Zanim koty podbiły Internet, przepłynęły Atlantyk. Wrak statku odkrył tajemnice ich migracji
Choć wiele wiemy o załodze wyprawy Krzysztofa Kolumba do Nowego Świata, to nadal jest sporo pytań. Na przykład, czy razem z nią przypłynęły też... koty? Najnowsze znalezisko archeologów z wraku sprzed pół tysiąca lat rzuca nowe światło na ten temat. I pokazuje, że pierwsi amerykańscy mruczący osadnicy mieli zupełnie innych opiekunów.

Spis treści:
O tym, jak ludzie z migrowali z Afryki na inne kontynenty, wiemy już dość dużo. A jak wyglądały historyczne migracje zwierząt domowych? Nowe światło na ten temat rzucają szczątki dwóch kotów odnalezione we wraku hiszpańskiego statku Emanuel Point II.
Okręt zatonął w 1559 roku u wybrzeży dzisiejszej Florydy. Jak można przeczytać na łamach „American Antiquity”, zachowały się na nim najstarsze znane kości kotów na terenie obecnych USA.
Jak koty trafiły za ocean?
Statek Emanuel Point II należał do wyprawy Tristána de Luny y Arellano, która wyruszyła z Meksyku w kierunku północnym. Gdy flota zakotwiczyła w pobliżu osady Santa María de Ochuse, huragan zatopił sześć z jedenastu okrętów. Od lat 90. XX wieku do 2016 roku badacze odkryli trzy wraki z tej ekspedycji. Znaleźli też cenne pozostałości po załodze i ich podopiecznych. To między innymi fragmenty naczyń oraz szczątki szczurów i właśnie kotów.
Szczegółowa analiza wykazała, że kocury nie był w tym samym wieku. Jeden był wyraźnie starszy. Najprawdopodobniej trafiły na statek celowo – do walki z gryzoniami. Dieta dorosłego kota składała się głównie z mięsa: ryb, wieprzowiny, drobiu i wołowiny. Badacze sugerują, że marynarze sami karmili koty. Być może w nagrodę za skuteczną walkę z gryzoniami, a być może z czystej sympatii.
Odkrycie to wyklucza inne możliwe powody obecności kotów na pokładzie. Nie były hodowane dla mięsa ani futra, jak bywało w niektórych częściach średniowiecznej Europy. Dla przykładu, hiszpańska książka kucharska z 1560 roku zawiera przepis na pieczonego kota, a wiele kocich szkieletów z Europy nosi ślady oprawiania.
Kocie migracje
Kot domowy został po raz pierwszy udomowiony około 12 000 lat temu na Bliskim Wschodzie. Do 400 roku p.n.e. rozprzestrzenił się w rejonie Morza Śródziemnego. Koty mogły dotrzeć do Nowego Świata już z wyprawami Kolumba. Nie ma o nich wzmianek w jego dziennikach, ale archeolodzy odnaleźli ich szczątki na terenie obecnego Haiti. Jednak ponieważ Kolumb nie dotarł na ląd dzisiejszych USA, za pierwszych kocich kolonizatorów kontynentu uznaje się właśnie zwierzęta z wyprawy Luny y Arellano.
Testy genetyczne potwierdziły europejskie pochodzenie kotów z wraku Emanuel Point II. – Hiszpańskie ekspedycje na Florydzie były pierwszą realną okazją, by koty domowe dotarły na tereny obecnych Stanów Zjednoczonych – podsumowuje dr Martin Welker z Uniwersytetu Arizony.
Źródło: American Antiquity
Nasz autor
Mateusz Łysiak
Dziennikarz podróżniczy, rowerzysta, górołaz. Poza szlakiem amator kuchni włoskiej, popkultury i języka hiszpańskiego.