
Wizz Air to drugi najchętniej wybierany przewoźnik w Polsce. Dzięki ich szerokiej siatce połączeń możemy latać do popularnej Grecji, Hiszpanii, ale i na Maderę, czy do Gruzji. Linia lotnicza ogłosiła niedawno wiele nowości z naszego kraju, ale premiera jednej z nich mocno się opóźni.
Już w ostatni weekend marca w życie wejdzie letnia siatka połączeń. W jej ramach w kolejnych tygodniach Wizz Air zabierze polskich turystów m.in. do Pizy, Genui i Londynu-Gatwick z Warszawy, czy do bułgarskiej Sofii z Krakowa. W planach przewoźnika było także nowe połączenie z Wrocławia. Trasa miała być dostępna od lipca, ale plany się zmieniły.
Wizz Air nagle zmienił rozkład. Nowa trasa z Polski dopiero pod koniec sierpnia
Już 30 lipca z Wrocławia miał wystartować pierwszy samolot do Kiszyniowa, czyli stolicy Mołdawii. To kierunek, który Wizz Air w ostatnich miesiącach rozwijał bardzo dynamicznie. Taka trasa pojawiła się już w 2024 roku z Warszawy, a od 1 czerwca będzie dostępna także z Katowic.
We Wrocławiu na loty do Mołdawii trzeba będzie jednak zaczekać. Serwis Aeroroutes poinformował właśnie, że Wizz Air nagle przesunął premierę nowej trasy z 30 lipca na 20 sierpnia. Dobra wiadomość jest jednak taka, że przewoźnik nie zdecydował się na zmniejszenie częstotliwości i loty nadal będą realizowane dwa razy w tygodniu – w środy i niedziele. Nowy debiut tego połączenia widoczny jest już także w systemie Wizz Aira.
Jak dodaje Aeroroutes, na debiut lotów do Kiszyniowa będą musieli zaczekać dłużej nie tylko podróżni z Wrocławia. Na drugą połowę sierpnia przesunięto także pierwsze kursy do Mołdawii z Barcelony i Larnaki.
Wizz Air może mieć problem z dostawą nowych samolotów
Przypomnijmy, że Wizz Air od wielu miesięcy zmaga się z ogromnym problemem, jakim jest uziemienie znacznej części floty z powodu wadliwych części wykorzystanych do produkcji ich silników. Równocześnie przewoźnik odbiera jednak nowe maszyny, a jedna z nich miała trafić właśnie do Kiszyniowa.
Jak podaje Fly4Free.pl, patrząc na to, że opóźnione zostaną aż 3 nowe trasy z Kiszyniowa, można wnioskować, że Airbus nie dostarczy w terminie samolotu, który miał trafić do Mołdawii. Potwierdzeniem tej teorii jest także przesunięcie planowanego wcześniej zwiększenia liczby rotacji na trasach z Kiszyniowa. Miało do tego dojść już pod koniec lipca, ale tak się nie stanie.