Świątek zdobyła się na mocne wyznanie. Oto co ją spotkało. "Zatrzymałam ich"
- Nie wychodzę zbyt często, ponieważ wiem, że ktoś będzie mnie obserwował - przyznała otwarcie Iga Świątek. Po inauguracyjnym zwycięstwie w Rzymie nad Elisabettą Cocciaretto nasza tenisistka zdobyła się na mocne wyznanie. Chodzi o nieprzyjemną sytuację, jaka spotkała ją po turnieju w Miami. - Śledzili mnie prawie do mojego mieszkania - ujawniła.

