Za kogo ta Krew będzie wylana? Istota słów konsekracji

Czy planowana jest zmiana słów konsekracji? Co się stanie, jeżeli w Kościele katolickim w Polsce zamiast „za wielu” Najświętsza Ofiara składana będzie „za wszystkich”? Czy prowadziłoby to do nieważności konsekracji, czy też jednak nie? Od kilku lat wśród katolików w Polsce utrzymuje się niepokój związany z pogłoskami o planie zmiany słów konsekracji. Pojawiają się informacje, […] Artykuł Za kogo ta Krew będzie wylana? Istota słów konsekracji pochodzi z serwisu PCH24.pl.

Kwi 17, 2025 - 09:25
 0
Za kogo ta Krew będzie wylana? Istota słów konsekracji

Czy planowana jest zmiana słów konsekracji? Co się stanie, jeżeli w Kościele katolickim w Polsce zamiast „za wielu” Najświętsza Ofiara składana będzie „za wszystkich”? Czy prowadziłoby to do nieważności konsekracji, czy też jednak nie?

Od kilku lat wśród katolików w Polsce utrzymuje się niepokój związany z pogłoskami o planie zmiany słów konsekracji. Pojawiają się informacje, zgodnie z którymi biskupi w naszym kraju mieliby planować taką zmianę; w efekcie, sądzą niektórzy, miałoby dojść do zafałszowania Mszy świętej i przekreśleniu skuteczności przeistoczenia.

Intensywna debata na ten temat rozgorzała wśród wielu katolików zwłaszcza w ostatnich tygodniach za sprawą mszału wydanego w Krakowie. Archidiecezja Krakowska przygotowała mszał z tekstami na Rok Jubileuszowy. W tekście pojawiła się jednak zaskakująca zmiana.

Kościół katolicki nakazuje użycie formuły:

Bierzcie i pijcie z niego wszyscy, to jest bowiem kielich Krwi mojej, nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów.

W mszale podano zamiast tego formułę:

Bierzecie i pijcie z niego wszyscy. To jest krew moja wiecznego przymierza, która będzie wylana za wasze grzechy.

Archidiecezja Krakowska wydała 30 stycznia komunikat, w którym przeprosiła za wydanie tekstu ze zmianą, wskazując, że ewentualni nabywcy mszału nie powinni go używać. Zapewniono, że błąd zostanie naprawiony.

Część katolików uznała, że rzecz nie mogła być jednak przypadkowa. W ich interpretacji mielibyśmy do czynienia z przedwczesną publikacją wersji formuły konsekracji, która wkrótce ma zostać ogłoszona jako oficjalna. W efekcie, sądzą, w Polsce nie będzie już w ogóle ważnej Mszy świętej. Niektórzy twierdzą, że niektórych innych krajach od dawna nie ma już ważnej Mszy świętej, bo celebrans nie wypowiada tam słów „za was i za wielu”, ale mówi „za was i za wszystkich”.

W tym artykule postaram się pokrótce pokazać, jaka zmiana jest teoretycznie możliwa i co oznaczałby w praktyce.

Prace nad Nowym Mszałem

Obecnie polscy księża celebrują Novus Ordo Missae w zgodzie z Mszałem Rzymskim, który uwzględnia wprawdzie uzupełnienia wprowadzone za Benedykta XVI w 2008 roku, który jednakowoż opiera się na tłumaczeniu z lat 80. Biskupi od lat pracują nad nowym tłumaczeniem Mszału Rzymskiego. Prace się przeciągają, bo wymagają dużej skrupulatności, a biskupi zajmujący się tą kwestią spotykają się w ciągu roku tylko kilkukrotnie. Według komunikatu przewodniczącego Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów bp. Piotra Gregera, realną datą wydania nowego przekładu Mszału Rzymskiego jest rok 2026. W listopadzie ubiegłego roku biskup poinformował, że prace nad tłumaczeniem zbliżają się już do końca.

Część wiernych obawia się, że w nowym tłumaczeniu dojdzie do zmian fałszujących Mszę świętą – do tego stopnia, że konsekracja będzie po prostu nieważna. Właśnie w tym kontekście tak dużą sensację wzbudziła krakowska publikacja.

Jeżeli w nowym tłumaczeniu Mszału Rzymskiego dla diecezji polskich miałaby zostać zamieszczona nowa formuła konsekracji, nie mogłaby jednak wyglądać tak, jak podano w krakowskim wydawnictwie.

