Z „największą umową Trumpa w historii” może być kilka poważnych problemów

Arabia Saudyjska podpisała we wtorek umowę na zakup od USA uzbrojenia za blisko 142 mld dolarów. To część szerszego planu, w ramach którego Saudowie mają zainwestować w amerykańską gospodarkę 600 mld dolarów. Donald Trump nazywa ten deal „największą umową sprzedaży broni w historii”. Może być z tym jednak kilka problemów. Donald Trump podpisał we wtorek […] Artykuł Z „największą umową Trumpa w historii” może być kilka poważnych problemów pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.

Maj 15, 2025 - 22:28
 0
Z „największą umową Trumpa w historii” może być kilka poważnych problemów

Arabia Saudyjska podpisała we wtorek umowę na zakup od USA uzbrojenia za blisko 142 mld dolarów. To część szerszego planu, w ramach którego Saudowie mają zainwestować w amerykańską gospodarkę 600 mld dolarów. Donald Trump nazywa ten deal „największą umową sprzedaży broni w historii”. Może być z tym jednak kilka problemów.

Donald Trump podpisał we wtorek z Mohammedem bin Salmanem, następcą tronu i faktycznym władcą Arabii Saudyjskiej, umowę o strategicznym partnerstwie gospodarczym. Porozumienie dotyczy m.in. zakupów związanych z siłami powietrznymi i przestrzenią kosmiczną, obroną przeciwrakietową, bezpieczeństwem wybrzeża, czy górnictwem.

Donald Trump i umowa z Arabią Saudyjską

Kontrakt zbrojeniowy jest największą w historii umową tego typu między państwami. Obejmuje zakup najnowszego uzbrojenia od kilkunastu amerykańskich firm – podkreślono w komunikacie Białego Domu.

Jednak, jak przekonują eksperci cytowani przez Boolmberg, podobnie jak szersza umowa gospodarcza o wartości 600 mld dolarów, której była częścią, porozumienie obronne nie zawiera żadnych konkretów. Bruce Riedel, starszy pracownik Brookings Institution, zwrócił uwagę, że cały budżet obronny Arabii Saudyjskiej w tym roku wynosi 78 mld dolarów.

– To świetny zabieg PR-owy – sprawia, że wygląda na to, że ta podróż była spektakularnym sukcesem – mówi Riedel, były wysoki urzędnik amerykańskiego wywiadu i ds. bezpieczeństwa narodowego. – Ale te liczby się nie sumują – dodaje.

Bloomberg zauważa, że zarówno administracje demokratów, jak i republikanów mają długą historię przekształcania wcześniejszych umów w szeroko zakrojone, przyciągające uwagę porozumienia, które prezydenci podpisują podczas wizyt. Dla przykładu Trump zrobił to już wcześniej, podczas swojej pierwszej podróży do Arabii Saudyjskiej w 2017 roku, kiedy ogłosił, że Saudyjczycy wydadzą 110 mld dolarów na amerykańską broń, aby zmodernizować swoją armię.

Ten pakiet obejmował umowy wynegocjowane za administracji Obamy oraz inne, które były w początkowych etapach i wymagały jeszcze zgody Kongresu i negocjacji między kupującym a producentami broni. Do dziś umowa z 2017 roku zaowocowała sprzedażą broni do Arabii Saudyjskiej o wartości ponad 30 miliardów dolarów – wynika z dokumentu Departamentu Stanu z stycznia.

Kolejna potencjalna przeszkoda

Kolejnym potencjalnym wyzwaniem w tym zakresie jest zdolność Arabii Saudyjskiej do sfinansowania tak ogromnych zakupów broni w obliczu spadających cen ropy i znacznych zobowiązań wewnętrznych.

Kraj został zmuszony do zaciągania większych pożyczek, a jego dług wzrósł w pierwszym kwartale o około 30 miliardów dolarów, osiągając rekordowy poziom – czytamy.

Jeśli umowy rzeczywiście zostaną sfinalizowane między Białym Domem a Arabią Saudyjską, eksperci zaczną analizować, co jest nowe, a co powtórzone. Według dokumentu Departamentu Stanu obecnie trwają sprzedaże broni do Arabii Saudyjskiej o wartości ponad 129 mld dolarów.

Znaczenie symboliczne

Z drugiej strony podpisanie takiego dokumentu może mieć wymiar symboliczny. Eksperci twierdzą, że umowa podkreśla głębię partnerstwa amerykańsko-saudyjskiego.

To coś, co książę Mohammed bin Salman z pewnością przyjmie z zadowoleniem po latach niepewności i pewnego dystansu administracji Joe Bidena (były prezydent nazwał bin Salmana „pariasem” w związku z zabójstwem dziennikarza „Washington Post” Jamala Khashoggiego i wstrzymał sprzedaż broni do Arabii Saudyjskiej).

Korzyści dla obrony przeciwrakietowej

Todd Harrison, ekspert ds. strategii obronnej i budżetowania z American Enterprise Institute, stwierdza w Bloombergu, że umowa może przynieść realne korzyści, szczególnie w dziedzinie obrony przeciwrakietowej, gdzie USA mają wiele do zaoferowania, a Arabia Saudyjska ma duże potrzeby.

W czasach, gdy niektórzy tradycyjni sojusznicy USA w Europie mogą niechętnie kupować broń od Waszyngtonu, gotowość Arabii Saudyjskiej jest szczególnie cenna – czytamy na portalu.

Granie na kilku fortepianach

Co więcej, jak podkreślają eksperci, Saudyjczycy będą zapewne nadal grali na kilku fortepianach. Z jednej strony strony dążą oni bowiem do formalnej umowy o wzajemnej obronie z USA oraz programu cywilnej energii nuklearnej, ale z drugiej „nie ufają Ameryce w stu procentach”.

Według Yoela Guzansky’ego, szefa programu ds. Zatoki Perskiej w Institute for National Security Studies na Uniwersytecie w Tel Awiwie zmierzając się z wieloma zagrożeniami i od dawna kwestionując niezawodność USA, Saudyjczycy „będą kontynuować dywersyfikację” partnerów biznesowych, deeskalując napięcia z Iranem i współpracując z Chinami i Rosją, nawet jeśli zabiegają o takie zdobycze jak F-35.

Oprac. Damian Szymański, wicenaczelny Android.com.pl

Zdjęcie otwierające: White House / Flickr

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Artykuł Z „największą umową Trumpa w historii” może być kilka poważnych problemów pochodzi z serwisu ANDROID.COM.PL - społeczność entuzjastów technologii.