Cleaner - recenzja filmu
Martin Campbell powraca z nowym filmem akcji Cleaner, w którym główną rolę gra Daisy Ridley. Reżyser utrzymał projekt w klimacie Szklanej pułapki, więc teoretycznie był to samograj. Co z tego wyszło? Tej produkcji Wam nie polecam!Kariera Martina Campbella jest przedziwna. Z jednej strony mamy świetne akcyjniaki, takie jak GoldenEye, Casino Royale i Cudzoziemiec, z drugiej klapy – Green Lantern, Anioły wojny, Bez pamięci czy Protegowaną. Cleaner miał potencjał rozrywkowy jak Szklana pułapka, więc powinien być przynajmniej przyzwoity. Sceny akcji mogły przysłonić sztampowość fabularną. Problem polega na tym,...Zobacz pełną treść wpisu w serwisie naEKRANIE.pl


Zobacz pełną treść wpisu w serwisie naEKRANIE.pl