Po I turze dopiero się zacznie... Prof. Siewierska: Dzisiaj można kłamać w żywe oczy wbrew dowodom

W nowym odcinku Krótko i naTemat gościła prof. Anna Siewierska z Uniwersytetu Rzeszowskiego. Politolożka oceniła ostatnie dni kampanii przed wyborami prezydenckimi. Prof. Siewierska mówi, że duża część elektoratu jest tak spolaryzowana, że niewygodne fakty o kandydatach, którym kibicują, nie mają znaczenia. – Można już bardziej mówić o wyznawcach niż wyborcach – komentuje gościni Krótko i naTemat. Zdaniem prof. Siewierska kampania przed wyborami prezydenckimi osiągnęła nowy poziom dna w polskiej polityce. Prof. Anna Siewierska uważa, że podczas obecnych wyborów prezydenckich polska kultura polityczna sięgnęła dna. – Dla mnie przede wszystkim rzeczą absolutnie nie do przyjęcia jest to, że w polityce zadomowiło się kłamstwo: że dzisiaj można kłamać w żywe oczy wbrew wszelkim dowodom i upierać się, że to jest prawda. I znajdą się tacy, którzy jeszcze będą chcieli sobie dać za to rękę uciąć. Pojęcie prawdy tak bardzo straciło na znaczeniu w polityce, że w zasadzie już nawet ujawnienie prawdy nie zmienia rzeczywistości. Jesteśmy tak spolaryzowanym społeczeństwem, że można już bardziej mówić o wyznawcach niż wyborcach. Prawda nie ma znaczenia, ważne jest to, w co wierzymy – powiedziała politolożka w Krótko i naTemat. Jednocześnie prof. Siewierska w rozmowie z Anną Dryjańską zaznaczyła, że tuż przed ciszą wyborczą (zapadnie o północy z piątku 16 maja na sobotę 17 maja) możemy spodziewać się nowych, emocjonujących doniesień o najpopularniejszych politykach w tym wyścigu. – Zazwyczaj tuż przed ciszą wyborczą pojawiają się jakieś spekulacje, które nie mogą być sprostowane przez żadną ze stron, właśnie ze względu na ciszę wyborczą – mówi prof. Anna Siewierska. Politolożka zaznacza jednak, że biorąc pod uwagę aferę mieszkaniową kandydata PiS, trudno sobie nawet wyobrazić, że światło dzienne mogłyby ujrzeć jeszcze mocniejsze informacje. Prof. Anna Siewierska o tym, kto wejdzie do drugiej tury wyborów Wykładowczyni Uniwersytetu Rzeszowskiego uważa, że w niedzielę dowiemy się, że do drugiej tury wyborów przejdą Rafał Trzaskowski (KO) i Karol Nawrocki (PiS). Prof. Siewierska uznaje za praktycznie niemożliwe, by w ostatniej fazie kampanii wyborczej doszło do pojedynku między Trzaskowskim i zajmującym trzecie miejsce w sondażach Sławomirem Mentzenem. – Konfederacja i Mentzen zawsze są raczej przeszacowani niż niedoszacowani, więc nie biorę pod uwagę aż takiej zmiany – mówi prof. Anna Siewierska. Największe zamieszanie zacznie się – zdaniem politolożki – po wyborach 18 maja, a przed głosowaniem 1 czerwca. To w tym okresie, argumentuje prof. Siewierska, sztaby wyborcze wytoczą najcięższe działa przeciw kontrkandydatowi, który będzie miał duży problem z tym, by to zneutralizować. – To będzie bardzo, bardzo trudny czas dla obu sztabów wyborczych. One będą musiały błyskawicznie reagować i nie popełniać błędów, bo w drugiej turze walczy się przede wszystkim głosy tych wyborców, którzy wcześniej zagłosowali na innych kandydatów. I teraz (pytanie brzmi) jak się zachowają kontrkandydaci z pierwszej tury, na ile jasno lub niejasno zadeklarują swoje poparcie, jak się zachowa Szymon Hołownia, jak się zachowa Magdalena Biejat, jak się zachowa Sławomir Mentzen – mówi prof. Anna Siewierska. Więcej w podcaście Krótko i naTemat. Subskrybuj naTemat na YouTube, bądź na bieżąco.

