Wyniki NBA: Początek play-offów! Pacers deklasują Bucks, Nuggets wygrywają po dogrywce! Gramy dalej!
Wielkanocny weekend dla kibiców koszykówki jest w tym roku jeszcze bardziej szczególny. To właśnie w sobotę o godzinie 19:00 czasu polskiego rozpoczęliśmy to, co niedźwiadki lubią najbardziej — fazę play-off rozgrywek NBA. Walkę zainaugurowali Indiana Pacers, którzy wykorzystali nieobecność Damiana Lillarda i pomimo gorszego fragmentu w końcówce zdecydowanie ograli Milwaukee Bucks. W następnym spotkaniu, tym […] The post Wyniki NBA: Początek play-offów! Pacers deklasują Bucks, Nuggets wygrywają po dogrywce! Gramy dalej! first appeared on PROBASKET.

Wielkanocny weekend dla kibiców koszykówki jest w tym roku jeszcze bardziej szczególny. To właśnie w sobotę o godzinie 19:00 czasu polskiego rozpoczęliśmy to, co niedźwiadki lubią najbardziej — fazę play-off rozgrywek NBA. Walkę zainaugurowali Indiana Pacers, którzy wykorzystali nieobecność Damiana Lillarda i pomimo gorszego fragmentu w końcówce zdecydowanie ograli Milwaukee Bucks. W następnym spotkaniu, tym razem niezwykle wyrównanym, Denver Nuggets ograli LA Clippers po dogrywce, a w świetle reflektorów — zarówno w pozytywnym, jak i negatywnym znaczeniu — znalazł się Russell Westbrook. W nocy czekają nas jeszcze kolejne dwa spotkania.
Indiana Pacers – Milwaukee Bucks 117:98 [1-0]
- Choć Damian Lillard w niespodziewanie szybkim tempie bliża się do powrotu do gry, to w meczu inaugurującym serię z Indiana Pacers jego zespół musiał radzić sobie w osłabieniu. Od pierwszych minut Giannis Antetokounmpo próbował robić wszystko, by obecność rozgrywającego nie była aż tak odczuwalna, ale po drugiej stronie parkietu fantastycznie dysponowany był Andrew Nembhard, a jego partnerzy świetnie prezentowali się zza łuku (15:8).
- Po przerwie na żądanie Milwaukee Bucks zdołali zbliżyć się z wynikiem i poszli na wymianę ciosów, ale seria punktowa 11:1 znów pozwoliła gospodarzom odskoczyć (30:19), choć nie utrzymali oni dwucyfrowej różnicy do zakończenia pierwszej „ćwiartki” (33:25). Podobna przewaga utrzymywała się również przez kilka minut drugiej odsłony.
- Bucks próbowali gonić wynik, ale brakowało im wsparcia Giannisa, który spuścił nieco z tonu. Cała ofensywa przyjezdnych z czasem radziła sobie coraz gorzej, z kolei Pacers bezlitośnie wykorzystywali każde ich potknięcie, w tym nieporadność Kyle’a Kuzmy w obronie. Świetnie z ławki prezentował się Bennedict Mathurin, a ostatecznie gospodarze zdołali odskoczyć aż na 24 oczka (67:43).
- Przerwa nie odmieniła obrazu gry i po powrocie na parkiet cały czas przeważali podopieczni Ricka Carlisle’a. Podczas gdy Pacers trafiali ponad 61% swoich rzutów z gry i niemal 43% zza łuku, Bucks spudłowali 16 z 18 swoich prób za trzy, a po trafieniach Pascala Siakama i Mylesa Turnera ich strata sięgnęła 28-punktowego pułapu (77:49). Giannis wydawał się już wówczas podrażniony i bezradny.
- Bucks nie wywiesili jednak białej flagi i trzecią odsłonę zamknęli serią 13:5. Pacers znów odskoczyli co prawda na 19 oczek, ale kolejny zryw (tym razem 9:0) zbliżył gości na 12 punktów i w Indianapolis zaczęło robić się gorąco (107:95). Nadzieje Milwaukee trafieniem zza łuku na 1:58 przed ostatnią syreną odebrał jednak Turner. Po tym ciosie gracze Doca Riversa nie byli już w stanie się podnieść.
- Kluczowe role w zwycięstwie Game 1 odegrali Pascal Siakam (25 punktów, 7 zbiórek), Myles Turner (19 punktów, 5 zbiórek, 4 bloki) oraz Andrew Nembhard (17 punktów, 5 asyst). Double-double w postaci 10 oczek i 12 rozdanych asyst dorzucił Tyrese Haliburton.
- Giannis Antetokounmpo skompletował ostatecznie 36 punktów i 12 zbiórek. Solidnie wypadli rezerwowi AJ Green (15 punktów; 5/11 za trzy) i Gary Trent Jr. (14 punktów). Zawiedli Kyle Kuzma (0 punktów, 0 zbiórek, 0 asyst, 0/5 z gry w 22 minuty) oraz Taurean Prince (0 punktów, 3 asysty; 0/1 z gry).