W Kościele katolickim są zasadniczo dopuszczone cztery modlitwy eucharystyczne, w których formuła konsekracji jest taka sama. Nie ma w nich formuły zaprezentowanej w wydaniu krakowskim. Jeżeli w Polsce miałoby się ukazać tłumaczenie Mszału Rzymskiego wprowadzającym w jednej lub wszystkich modlitwach eucharystycznych taką lub podobnie zmienioną formułę, mielibyśmy do czynienia nie z tłumaczeniem, tylko z nieuprawnioną decyzją biskupów o stworzeniu własnej formuły, co stanowiłoby w oczywisty sposób zerwanie jedności ze Stolicą Apostolską. Nie ma powodów sądzić, by biskupi w Polsce planowali taki krok.

Teoretycznie możliwa jest inna zmiana

Polegałaby na tym, żeby zmienić formułę konsekracji w następujący sposób:

Jest: Bierzcie i pijcie z niego wszyscy, to jest bowiem kielich Krwi mojej, nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów.

Byłoby: Bierzcie i pijcie z niego wszyscy, to jest bowiem kielich Krwi mojej, nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wszystkich będzie wylana na odpuszczenie grzechów.

Zmiana dotyczyłaby zatem jednego słowa: zamiast „wielu” byłoby „wszystkich”.

Czy to w ogóle możliwe?

Tekst łaciński Mszału Rzymskiego podaje:

Accípite et bíbite ex eo omnes: hic est enim calix Sánguinis mei novi et ætérni testaménti, qui pro vobis et pro multis effundétur in remissiónem peccatórum.

Polskie „za wielu” odpowiada łacińskiemu „pro multis”. Jest to dosłowne tłumaczenie. Łacińskie słowo „multus” oznacza „liczny”, a „multis” to „narzędnik” (ablativus) liczby mnogiej od „multus”.

Mszał Rzymski kładąc w słowach konsekracji „za was i za wielu” („pro vobis et pro multis”) opiera się na przekazie ewangelicznym, jakkolwiek niedosłownie.

W Ewangelii wg św. Mateusza 26, 28 czytamy:

hic est enim sanguis meus novi testamenti, qui pro multis effunditur in remissionem peccatorum

(to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów)

W Ewangelii wg św. Marka 14, 24 czytamy:

Hic est sanguis meus novi testamenti, qui pro multis effunditur

(To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana)

W Ewangelii wg św. Łukasza 22, 20 czytamy:

Hic calix novum testamentum est in sanguine meo, qui pro vobis funditur

(Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana)

Dodatkowo św. Paweł w 1 Kor 11, 24 podaje:

Hoc est corpus meum, quod pro vobis est

(To jest Ciało moje za was)

Mateusz i Marek podają zatem „za wielu”, natomiast Łukasz podaje „za was”, podobnie jak Paweł. W liturgii rzymskiej, przed wieloma wiekami, dokonano połączenia, tak, że przyjęto formułę „pro vobis et pro multis” (za was i za wielu). Tak modlono się używając uświęconego Kanonu Rzymskiego w tzw. Mszy trydenckiej.

Po II Soborze Watykańskim w tłumaczeniach na kilka języków narodowych wprowadzono jednak pewną zmianę. Łacińskie „pro multis” zaczęto oddawać nie jako „za wielu”, ale jako „za wszystkich”.

Było to niezgodne z łacińskim oryginałem, bo żeby taka zmiana była adekwatna, oryginał ten powinien podawać „pro omnibus” („omnis” – „każdy”; abl. „omnibus” – „wszystkich”). Tak jednak nie było, bo łaciński tekst Ewangelii używa „multis” a nie „omnibus”.

Dlaczego tak zrobiono?

Czy ktoś doszedł do wniosku, że łaciński przekład Ewangelii (Wulgata) jest błędny, bo greka podaje coś innego?

Nie. 

Mateusz 26, 28 brzmi po grecku:

τοῦτο γάρ ἐστιν τὸ αἷμά μου τῆς διαθήκης τὸ περὶ πολλῶν ἐκχυννόμενον εἰς ἄφεσιν ἁμαρτιῶν

Marek 14, 24 brzmi po grecku:

Τοῦτό ἐστιν τὸ αἷμά μου τῆς διαθήκης τὸ ἐκχυννόμενον ὑπὲρ πολλῶν

Łacińskie „multis” jest tłumaczeniem greckiego „πολλῶν”. Wyraz „πολλῶν” to genetivus (dopełniacz) liczby mnogiej od wyrazu „πολύς”, który oznacza „liczny”. Gdyby Mateusz lub Marek chcieli powiedzieć po grecku nie „za wielu”, ale „za wszystkich”, powinni byli użyć wyrazu „πάντων”, który jest dopełniaczem liczby mnogiej od wyrazu „πᾶς” oznaczającego „każdy”. Tego jednak nie zrobili, przekazując wyraźnie „za wielu”.

