” poprzez wezwania do „reemigracji”. Partię nazwano także mianem „prawicowego, ekstremistycznego wroga konstytucji”.

Kierownictwo partii AfD uznało te wypowiedzi za ​​poniżające, wskazując, że doszło do naruszenia prawa do równych szans dla partii politycznych, gwarantowanych przez niemiecką konstytucję federalną. Komunikaty ukazały się bowiem za pośrednictwem oficjalnych kanałów komunikacji biura premiera i rządu krajowego, a nie za pośrednictwem kanałów partyjnych rządzącej SPD.

Trybunał oddalił więc skargę AfD, chociaż nie podważył faktu, iż oficjalne posty i komunikaty prasowe osób sprawujących władzę w kraju związkowym naruszyły nakaz neutralności, o którym stanowi art. 21 konstytucji federalnej. „Kwestionowane oświadczenia naruszają prawo do równych szans” – stwierdzono w decyzji trybunału. Sędziowie podkreślili, że AfD została wyraźnie „zakwalifikowana negatywnie”, ale dodano, że oficjalne uwagi „były uzasadnione w celu ochrony wolnego demokratycznego porządku podstawowego”. Sąd uznał, że dopuszczalne jest oskarżenie AfD o zagrażanie demokracji ze względu na jej „powiązania z prawicowymi członkami partii ekstremistycznych”, którzy zajmowali „stanowiska prawicowo-ekstremistyczne, antytolerancyjne i antywolnościowe”.

Sędziowie przywołali – dla uzasadnienia swojej decyzji – fragmenty raportów organów ochrony konstytucyjnej trzech niemieckich krajów związkowych: Turyngii, Saksonii i Saksonii-Anhalt. Określiły one AfD jako „zdecydowanie prawicowo-ekstremistyczną” partię.

Uznano także, że przypisywanie AfD pewnych twierdzeń, jakoby planowali deportację milionów ludzi z pobudek rasistowskich „nie stanowi problemu”, mimo iż sama partia wielokrotnie zaprzeczała takim twierdzeniom. „Nie ma znaczenia, jak wnioskodawca chce, aby rozumiano termin reemigracja” – napisali sędziowie. „Decydującym czynnikiem jest raczej to, że interpretacja reemigracji przez pozwanego nie jest arbitralna i niezrozumiała” – dodali.

Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż „premier Dreyer działała w przekonaniu, że godność człowieka i zasady demokracji są zagrożone, a atakując AfD, chroniła wolny demokratyczny porządek podstawowy”.

Nie trzeba dodawać, że decyzja trybunału wywołała oburzenie wśród prawicowych środowisk.

Prof. Ulrich van Suntum uznał ją za skandaliczną. „Oznacza to, że wszystkie bariery prawne przeciwko prześladowaniu opozycji przez partie sprawujące władzę są teraz łamane” – napisał uczony. Ekonomista wskazał na wielki problem „bliskich partyjnych powiązań politycznych” między sądami a partiami rządzącymi.

Prezes Trybunału Konstytucyjnego Nadrenii-Palatynatu Lars Brocker, który podpisał się pod orzeczeniem, otrzymał stypendium od fundacji powiązanej z SPD i pracował dla rządu kraju związkowego, zanim został sędzią.

To sytuacja podobna do tej, jaka zaistniała we Francji w związku ze skandaliczną decyzją tamtejszego trybunału uderzającego w Marii Le Pen, którą usiłuje się pozbawić możliwości ubiegania o fotel prezydencki.

Źródła: brusselssignal.eu, verfgh.justiz.rlp.de

AS

 

Artykuł Upolityczniony Trybunał Konstytucyjny przyznał, że naruszono prawa AfD, ale podjął skandaliczną decyzję pochodzi z serwisu PCH24.pl.