Denver Nuggets – Los Angeles Clippers 112:110 (po dogrywce) [1-0]
- Początek spotkania stał pod znakiem wymiany ciosów na wysokiego skuteczności. Los Angeles Clippers skutecznie wykorzystywali Ivicę Zubaca, podczas gdy Denver Nuggets mogli liczyć na trafienia Jamala Murraya i niemal całej pierwszej piątki (13:13). Z czasem coraz regularniej do dorobku gości swoje dokładali Kris Dunn i James Harden, dzięki czemu ekipa z Miasta Aniołów była w stanie odskoczyć na dwucyfrowy pułap (17:29).
- Gospodarze odpowiedzieli serią 10:0, ale dwie kolejne trójki Hardena znów dały LAC chwilę oddechu. W drugiej części Nuggets znów nie mogli się wstrzelić, trafiając z gry zaledwie dwukrotnie przez pierwsze cztery minuty (34:45). W kłopoty ofensywne wpadli również Clippers, co Denver — cierpliwie, stopniowo — zdołali wykorzystać. Gospodarze zamknęli drugą kwartę serią 13:2 autorstwa m.in. Nikoli Jokicia, Aarona Gordona czy Russella Westbrooka i zredukowali w ten sposób swoje straty do czterech oczek (49:53).
- Po powrocie na parkiet Clippers cały czas utrzymywali się na prowadzeniu, ale nie byli w stanie przejąć inicjatywy. W pewnym momencie pojedynek strzelecki urządzili sobie Jokić i Murray z Hardenem i Zubacem, ale efekt był cały czas ten sam — przewaga gości z LA oscylowała w granicach 4-5 oczek. Co ciekawe, serbski środkowy zdobył lub asystował przy 18 z 23 punktach Denver w trzeciej kwarcie (72:75).
- Nuggets musieli oglądać plecy rywala aż do trafienia Westbrooka na 3:37 przed ostatnią syreną, które dało im skromne prowadzenie (93:92). Clippers odzyskali jednak prowadzenie (95:96) i na nieco ponad 30 sekund przed końcem byli w doskonałej sytuacji, by je podwyższyć i znacząco zbliżyć się do zwycięstwa. Murray skutecznie wytrącił jednak piłkę z rąk Kawhia Leonarda i gospodarze odzyskali posiadanie.
- W kolejnej akcji na wysokości zadania stanął Westbrook, który — niekryty — trafił zza łuku z lewego narożnika (98:96). Natychmiast odpowiedział jednak Harden, który doprowadził do remisu. Denver mieli jeszcze ostatnią szansę, ale całkowicie pogubił się Westbrook, który stracił panowanie nad piłką, przez co jego zespół nie zdołał oddać nawet rzutu.
- W dogrywce działo się sporo, ale kluczowy okazał się celny rzut za trzy Christiana Brauna, który dał Nuggets cztery oczka zaliczki (108:104). Tym samym odpowiedział co prawda James Harden, ale Denver zmarnowali następnie sporo czasu, po czym Aaron Gordon czy 11 sekundach na zegarze wykorzystał dwa rzuty osobiste (110:107).
- Kiedy Clippers próbowali wznowić grę i dostarczyć piłkę w ręce Hardena, raz jeszcze błysnął Russell Westbrook, który narzucił presję na rywala i doprowadził do jego straty. To był kluczowy moment, który ostatecznie przesądził o losach rywalizacji.
- O krok od triple-double był tego wieczoru Nikola Jokić (29 punktów, 12 asyst, 9 zbiórek). Świetny Aaron Gordon dorzucił 25 oczek i osiem zbiórek, z kolei Jamal Murray odnotował 21 punktów, dziewięć zbiórek i siedem asyst. Co ciekawe, był to już 8. przypadek od 2019 roku, w którym Nuggets wygrywają spotkanie, choć przegrywali różnicą co najmniej 15 punktów.
- Po stronie LA Clippers wyróżnili się przede wszystkim James Harden (32 punkty, 11 asyst, 6 zbiórek), Kawhi Leonard (22 punkty, 3 przechwyty) oraz Ivica Zubac (21 punktów, 13 zbiórek). Dobre momenty miał Norman Powell, ale zdecydowanie go zabrakło (9 punktów, 4 asysty; 4/11 z gry).
[00:00] New York Knicks – Detroit Pistons
[02:30] Los Angeles Lakers – Minnesota Timberwolves
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Wspieraj PROBASKET
The post Wyniki NBA: Początek play-offów! Pacers deklasują Bucks, Nuggets wygrywają po dogrywce! Gramy dalej! first appeared on PROBASKET.