
Majówka to czas relaksu, wyjazdów i aktywności na świeżym powietrzu. Niestety, nagły sportowy zryw po tygodniach czy miesiącach za biurkiem to prosta droga do urazów. Jakie kontuzje zdarzają się w długie weekendy najczęściej? Z którymi możemy poradzić sobie sami, a z jakimi trzeba jechać na SOR? Pytamy lekarza Daniela Płomińskiego, ortopedę traumatologa i chirurga z Centrum Medycznego Ortho-Plus z Krakowa.
Górskie wędrówki bez wcześniejszego kondycyjnego przygotowania, ostra jazda na rowerze bez odpowiedniej rozgrzewki i tym podobne aktywności przysparzają bólu amatorom sportu uprawianego sporadycznie, a ortopedom pracy. To klasyka długich weekendów. Najczęstsze "majówkowe" zdarzenia to:
Skręcenia stawu skokowego: nagłe zmiany kierunku podczas pieszych wędrówek po nierównym terenie, nieuważne postawienie stopy podczas gry w piłkę czy nawet potknięcie się na schodach – to typowe scenariusze prowadzące do skręcenia kostki. Często towarzyszy temu silny ból, obrzęk i trudności w chodzeniu.
Naciągnięcia mięśni: długie spacery bez odpowiedniego przygotowania, intensywna jazda na rowerze po długiej przerwie czy spontaniczne mecze siatkówki mogą skutkować naciągnięciem mięśni, najczęściej łydek, ud czy pleców. Objawia się to bólem podczas ruchu.
Urazy kolan: przeciążenia podczas górskich wędrówek, nagłe skręty kolana podczas aktywności sportowych czy upadki mogą prowadzić do uszkodzeń więzadeł, łąkotek lub przeciążeń stawu kolanowego. Ból, obrzęk i ograniczenie ruchomości to typowe objawy.
Zwichnięcia palców: nieostrożne manewrowanie przy rozbijaniu namiotu, uderzenie palcem o kamień podczas spaceru czy niezdarny ruch podczas gry w badmintona mogą skończyć się zwichnięciem palca.
Dolegliwości bólowe kręgosłupa: długotrwała jazda samochodem w niewygodnej pozycji, spanie w nieznanym łóżku czy dźwiganie ciężkich walizek mogą dać o sobie znać w postaci bólu pleców.
– Po długim weekendzie majowym z reguły obserwuje się wzrost liczby pacjentów z urazami kończyn dolnych. To głównie skręcenia stawu skokowego, urazy kolan, złamania w obrębie stopy czy podudzia. To efekt zwiększonej aktywności fizycznej, gdy wielu z nas, po zimie, bez wcześniejszego przygotowania, decyduje się na dalekie górskie wędrówki czy jazdę na rowerze, bez odpowiedniej rozgrzewki – mówi naTemat.pl lek. Daniel Płomiński, ortopeda traumatolog, chirurg kręgosłupa z Centrum Medycznego Ortho-Plus z Krakowa.
– Dominującymi kontuzjami są skręcenia (zwłaszcza w stawie skokowym) i naderwania więzadeł, głównie na skutek upadków, np. z roweru czy hulajnogi. Zdarza się ich w tym okresie szczególnie dużo, czego efektem są złamania kości nadgarstka, przedramienia czy obojczyka – dodaje ekspert.
Kiedy możemy poradzić sobie sami?
W przypadku łagodnych naciągnięć mięśni czy niewielkich skręceń stawu skokowego często wystarczy zastosowanie zasady RICE:
Rest (odpoczynek): unikanie obciążania kontuzjowanej kończyny,
Ice (lód): okładanie lodem przez 15-20 minut kilka razy dziennie,
Compression (kompresja): opatrzenie elastycznym bandażem, aby zmniejszyć obrzęk,
Elevation (uniesienie): uniesienie kontuzjowanej kończyny powyżej poziomu serca.
Pomocne mogą być również dostępne bez recepty leki przeciwbólowe i przeciwzapalne w postaci maści, tabletek i plastrów.
