Niespodziewana decyzja USA ws. wojny w Ukrainie. Chodzi o mediacje z Rosją

Rzeczniczka amerykańskiego Departamentu Stanu poinformowała, że Stany Zjednoczone zakończyły swoją rolę mediatora w rozmowach pokojowych pomiędzy Ukrainą a Rosją. Stany Zjednoczone wycofują się z udziału w negocjacjach pokojowych między Rosją a Ukrainą – poinformowała w czwartek przedstawicielka Departamentu Stanu. Decyzja ta oznacza koniec amerykańskiej roli mediatora w trwającym konflikcie. Nagła decyzja USA ws. wojny w Ukrainie. Chodzi o negocjacje z Rosją Rzeczniczka Departamentu Stanu, Tammy Bruce, przekazała dziennikarzom, że USA "nie będą pełnić funkcji mediatora" w kolejnych etapach rozmów, co – jak podkreśliła – odzwierciedla rosnącą frustrację prezydenta Donalda Trumpa z powodu braku postępów między Kijowem a Moskwą w kwestii zakończenia działań wojennych. – Nie będziemy latać po całym świecie, żeby mediować podczas spotkań – zaznaczyła Bruce. Jednocześnie zapewniła, że Stany Zjednoczone pozostają zaangażowane w działania na rzecz znalezienia trwałego porozumienia. Bruce podkreśliła, że administracja Trumpa odczuwa narastającą frustrację wobec postawy prezydenta Rosji Władimira Putina, który – mimo wielokrotnych deklaracji gotowości do rozmów – nie podejmuje żadnych realnych działań na rzecz zakończenia konfliktu. Kolejne ataki Rosjan w Ukrainie Tymczasem tylko 1 maja prezydent Ukrainy informował, że w Odessie wciąż trwało wówczas usuwanie gruzów z budynku mieszkalnego trafionego przez rosyjskiego drona. "W nocy w mieście wybuchło wiele pożarów. W sumie Odessa została zaatakowana przez 21 dronów. Niestety, są ofiary śmiertelne. Składam kondolencje rodzinom i bliskim. Wszyscy poszkodowani otrzymują niezbędną pomoc" – napisał Wołodymyr Zełenski. "Pod ostrzałem w nocy znalazły się również obwody odeski, kijowski i sumski, a także Krzemieńczuk i jego okolice, a także obwody charkowski i czerkaski. W obwodzie charkowskim ratownicy wciąż walczą z pożarem. Tylko tej nocy rosyjskie siły użyły przeciwko Ukrainie 170 dronów" – wynikało z jego relacji. "Od ponad 50 dni Rosja ignoruje amerykańską propozycję pełnego i bezwarunkowego zawieszenia broni. Były też nasze propozycje – przynajmniej wstrzymania ataków na infrastrukturę cywilną oraz ustanowienia trwałego zawieszenia broni w powietrzu, na morzu i na lądzie. Na wszystkie te inicjatywy Rosja odpowiedziała nowymi ostrzałami i kolejnymi atakami" – przypomniał prezydent Ukrainy. "Dlatego potrzebny jest zdecydowany impuls dyplomatyczny – dalsza presja na Rosję jest niezbędna, aby zmusić ją do negocjacji. Im skuteczniejsze będą sankcje, tym więcej powodów będzie miała Rosja, aby zakończyć wojnę" – dodał.

Maj 2, 2025 - 17:25
 0
Niespodziewana decyzja USA ws. wojny w Ukrainie. Chodzi o mediacje z Rosją
Rzeczniczka amerykańskiego Departamentu Stanu poinformowała, że Stany Zjednoczone zakończyły swoją rolę mediatora w rozmowach pokojowych pomiędzy Ukrainą a Rosją. Stany Zjednoczone wycofują się z udziału w negocjacjach pokojowych między Rosją a Ukrainą – poinformowała w czwartek przedstawicielka Departamentu Stanu. Decyzja ta oznacza koniec amerykańskiej roli mediatora w trwającym konflikcie. Nagła decyzja USA ws. wojny w Ukrainie. Chodzi o negocjacje z Rosją Rzeczniczka Departamentu Stanu, Tammy Bruce, przekazała dziennikarzom, że USA "nie będą pełnić funkcji mediatora" w kolejnych etapach rozmów, co – jak podkreśliła – odzwierciedla rosnącą frustrację prezydenta Donalda Trumpa z powodu braku postępów między Kijowem a Moskwą w kwestii zakończenia działań wojennych. – Nie będziemy latać po całym świecie, żeby mediować podczas spotkań – zaznaczyła Bruce. Jednocześnie zapewniła, że Stany Zjednoczone pozostają zaangażowane w działania na rzecz znalezienia trwałego porozumienia. Bruce podkreśliła, że administracja Trumpa odczuwa narastającą frustrację wobec postawy prezydenta Rosji Władimira Putina, który – mimo wielokrotnych deklaracji gotowości do rozmów – nie podejmuje żadnych realnych działań na rzecz zakończenia konfliktu. Kolejne ataki Rosjan w Ukrainie Tymczasem tylko 1 maja prezydent Ukrainy informował, że w Odessie wciąż trwało wówczas usuwanie gruzów z budynku mieszkalnego trafionego przez rosyjskiego drona. "W nocy w mieście wybuchło wiele pożarów. W sumie Odessa została zaatakowana przez 21 dronów. Niestety, są ofiary śmiertelne. Składam kondolencje rodzinom i bliskim. Wszyscy poszkodowani otrzymują niezbędną pomoc" – napisał Wołodymyr Zełenski. "Pod ostrzałem w nocy znalazły się również obwody odeski, kijowski i sumski, a także Krzemieńczuk i jego okolice, a także obwody charkowski i czerkaski. W obwodzie charkowskim ratownicy wciąż walczą z pożarem. Tylko tej nocy rosyjskie siły użyły przeciwko Ukrainie 170 dronów" – wynikało z jego relacji. "Od ponad 50 dni Rosja ignoruje amerykańską propozycję pełnego i bezwarunkowego zawieszenia broni. Były też nasze propozycje – przynajmniej wstrzymania ataków na infrastrukturę cywilną oraz ustanowienia trwałego zawieszenia broni w powietrzu, na morzu i na lądzie. Na wszystkie te inicjatywy Rosja odpowiedziała nowymi ostrzałami i kolejnymi atakami" – przypomniał prezydent Ukrainy. "Dlatego potrzebny jest zdecydowany impuls dyplomatyczny – dalsza presja na Rosję jest niezbędna, aby zmusić ją do negocjacji. Im skuteczniejsze będą sankcje, tym więcej powodów będzie miała Rosja, aby zakończyć wojnę" – dodał.