Szaleństwo na 42 km! Brytyjczyk pobił rekord świata w maratonie… w Crocsach!

Tommy Trees, niczym współczesny Forrest Gump w nietypowych butach, wpisał się do historii sportu! Podczas Maratonu Londyńskiego (29.04.2025) przebiegł 42,195 km w klapkach Crocs, ustanawiając nowy rekord Guinnessa z czasem 2:48:48. To historia o uporze, bólu i… absurdalnym obuwiu, które podbiło serca biegowych ekscentryków. Źródło artykułu: Mundo Deportivo Crocs vs asfalt: walka jak z filmu […]

Kwi 29, 2025 - 22:35
 0
Szaleństwo na 42 km! Brytyjczyk pobił rekord świata w maratonie… w Crocsach!

Tommy Trees, niczym współczesny Forrest Gump w nietypowych butach, wpisał się do historii sportu! Podczas Maratonu Londyńskiego (29.04.2025) przebiegł 42,195 km w klapkach Crocs, ustanawiając nowy rekord Guinnessa z czasem 2:48:48. To historia o uporze, bólu i… absurdalnym obuwiu, które podbiło serca biegowych ekscentryków.

Źródło artykułu: Mundo Deportivo

Crocs vs asfalt: walka jak z filmu science-fiction

Wyobraźcie sobie biegową wersję „Mad Maxa”: zamiast stalowych implantów – gumowe klapki, zamiast pustyni – londyński beton. Trees, po trzech nieudanych próbach, ruszył na trasę jak kosmonauta testujący buty na księżycu. Pierwsze kilometry? „Czułem się jak dziecko uciekające z wakacyjnej nudy” – żartował po biegu. Prawdziwy koszmar zaczął się jednak po 28 km, gdy jego mięśnie zamieniły się w beton. „To była jak jazda rowerem z zaciągniętym hamulcem – wspomina. – Nigdy wcześniej nie musiałem… iść podczas maratonu!”.

Od Mikołaja do Crocsowego guru: dziwna droga do chwały

Zanim Tommy Trees został ikoną „slow footwear movement”, próbował sił jako… najszybszy świąteczny Mikołaj. Jego poprzedni cel – pobicie rekordu 2:33:23 w czerwonym kubraczku – skończył się jednak porażką. „Broda ciągle wpadała mi do ust, a workiem prezentów o mało nie przewróciłem fotoreportera” – opowiada z przymrużeniem oka. Crocs okazały się mniej kłopotliwym (choć bolesnym) wyborem.

Ewolucja szaleństwa: jak Crocs podbiły biegowy świat

Rekord Tommy’ego to zwieńczenie roku szaleńczych prób. Tylko w 2025 roku:

  • Australijczyk Dan Camac poprawił czas z 2:58:21 do 2:49:21
  • W Tokio biegaczka Yumi Sato przebiegła półmaraton w… Crocsach z własnoręcznymi „aerodynamicznymi” naklejkami
  • Na zawodach w Kolorado powstała pierwsza „Crocs Division” z zasadą: im dziwaczniejsze wzory butów, tym większe bonusy czasowe

Czy to koniec ery superbutów? Eksperci kręcą głowami

„To jak wyścig Formuły 1 w drewnianych sabotach” – komentuje dr Anna Nowak, biomechanik sportowy. – „Choć budzi podziw, przypomina nam, że granice ludzkich możliwości wciąż są… gumowe”. Tymczasem producent Crocs już zapowiedział limitowaną serję „Marathon Edition” z… dodatkowym paskiem przy kostce. A co na to Tommy? „Moja następna próba? Może maraton w… japonkach?”.

PS. Dla dociekliwych: według obliczeń fanów, każdy krok Treesa generował aż 3x większe obciążenie stawów niż w profesjonalnych butach. Czyli mniej więcej tyle, ile uderzenie młotkiem w… miękką poduszkę. Absurdalne? A jednak możliwe!

Pisaliśmy również o: Amerykanin pobił rekord świata w maratonie w Crocsach