Stefan Hoppe, prezes Kaufland Polska: Oferujemy znacznie więcej niż dyskonty [WYWIAD O NOWEJ STRATEGII]
Na temat nowej strategii dla polskiego rynku, w tym planów rozwoju i komunikacji z konsumentami, a także budowania przewag konkurencyjnych na niezwykle wymagającym polskim rynku detalicznym rozmawiamy ze Stefanem Hoppe, prezesem Kaufland Polska.
![Stefan Hoppe, prezes Kaufland Polska: Oferujemy znacznie więcej niż dyskonty [WYWIAD O NOWEJ STRATEGII]](https://static.wiadomoscihandlowe.pl/images/2025/05/08/583616.webp?#)
Zarządza pan spółką Kaufland Polska od października 2024 r. Jak pierwsze wrażenia? Szaleństwo czy biznes jak wszędzie?
Polska to niezwykle konkurencyjny rynek, dynamiczny kraj i szybko rozwijająca się gospodarka. Co ważne, ze świetnie przygotowanymi, otwartymi i chętnymi do pracy pracownikami. To bardzo ekscytujące być tutaj w takim momencie. Mogę to powiedzieć, ponieważ przez wiele lat pracowałem w Niemczech i Czechach, co daje mi odpowiednią perspektywę. Oczywiście oba te rynki detaliczne mają swoją specyfikę i wcale nie są łatwe, ale polski to przy nich duże wyzwanie.
Polski rynek stawia przed Kauflandem duże wyzwania. Warto się o niego bić z Biedronką, Lidlem czy Dino?
Przede wszystkim chciałbym podkreślić: wierzymy w polski rynek! Chcemy się na nim rozwijać i mamy nową strategię, która ma nam w tym pomóc. Ta deklaracja dotyczy całej Grupy Schwarz, ale przede wszystkim Kaufland, który ma dzisiaj w Polsce ponad 250 sklepów i blisko 5 proc. udziału w rynku. Uważam, że jesteśmy w stanie zawalczyć o znacznie więcej.
Polska – co szczególnie istotne – stanowi duży rynek o stabilnej i silnej gospodarce, charakteryzującej się niskim poziomem bezrobocia oraz korzystnymi perspektywami rozwoju. Jednocześnie ma stosunkowo stabilną liczbę konsumentów, których dochody rozporządzalne systematycznie rosną. To napędza konsumpcję, a tym samym sprzedaż na rynku FMCG. Uważam, że to dla nas ogromna szansa, którą chcemy wykorzystać. Tego typu sytuacja sprzyja sieciom handlowym oferującym pełny, czy raczej szerszy asortyment niż np. sieci dyskontów. W naszych sklepach konsumenci mogą zrealizować znacznie więcej potrzeb niż w Biedronce czy Dino. Dlatego niezwykle ważne w tym wypadku jest dotarcie do jak najszerszej grupy klientów, a możemy to osiągnąć, otwierając nowe sklepy – i będziemy to robić.
Dodam, że Polska to obecnie dla Kauflandu drugi pod względem wielkości rynek zaraz po niemieckim, na trzecim plasuje się Rumunia. Muszę przyznać, że jako prezes tak dużej firmy jestem zachwycony polskim rynkiem, na którym wszystko bardzo szybko się rozwija. Z jednej strony widzę, jak Warszawa czy Wrocław rosną w oczach, pojawiają się kolejne inwestycje, nie tylko w handlu, ale także przemyśle i innych gałęziach gospodarki. W ciągu ostatnich kilku miesięcy spotkałem się z wieloma producentami i odwiedziłem ich zakłady. To niesamowite, ale w większości były to nowe fabryki, wyposażone w najnowocześniejsze linie produkcyjne i technologie, korzystające m.in. ze sztucznej inteligencji. To przekłada się na efektywność i konkurencyjność działających w Polsce podmiotów. Daje nam także nowe możliwości współpracy z dostawcami.