– Warto zaznaczyć, że popularna zasada RICE nie zawsze jest jedynym słusznym podejściem. W ostatnich czasach, w zależności od urazu, coraz częściej stosowane są też inne protokoły, takie jak choćby MEAT czy POLICE. Skupiają się one na aktywnym powrocie do ruchu i indywidualnej regeneracji tkanek, dzięki czemu w niektórych przypadkach mogą być bardziej skuteczne, zwłaszcza jeśli chodzi o uszkodzenia ścięgien, więzadeł i mięśni – wyjaśnia nam lek. Daniel Płomiński.
Kiedy konieczna jest wizyta u lekarza i jak wygląda diagnostyka?
Niektóre urazy wymagają konsultacji z lekarzem ortopedą. Kiedy powinniśmy zgłosić się do lekarza, aby uniknąć poważniejszych konsekwencji?
– Pacjent bezwzględnie powinien zgłosić się do lekarza, jeśli po urazie pojawi się silny ból, znaczny obrzęk, trudności z poruszaniem kończyną, niestabilność stawu, uczucie przeskakiwania, mrowienie, drętwienie, zasinienie czy widoczne deformacje. Również wtedy, gdy domowe sposoby nie poprawiają zaistniałego stanu lub jeśli stan się pogarsza. Warto dodać, że niektóre uszkodzenia – zwłaszcza więzadeł czy łąkotek, mogą dawać objawy niespecyficzne, a nieleczone powikłania mogą prowadzić do zmian zwyrodnieniowych czy przewlekłej niestabilności – tłumaczy nasz rozmówca.
– Podstawą diagnostyki zawsze pozostaje wywiad i badanie fizykalne. W razie jakichkolwiek wątpliwości jest ona poszerzana o klasyczną diagnostykę radiologiczną, czyli rentgen. A jeśli to konieczne, jest on uzupełniony o dokładniejsze badania, takie jak USG, rezonans czy tomografia. Bo przy urazach, kontuzjach samo badanie fizykalne zazwyczaj nie jest wystarczające – dodaje ortopeda Daniel Płomiński.
Na majówkę warto się kondycyjnie przygotować
Aby nie dopuścić do zdarzeń, które w niektórych przypadkach mogą spowodować trwałe urazy ortopedyczne, warto się przygotować. Tym bardziej że wiemy, jakie aktywności fizyczne zaplanowaliśmy. Jak zminimalizować ryzyko urazów?
– Istnieją proste ćwiczenia, które w tym pomagają. Przede wszystkim warto zadbać o ogólną kondycję fizyczną. Nawet krótka codzienna rozgrzewka, obejmująca proste ćwiczenia rozciągające, mobilizujące stawy kolanowe czy skokowe – w zależności od uprawianych sportów, może w znaczący sposób wpłynąć na bezpieczeństwo podczas uprawianych aktywności, takich jak choćby piesze wędrówki – mówi ekspert.
– Warto również zadbać o ćwiczenia wzmacniające, zmniejszające ryzyko kontuzji. Pamiętajmy o odpowiednim obuwiu, dostosowanym do planowanej aktywności, jak i nawierzchni, na której będzie się ona odbywała. Niedostosowane obuwie jest bowiem częstą przyczyną skręceń czy przeciążeń podczas pieszych wędrówek. Zawsze również warto skonsultować się z fizjoterapeutą lub trenerem personalnym, wspólnie przygotowując się do nadchodzącego sezonu – podsumowuje lekarz Daniel Płomiński.
Majówka to wspaniały czas, ale warto pamiętać o zachowaniu ostrożności podczas aktywności fizycznej. Odpowiednie przygotowanie do wysiłku, unikanie przeciążeń i dostosowanie aktywności do swoich możliwości to klucz do uniknięcia urazów ortopedycznych.
W przypadku wystąpienia dolegliwości nie lekceważmy ich i w razie potrzeby skonsultujmy się ze specjalistą. Dzięki temu będziemy mogli w pełni cieszyć się urokami wiosennego wypoczynku bez bólu i ograniczeń.