Paweł Chmielewski: Progresiści próbują narzucić Leonowi XIV swoją narrację
Papieża Leona XIV progresiści próbują narracyjnie zawłaszczyć. W mediach opublikowano cały szereg ich wypowiedzi, z których wynika, że to ich człowiek. Czy jest tak naprawdę? Krótko po wyborze kardynała Roberta Prevosta na papieża wypowiedzieli się na jego temat czołowi europejscy progresiści. Kardynał Reinhard Marx z Bawarii, kardynał Christoph Schönborn z Wiednia, bp Georg Batzing (szef […] Artykuł Paweł Chmielewski: Progresiści próbują narzucić Leonowi XIV swoją narrację pochodzi z serwisu PCH24.pl.

Papieża Leona XIV progresiści próbują narracyjnie zawłaszczyć. W mediach opublikowano cały szereg ich wypowiedzi, z których wynika, że to ich człowiek. Czy jest tak naprawdę?
Krótko po wyborze kardynała Roberta Prevosta na papieża wypowiedzieli się na jego temat czołowi europejscy progresiści. Kardynał Reinhard Marx z Bawarii, kardynał Christoph Schönborn z Wiednia, bp Georg Batzing (szef Episkopatu Niemiec), wreszcie sam kardynał Jean-Claude Hollerich… Wszyscy twierdzili, że pontyfikat Leona XIV będzie kontynuacją tego, co robił Franciszek, również w aspekcie zmian synodalnych. Hollerich posunął się nawet do stwierdzenia, że Leon XIV będzie kontynuować linię Franciszka w odniesieniu do środowisk LGBT i w kontekście deklaracji „Fiducia supplicans” o błogosławieniu par tej samej płci.
Do Leona XIV bardzo optymistycznie odniósł się też znany amerykański jezuita, o. James Martin SJ. Przypomniał, że pracowali razem w czasie Synodu o Synodalności (tak wylosowano) i zachwalał osobowość Roberta Prevosta jako człowieka wielkiej inteligencji oraz pokory.
Z drugiej strony niektórzy konserwatyści wypowiadali się bardziej wstrzemięźliwie. Na przykład Kurt Koch ze Szwajcarii mówił bardziej o swoich nadziejach związanych z imieniem Leona XIV, ale już niewiele na temat samej osoby Roberta Prevosta. Podobnie kardynał Rainer Maria Woelki z Niemiec nie silił się na rysowanie żadnego programu nowego pontyfikatu, tak jak robili to Marx czy Hollerich.
Czy to wszystko oznacza, że Leon XIV rzeczywiście będzie papieżem progresistów, który używa tradycyjnych papieskich zwyczajów tylko jako sztafażu?
Niekoniecznie. Znam taktykę niemieckojęzycznych progresistów. Robią zawsze to samo – dobrą minę do złej gry. Nawet kiedy Watykan blokował niektóre elementy ich Drogi Synodalnej, twierdzili, że wszystko jest w porządku i będą iść dalej naprzód…
Jak będzie w przypadku Leona XIV, pokaże czas, ale progresywną propagandę, która próbuje zawłaszczyć nowego papieża, trzeba traktować z wielką ostrożnością.
Paweł Chmielewski
Artykuł Paweł Chmielewski: Progresiści próbują narzucić Leonowi XIV swoją narrację pochodzi z serwisu PCH24.pl.