Trump mówi, że niechętnie podwyższa cła na Chiny. „Chodzi o to, żeby ludzie kupowali”

Prezydent Donald Trump oświadczył w czwartek, że z niechęcią podchodzi do dalszego podnoszenia ceł na chińskie produkty, obawiając się, że może to zahamować handel między dwoma krajami. Podkreślił również, że chińscy urzędnicy – według niego reprezentujący prezydenta Xi Jinpinga – wielokrotnie kontaktowali się z nim w celu rozpoczęcia rozmów.

„On to wszystko kontaktuje bardzo inteligentnie”

Mam bardzo dobre relacje z prezydentem Xi i myślę, że to się nie zmieni. I powiedziałbym, że kontaktowali się wiele razy. Donald Trump, prezydent USA, cytowany przez Bloomberg

Dopytywany, czy sam Xi skontaktował się z nim bezpośrednio, czy byli to urzędnicy, Trump odpowiedział, że „były to najwyższe szczeble Chin”.

Gdybyście go znali, wiedzielibyście, że jeśli oni (urzędnicy – przyp. red.) się kontaktują, to on o tym doskonale wie. On to wszystko kontroluje bardzo ściśle, bardzo silnie, bardzo inteligentnie. Donald Trump, prezydent USA, cytowany przez Bloomberg

Przeczytaj też: Netflix TOP10 dzisiaj

Trump chce, żeby „ludzie kupowali”

W ramach trwającego konfliktu handlowego Stany Zjednoczone i Chiny znacząco podniosły wzajemne taryfy. Trump zwiększył łączną stawkę ceł na chińskie towary do 145%, natomiast Pekin odpowiedział taryfami na poziomie 125% na towary z USA.

Mimo tych eskalacji Trump zasugerował, że może być gotów nie tylko zatrzymać dalsze podwyżki, ale nawet je częściowo znieść.

W pewnym momencie nie chcę, żeby były wyższe, bo dochodzi się do granicy, przy której ludzie przestają kupować. Więc może nie będę chciał iść wyżej, a może nawet nie będę chciał osiągnąć tego poziomu.

Może będę chciał zejść niżej, bo – wiecie – chodzi o to, żeby ludzie kupowali. Donald Trump, prezydent USA, cytowany przez Bloomberg

„To dobra umowa dla Chin”

Pomimo rekordowo wysokich ceł, obie strony wciąż twardo bronią swoich stanowisk. Waszyngton podkreśla, że to Pekin powinien pierwszy wyciągnąć rękę do rozmów, a Chiny odpowiadają, że nie mają jasności co do amerykańskich żądań.

Trump dość optymistycznie podszedł do porozumienia, które miałoby objąć nie tylko ustępstwa handlowe, ale też sprzedaż amerykańskiej części TikToka.

Cóż, mamy umowę w sprawie TikToka, ale będzie ona zależna od Chin, więc po prostu opóźnimy ją, aż to wszystko się wyjaśni. Donald Trump, prezydent USA, cytowany przez Bloomberg

Wcześniej wskazywał, że sprzeciw Chin wobec nowych ceł zablokował finalizację transakcji sprzedaży TikToka.

To dobra umowa dla Chin. TikTok jest dla nich korzystny. Myślę, że chcieliby, żebyśmy ją sfinalizowali – szczególnie że mamy praktycznie dogadaną umowę z jednymi z najlepszych firm na świecie.

Zapytany, czy weźmie pod uwagę cła podczas negocjacji na temat sprzedaży amerykańskich operacji TikToka przez ByteDance Ltd., odpowiedział, że „to nauralne, jeśli robią umowę”. Podkreślił, że „poświęci pięć minut, żeby porozmawiać o TikToku”.

„To nie zajmie długo” – zapewnił.

Źródło: Bloomberg. Zdjęcie otwierające: Bloomberg / Shutterstock

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Trump mówi, że niechętnie podwyższa cła na Chiny. „Chodzi o to, żeby ludzie kupowali” pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.