Dlatego między greckim oryginałem Ewangelii a łacińskim jej tłumaczeniem w Wulgacie istnieje w omawianej kwestii całkowita zgodność.

A jednak w tłumaczeniach na niektóre języki nowożytne użyto wyrażenia „za wszystkich”, chociaż nie ma to podstawy ani w Missale Romanum, ani w łacińskim tłumaczeniu Ewangelii, ani w greckim oryginale Ewangelii. Dlaczego?

Otóż część episkopatów po II Soborze Watykańskim uznała, że wyrażenie „za wielu” obecne w Ewangelii jest wynikiem niedokładnego przekazu ewangelistów.

Jeżeli nasz Pan powiedział „za wielu”, tak, jak przekazali to Mateusz i Marek, to uczynił tak dlatego, że chciał nawiązać do Księgi Izajasza 53, 11. Pan Jezus nie mówił jednak podczas Ostatniej Wieczerzy w języku greckim ani łacińskim, ale najprawdopodobniej w języku aramejskim.

W języku łacińskim Iz 53, 11 tłumaczone jest:

Iustificabit iustus servus meus multos

Co na polski tłumaczy się dosłownie:

Zacny mój Sługa usprawiedliwi wielu

Błąd Ewangelistów?

Wspomniane episkopaty uważały, że łacińskie tłumaczenie wersu Izajasza jest jednak błędne. W miejscu, które łacina tłumaczy przez „multos” („wielu”) Izajasz po hebrajsku podaje: לָרַבִּים.

To hebrajskie słowo można wprawdzie tłumaczyć jako „wielu”, niemniej jednak część biblistów specjalizujących się w hebraistyce uważała w latach 60., iż przywołane słowo oznaczało „ogół”, to znaczy „wszystkich”.

Sugerowano tym samym, że greckie tłumaczenie w Ewangelii jest błędne; a nawet jeżeli nie jest błędne w sensie podawania nieprawdziwej wiary, to jest nieadekwatne i należy je zastąpić.

W konsekwencji uważano, że nasz Pan Jezus Chrystus mówiąc w języku aramejskim odwoływał się do „prawdziwego sensu” Izajasza 53, 11 – a tym sensem nie byłoby „za wielu”, ale właśnie „za wszystkich”. Mateusz i Marek użyliby zatem niewłaściwego tłumaczenia aramejskich słów Pana Jezusa Chrystusa, bo powinni byli napisać „za wszystkich”; „błąd” Mateusza i Marka miałby powtórzyć św. Hieronim, tłumacząc niewolniczo z greki na łacinę, bez uwzględnienia rzekomego „prawdziwego sensu” Iz 53, 11.

Alternatywnie, można byłoby przyjąć, że nasz Pan Jezus Chrystus nie powiedział w ogóle ani „za wielu” ani „za wszystkich”, jak to podają Mateusz i Marek, ale powiedział wyłącznie „za was”, jak to podaje Łukasz. Mateusz i Marek dokonaliby zatem nie dosłownego tłumaczenia słów Jezusa, ale ich interpretacji. Wówczas „za wielu” nie byłoby w ogóle słowami Chrystusa.

Twierdzono w efekcie, że w przekładach łacińskiego oryginału Missale Romanum na języki narodowe można odejść od ścisłego tłumaczenia i przełożyć „multis” jako „wszystkich”, co formalnie nie jest już tłumaczeniem, ale interpretacją. Miałaby to być interpretacja zgodna ze znaczeniem Izajaszowym i domniemanymi aramejskimi słowami Chrystusa.

Wskazówka Benedykta XVI

W 2012 roku wysłał list do ówczesnego przewodniczącego Konferencji Episkopatu Niemiec, abp. Roberta Zollitscha. Niemcy przygotowywali wtedy nowe tłumaczenie Mszału Rzymskiego. Papież Ratzinger wskazywał Zollitschowi, że w nowym tłumaczeniu należałoby odejść od przyjętego wcześniej w Niemczech „wszystkich” na rzecz powrotu do „wielu”. Wskazywał, że przemawia za tym nie tylko wierność wobec przekazanych przez Ewangelię słów Pana Jezusa, ale również ocena biblistów, którzy nie są już dziś wcale pewni co do tego, iż  לָרַבִּים z Izajasza 53, 11 należy interpretować w sensie „ogółu”. Uwaga! Benedykt XVI nie twierdził, że użycie „wszystkich” czyni konsekrację nieważną. Radził po prostu, by dla wierności wobec Tradycji i faktycznego sensu Iz 53, 11 oraz Ewangelii używać „wielu”.

