Marcin Stańko, Pepco Group: chcemy ułatwiać życie klientom naszych sklepów
- Staramy się w jak największym stopniu spełniać oczekiwania naszych klientów. Wiemy, że do naszych sklepów przychodzą osoby, które mają konkretny cel zakupowy. Chcą się ubrać, kupić coś do domu. Za sprawą naszej szerokiej gamy produktów wiemy, że dostają to, czego potrzebują - mówił podczas kongresu Marcin Stańko, Dyrektor Operacyjny Pepco na region Europy Środkowo-Wschodniej.

Channels Trends - tak nazywała się jedna ze scen tematycznych podczas minionego kongresu Retail Trends 2025. Na sali odbyła się m.in. debata na temat tego, jak robić e-commerce, a także wiele ciekawych prezentacji i wystąpień. Wydarzenie otworzył fireside chat z Marcinem Stańko - Dyrektorem Operacyjnym Pepco na region Europy Środkowo-Wschodniej.
Przedstawiciel sieci był pytany m.in. o duże zainteresowanie sklepami Pepco zarówno przez klientów z małych miejscowości, jak i dużych miast.
- Mamy podobną filozofię jak dyskonty. Chcemy być wszędzie tam, gdzie jest klient. Chcemy spełniać jego oczekiwania, proponując jakościowe produkty w atrakcyjnych cenach. Mamy ich w ofercie więcej niż 5 tysięcy. Jesteśmy na rynku od ponad dwudziestu lat. Zagospodarowaliśmy pewną niszę, która powstała i okazała się bardzo interesująca, zarówno w małych, jak i dużych miejscowościach. Cieszymy się, że jesteśmy numerem jeden jeśli chodzi o nasz format, że ludzie nas doceniają - mówił Marcin Stańko.
Marcin Stańko: chcemy być blisko klienta, to nasza misja
Dyrektor Operacyjny Pepco na region Europy Środkowo-Wschodniej wyjaśnił, że główną koncepcją firmy było stanie się unikatową marką stojąca na dwóch nogach - jedna dotyczy biznesu odzieżowego, druga zaś artykułów przemysłowych.
- Chcemy, żeby osoba, która myśli o odzieży, produktach przemysłowych, zabawkach dla dzieci, zawsze myślała o Pepco. Chcemy być blisko klienta, to nasza misja. Naszym celem jest ubieranie i wyposażanie go w jakościowe produkty w atrakcyjnych cenach. Chcemy ułatwić mu życie - tłumaczył przedstawiciel sieci.
Marcin Stańko został zapytany o to, na ile firma potrzebuje angażować i ściągać uwagę klienta, a na ile do sklepów sieci przychodzą osoby z precyzyjnymi oczekiwaniami.
- Staramy się w jak największym stopniu spełniać oczekiwania naszych klientów. Wiemy, że do naszych sklepów przychodzą osoby, które mają konkretny cel zakupowy. Chcą się ubrać, kupić coś do domu. Za sprawą naszej szerokiej gamy produktów wiemy, że dostają to, czego potrzebują. Posiadamy też klientów okazjonalnych, czyli takich, którzy robią u nas zakupy trzy lub cztery razy w roku. Wpadają np. po to, aby kupić prezent dla bliskiej osoby. Stale uatrakcyjniamy dla nich ofertę, chcemy ich zaskakiwać - przekazał Stańko.
Dyrektor Operacyjny Pepco na region Europy Środkowo-Wschodniej podkreślił też, że marka nieustannie jest gotowa na to, by wprowadzać do swojej oferty innowacyjne rozwiązania. Jako przykład podał m.in. rozszerzenie gamy produktów o towary z rynku FMCG.
- Podjęliśmy taki eksperyment i muszę przyznać, że wyszło tak sobie. To nie jest nasza przyszłość. Przyszłością Pepco jest odzież, artykuły przemysłowe czy zabawki - skwitował przedstawiciel sieci.
Dobre perspektywy
Marcin Stańko podkreślił, że rynek, na którym działa Pepco, jest niezwykle perspektywiczny.
Widzimy to po ilości graczy. 10-15 lat temu byliśmy praktycznie sami. Dzisiaj ten rynek wygląda tak, jak polski rynek FMCG dwie dekady temu. Czyli są już wszyscy, wszyscy konkurują, każdy oferuje niskie ceny i inne doznania zakupowe. Tort jest jednak jeden i trzeba się nim podzielić. Wygra najsprytniejszy, najmądrzejszy i najbardziej innowacyjny - powiedział Stańko.
Przedstawiciel Pepco pytany o to, gdzie sieć zamierza otwierać nowe sklepy, wskazał m.in. na retail parki.
- Dziś nasz rynek wygląda praktycznie jak rynek FMCG. Kiedyś pytaliśmy, czy Biedronka może być w centrum handlowym, a dziś dyskonty są wszędzie. My też jesteśmy wszędzie. Widzimy natomiast, że klienci się zmieniają. Chętnie robią zakupy w retail parkach. Widać, że to przyszłość. Mogą być one budowane zarówno w małych miejscowościach, jak w wielkich aglomeracjach. Na przykład w Warszawie jest dla nich miejsce w każdej dzielnicy. Osiągnięto tu duży postęp. Takie miejsca są bardzo pożądane przez operatorów typu Pepco - podsumował Marcin Stańko.