To próba ingerencji w kampanię wyborczą w Polsce? Chodzi o Facebooka
"To możliwa próba ingerencji w kampanię wyborczą!" - alarmuje Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK, który zidentyfikował reklamy polityczne na platformie Facebook. Jak informuje NASK, mogły być one finansowane z zagranicy. Działania miały pozornie wspierać jednego z kandydatów i dyskredytować innych. Chodziło też o to, by zdestabilizować sytuację w naszym kraju przed niedzielnymi wyborami i zniechęcić do udziału w głosowaniu.

"To możliwa próba ingerencji w kampanię wyborczą!" - alarmuje Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK, który zidentyfikował reklamy polityczne na platformie Facebook. Jak informuje NASK, mogły być one finansowane z zagranicy. Działania miały pozornie wspierać jednego z kandydatów i dyskredytować innych. Chodziło też o to, by zdestabilizować sytuację w naszym kraju przed niedzielnymi wyborami i zniechęcić do udziału w głosowaniu.