Czy zamiana „wielu” na „wszystkich” czyni Mszę świętą nieważną?

Nie, o ile wprowadza ją autoryzowany przez Stolicę Apostolską przekład Mszału Rzymskiego, przygotowany przez Konferencję Episkopatu. Wynika to z dość prostego faktu.

Otóż teologowie są zasadniczo zgodni, że dla ważności konsekracji konieczne są następujące słowa:

Hoc est enim Corpus meum (to jest bowiem Ciało moje)

oraz

Hic est enim calix Sanguinis mei (to jest bowiem kielich Krwi mojej)

Pozostałe słowa nie decydują o ważności konsekracji.

Jeżeli zatem jakaś narodowa konferencja episkopatu kładzie „wszystkich” zamiast „wielu”, mając na to zgodę Stolicy Apostolskiej, nie unieważnia Mszy świętej.

Innymi słowy – jeżeliby Konferencja Episkopatu Polski zdecydowała się na taką zmianę, Msza święta w Polsce pozostałaby zasadniczo ważna.

Taka decyzja byłaby jednak bardzo wątpliwa, z kilku przyczyn.

Po pierwsze, interpretacja dotycząca słów Izajasza 53, 11, o której pisałem wcześniej, nie jest bynajmniej jedyną – a według Benedykta XVI nie jest już nawet główną interpretacją. Papież Ratzinger oczekiwał, że w ogóle wszystkie episkopaty, które przyjęły po II Soborze Watykańskim tłumaczenie/interpretację „wszystkich” będą wracać do „wielu”. W 2017 roku zrobił tak na przykład episkopat hiszpański. Gdyby Konferencja Episkopatu Polski postanowiła teraz porzucić „wielu” po to, by przyjąć krytycznie oceniane przez Benedykta „wszystkich”, szłaby w kontrze do nauki tego papieża.

Po drugie, istnieje problem intencji.

Jest niepodważalną prawdą wiary chrześcijańskiej, iż nasz Pan Jezus Chrystus umarł za wszystkich ludzi. Jego ofiara na krzyżu zrodziła owoce, które przyjąć może każdy, dostępując zbawienia. „Jeden umarł za wszystkich”, powiadała Apostoł (2 Kor 5, 14). „Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na okup za wszystkich”, stwierdza tenże (1 Tm 2, 5-6).

Skoro zgodnie z nauką św. Pawła i całego Kościoła nasz Pan umarł za wszystkich, to czy nie byłoby właściwiej, aby słowach konsekracji kłaść „wszystkich” zamiast „wielu”? Wielu uważa, że tak – i również w ten sposób argumentują zmianę tradycyjnych słów używanych dla konsekracji.

A jednak chociaż Chrystus umarł za wszystkich, to nie wszyscy przyjęli owoce Jego zbawczej śmierci. W gronie dwunastu Apostołów znajdował się zdrajca. Jezus umarł również za niego, ale Judasz dobrowolnie z tego nie skorzystał.

W tym sensie Pan Jezus nie umarł zatem za wszystkich, ale tylko za wielu – za tę część ludzi, która przyjęła owoce Jego śmierci; na takie znaczenie słów „za wielu” wskazuje na przykład Katechizm Soboru Trydenckiego.

Ostatecznie, użycie słów konsekracji „za was i za wielu” podkreśla dwie rzeczy. Po pierwsze, że Jezus Chrystus umarł za każdego ze słuchających Mszy świętej („za was”). Po drugie, że z owoców Jego śmierci skorzystało „wielu”, ale nie wszyscy.

Herezja powszechnego zbawienia

Jak wiemy, w ostatnich dziesięcioleciach rozkrzewia się wśród części katolików heretycka nauka o powszechnym zbawieniu. Według tej nauki wszyscy ludzie zostaną zbawieni, niezależnie od tego, czy umrą w stanie łaski czy grzechu śmiertelnego. Nawet ciężki grzesznik, który nie chciał się nawrócić do ostatniej chwili swojego życia, byłby wciągany przez Chrystusową ofiarę do nieba. Ta nauka jest błędna, bo zaprzecza istnieniu wolnej woli oraz lekceważy słowa samego Jezusa, który w Ewangeliach dobitnie podkreślał istnienie piekła i przestrzegał przed losem potępionych.

