Nielegalne wysypisko zatruwa życie mieszkańcom. Urzędnicy są bezradni
Szokująca bezkarność przedsiębiorcy z Pomorza. Jacek S. stworzył dzikie wysypisko śmieci w dawnej żwirowni w gminie Pszczółki. Na teren chroniony krajobrazowo zwozi m.in. opony, tekstylia, odpady budowlane, szpitalne. Wrażenia nie robią na nim protesty mieszkańców, urzędnicze kontrole i olbrzymie kary. Bo tych nie płaci. To nie pierwsze miejsce, które zatruwa dla zysku. Materiał Interwencji.
Szokująca bezkarność przedsiębiorcy z Pomorza. Jacek S. stworzył dzikie wysypisko śmieci w dawnej żwirowni w gminie Pszczółki. Na teren chroniony krajobrazowo zwozi m.in. opony, tekstylia, odpady budowlane, szpitalne. Wrażenia nie robią na nim protesty mieszkańców, urzędnicze kontrole i olbrzymie kary. Bo tych nie płaci. To nie pierwsze miejsce, które zatruwa dla zysku. Materiał Interwencji.