Tomasz Biernacki, założyciel sieci Dino: “Ja już swoje Ferrari w życiu rozbiłem”
760 proc. zarobił na sieci Dino Enterprise Investors. Jacek Sawicki, szef tego funduszu, opowiada o tym, jak mu się pracowało z Tomaszem Biernackim, założycielem i współwłaścicielem sieci Dino, czyli jednym z najbardziej tajemniczych biznesmenów w naszym kraju.

W 2010 roku fundusz Enterprise Investors zainwestował w sieć sklepów Dino 49 mln euro. Gdy po siedmiu latach postanowił sprzedać swoje udziały, zainkasował już za nie 376 mln euro. To aż o 760 proc. więcej niż zainwestował - ujawnia w wywiadzie dla miesięcznika “Forbes” Jacek Sawicki, prezes zarządzający funduszem Enterprise Investors.
Czy Tomasz Biernacki ma wąsy?
Przyznał, że z racji pełnionej przez siebie funkcji, miał i wciąż ma do czynienia z przedsiębiorcami z pierwszych stron gazet. Poznał nawet tych, o których nawet nie wiadomo, jak wyglądają. Jednym z takich zagadkowych biznesmenów jest Tomasz Biernacki, założyciel sieci Dino.
“Z Biernackim 6 albo 9 miesięcy umawialiśmy się na spotkanie. Potem 9 czy 12 miesięcy oswajaliśmy się ze sobą. A potem w miarę szybko się dogadaliśmy” - opowiada.
Na pytanie dziennikarki czy szef Dino jest wysoki czy niski, oraz czy ma… wąsy, Jacek Sawicki uchylił się od odpowiedzi, kokieteryjnie zasłaniając się swoim wiekiem.
Tomasz Biernacki, podobnie jak Marek Piechocki, założyciel LPP, nie ujawnia swojego wizerunku oraz kategorycznie odmawia obecności w mediach. Uczestniczy jednak w strategicznych spotkaniach dotyczących jego przedsiębiorstwa - i to właśnie przy takiej okazji Jacek Sawicki poznał szefa Dino.
“Z Tomaszem Biernackim miałem fajną rozmowę, jak dogadywaliśmy współpracę. On powiedział: “Panie Jacku, ja już swoje Ferrari w życiu rozbiłem”. To była dla mnie bardzo fajna metafora tego, że “ja już się wyhulałem, wyszumiałem i teraz jestem normalny, zwyczajny człowiek” - opowiada.
Dlaczego Enterprise Investors nie kupił sieci Żabka?
W rozmowie pojawiło się jeszcze kilka innych wątków związanych z polskim handlem i rodzimymi sieciami. Enterprise Investors prowadził zaawansowane rozmowy m.in. na temat zakupu sieci Żabka, i to przy każdej kolejnej zmianie właścicielskiej (od sprzedaży przez kolejnego tajemniczego biznesmena Mariusza Świtalskiego, po zakup od funduszu Mid Europa Partners przez fundusz CVC).
“W przypadku Żabki odpuszczaliśmy świadomie. Na samym początku wystraszyliśmy się kontrowersji, jakie były wokół traktowania ajentów. Potem nie mieliśmy pomysłu na wartość dodaną do tego biznesu. Nie wpadliśmy na to, co wymyślił CVC - jedzenie na wynos. I nie wierzyliśmy, że da się aż tak agresywnie rozwijać sieć bez wzajemnego kanibalizowania, nie przejmując się tym, że jest tak gęsto rozmieszczona” - opowiada Jacek Sawicki.
Przyznał jednak, że z dzisiejszej perspektywy najbardziej mu żal niedoszłej inwestycji w firmę gamingową CD Projekt, która warta jest obecnie na giełdzie 20 mld zł.