Możliwa jest zatem następująca komplikacja problemu „wszystkich” i „wielu”: otóż część z promotorów tej zmiany może być fałszywie przekonana do prawdziwości herezji powszechnego zbawienia. Woleliby, żeby podczas konsekracji nie mówić „wielu”, gdyż to przekreśla ich umiłowaną heretycką naukę. Posługując się słowem „wszystkich” mogliby pozostać w zgodzie ze swoim niepoprawnym przekonaniem. Mogłoby to w konsekwencji oznaczać, iż celebrans składający Najświętszą Ofiarę, nie chce czynić tego, co czyni Kościół; to mogłoby prowadzić do wniosku o nieważności Mszy świętej.

Z drugiej strony musimy pamiętać, że taki celebrans wypowiadałby słowa „to jest bowiem Ciało moje” oraz „to jest bowiem Kielich krwi mojej” działając w zgodzie z nauką Kościoła, jako iż nie podważałby realności przeistoczenia, a to właśnie te dwa wyrażenia są kluczowe dla ważności konsekracji. Dla ostatecznego rozstrzygnięcia tej sprawy byłoby konieczne, aby uprawniony autorytet kościelny rozważył, czy w przypadku celebransa używającego wyrażenia „wszystkich” celem wyrażenia przekonania o prawdziwości heretyckiej nauki o powszechnym zbawieniu zachodzi nieważność konsekracji, czy też jednak nie zachodzi.

Należy jednak zakładać, że nawet jeżeli wprowadzona zostałaby w tłumaczeniu Mszału Rzymskiego zmiana na „wszystkich”, to większość celebransów nie wypowiadałaby tych słów z intencją potwierdzenia herezji, ale z intencją podkreślenia prawdy, zgodnie z którą Jezus Chrystus umarł za wszystkich ludzi. Wówczas nie byłoby w ogóle mowy o wątpliwości związanej z nieważnością konsekracji.

Podsumowanie

Należy jednoznacznie stwierdzić, że nie widać żadnego poważnego powodu, by zmieniać dotychczasową formułę konsekracji, zamieniając „wielu” na „wszystkich”. Choć za „wszystkich” przemawiają pewne racje katechetyczne (podkreślenie, iż ofiara Chrystusa jest dla każdego człowieka), to przeciwko przemawia więcej argumentów. Bardzo istotny jest też element duszpasterski. Zmiana wywołałaby ogromny niepokój wśród części wiernych, prowokując rozczarowanie, zgorszenie i być może nawet schizmę. Co więcej, zmiana mogłaby pośrednio zachęcać część kapłanów (a w dalszej konsekwencji również wiernych) do przyjęcia błędnej teorii o powszechnym zbawieniu.

Czy Konferencja Episkopatu Polski może, pomimo wszystko, wprowadzić tę zmianę? Wydaje się, że w obecnym kontekście eklezjalnym nie jest to całkowicie wykluczone.

W 2020 roku Konferencja Episkopatu Włoch opublikowała tłumaczenie Mszału Rzymskiego, gdzie zamiast „wielu” użyto „wszystkich” (wł. „per voi e per tutti” – „tutti” znaczy „wszystkich”). W 2021 roku Stolica Apostolska zaakceptowała tę zmianę.

Nie oznacza to, żeby Watykan ją całkowicie aprobował, ale postanowiono dać Włochom wolną rękę. We wrześniu 2017 roku Franciszek ogłosił motu proprio „Magnum principium”, które potwierdziło wprawdzie zasadniczą rolę Stolicy Apostolskiej w zatwierdzaniu tekstów liturgicznych, sugerując jednak, że rola episkopatów powinna tu być większa. Dlatego w 2021 roku Watykan zaakceptował decyzję episkopatu Italii.

Gdyby Polacy zdecydowali się na analogiczny krok, skorzystaliby w ten sposób z przyznanej w „Magnium principium” kompetencji. Oznaczałoby to jednak przedłożenie wątpliwych racji katechetycznych na bezdyskusyjne racje wierności wobec Tradycji, tekstu Ewangelii i dobra wiernych, przyzwyczajonych do dosłownego tłumaczenia („wielu”), a nie do kwestionowanej przez Benedykta i wielu uczonych Kościoła interpretacji („za wszystkich”).

Podkreślając raz jeszcze, że zmiana nie byłaby sama w sobie heretycka i nie przekreślałaby ważności konsekracji, można wyrazić nadzieję, że Konferencja Episkopatu Polski jednak się na nią nie zdecyduje. Zmiana byłaby źródłem zbędnego chaosu i przejawem braku poszanowania liturgicznej tradycji Kościoła rzymskiego.

 

Paweł Chmielewski

Artykuł Za kogo ta Krew będzie wylana? Istota słów konsekracji pochodzi z serwisu PCH24.pl.