Maj 14, 2025 - 19:22
 0
Po I turze dopiero się zacznie... Prof. Siewierska: Dzisiaj można kłamać w żywe oczy wbrew dowodom
W nowym odcinku Krótko i naTemat gościła prof. Anna Siewierska z Uniwersytetu Rzeszowskiego. Politolożka oceniła ostatnie dni kampanii przed wyborami prezydenckimi. Prof. Siewierska mówi, że duża część elektoratu jest tak spolaryzowana, że niewygodne fakty o kandydatach, którym kibicują, nie mają znaczenia. – Można już bardziej mówić o wyznawcach niż wyborcach – komentuje gościni Krótko i naTemat. Zdaniem prof. Siewierska kampania przed wyborami prezydenckimi osiągnęła nowy poziom dna w polskiej polityce. Prof. Anna Siewierska uważa, że podczas obecnych wyborów prezydenckich polska kultura polityczna sięgnęła dna. – Dla mnie przede wszystkim rzeczą absolutnie nie do przyjęcia jest to, że w polityce zadomowiło się kłamstwo: że dzisiaj można kłamać w żywe oczy wbrew wszelkim dowodom i upierać się, że to jest prawda. I znajdą się tacy, którzy jeszcze będą chcieli sobie dać za to rękę uciąć. Pojęcie prawdy tak bardzo straciło na znaczeniu w polityce, że w zasadzie już nawet ujawnienie prawdy nie zmienia rzeczywistości. Jesteśmy tak spolaryzowanym społeczeństwem, że można już bardziej mówić o wyznawcach niż wyborcach. Prawda nie ma znaczenia, ważne jest to, w co wierzymy – powiedziała politolożka w Krótko i naTemat. Jednocześnie prof. Siewierska w rozmowie z Anną Dryjańską zaznaczyła, że tuż przed ciszą wyborczą (zapadnie o północy z piątku 16 maja na sobotę 17 maja) możemy spodziewać się nowych, emocjonujących doniesień o najpopularniejszych politykach w tym wyścigu. – Zazwyczaj tuż przed ciszą wyborczą pojawiają się jakieś spekulacje, które nie mogą być sprostowane przez żadną ze stron, właśnie ze względu na ciszę wyborczą – mówi prof. Anna Siewierska. Politolożka zaznacza jednak, że biorąc pod uwagę aferę mieszkaniową kandydata PiS, trudno sobie nawet wyobrazić, że światło dzienne mogłyby ujrzeć jeszcze mocniejsze informacje. Prof. Anna Siewierska o tym, kto wejdzie do drugiej tury wyborów Wykładowczyni Uniwersytetu Rzeszowskiego uważa, że w niedzielę dowiemy się, że do drugiej tury wyborów przejdą Rafał Trzaskowski (KO) i Karol Nawrocki (PiS). Prof. Siewierska uznaje za praktycznie niemożliwe, by w ostatniej fazie kampanii wyborczej doszło do pojedynku między Trzaskowskim i zajmującym trzecie miejsce w sondażach Sławomirem Mentzenem. – Konfederacja i Mentzen zawsze są raczej przeszacowani niż niedoszacowani, więc nie biorę pod uwagę aż takiej zmiany – mówi prof. Anna Siewierska. Największe zamieszanie zacznie się – zdaniem politolożki – po wyborach 18 maja, a przed głosowaniem 1 czerwca. To w tym okresie, argumentuje prof. Siewierska, sztaby wyborcze wytoczą najcięższe działa przeciw kontrkandydatowi, który będzie miał duży problem z tym, by to zneutralizować. – To będzie bardzo, bardzo trudny czas dla obu sztabów wyborczych. One będą musiały błyskawicznie reagować i nie popełniać błędów, bo w drugiej turze walczy się przede wszystkim głosy tych wyborców, którzy wcześniej zagłosowali na innych kandydatów. I teraz (pytanie brzmi) jak się zachowają kontrkandydaci z pierwszej tury, na ile jasno lub niejasno zadeklarują swoje poparcie, jak się zachowa Szymon Hołownia, jak się zachowa Magdalena Biejat, jak się zachowa Sławomir Mentzen – mówi prof. Anna Siewierska. Więcej w podcaście Krótko i naTemat. Subskrybuj naTemat na YouTube, bądź na bieżąco.