Poundland na sprzedaż. Kto i za ile kupi brytyjską sieć należącą do Pepco Group?

Ostatnie cztery kwartały przyniosły słabe wyniki finansowe Poundland, głównie z powodu nieudanej strategii wprowadzenia odzieży i artykułów ogólnych na poziomie grupy, donosi portal thegrocer.co.uk. Jak przyznaje spółka, stało się jasne w ciągu ostatnich 12 miesięcy, że ta integracja nie przyniosła oczekiwanych efektów dla klientów ani akcjonariuszy.

Możliwe zamknięcia sklepów

Według doniesień, doradcą przy sprzedaży został Teneo, co budzi obawy o potencjalne zamknięcia sklepów. Obecnie Poundland posiada 784 placówki w Wielkiej Brytanii, zlokalizowane zarówno na ulicach handlowych, jak i w parkach detalicznych.

Jak donosi portal thegrocer.co.uk, firma przyznaje, że większe sklepy – w tym niektóre przejęte po upadku Wilko w 2023 roku – nie osiągają najlepszych wyników. Analitycy uważają, że sklepy będą oceniane indywidualnie pod kątem rentowności. Szczególnie zagrożone mogą być duże placówki, które nie generują wystarczających obrotów.

Wpływ strategii Pepco

Eksperci podkreślają, że problemem Poundland może być nie tyle wielkość sklepów, co asortyment. – Niektóre z trudności sieci wynikają z osłabionej oferty produktowej, będącej skutkiem strategii Pepco – mówi Orwa Mohamad, starszy analityk Third Bridge w rozmowie z portalem thegrocer.co.uk. Znaczna część powierzchni sklepowej została poświęcona na odzież Pepco, która nie znalazła uznania wśród brytyjskich konsumentów. Wprowadzenie asortymentu odzieżowego kosztem produktów w segmencie niskich cen osłabiło unikalność Poundland i utrudniło przyciągnięcie klientów.

Powrót do korzeni czy nowa strategia?

Poundland próbuje wrócić do swoich korzeni, promując się jako "home of the pound" i zwiększając liczbę produktów w cenie jednego funta. Eksperci jednak podkreślają, że model ten nie jest już w pełni możliwy do utrzymania. – Inflacja wymusiła większą elastyczność cenową – mówi w rozmowie z portalem thegrocer.co.uk Clive Black z Shore Capital i dodaje, że Poundland wchodzi w segment wielocenowy, co oznacza utratę części swojej unikalności

Chris Edwards Sr., założyciel Poundworld, dodaje, że sieć sprzedaje wciąż sporo produktów za jeden funt, ale są one starannie dobrane, by wyglądały na korzystne cenowo. Według niego inne przedziały cenowe są dopuszczalne, o ile wartość dla klienta jest oczywista. Eksperci podkreślają, że kluczowym wyzwaniem dla nowego właściciela będzie znalezienie równowagi między ceną a wartością oferowaną klientom.

Nowe kierownictwo i perspektywy sprzedaży

Jak komentuje portal thegrocer.co.uk, pewnym optymizmem napawa powrót Barry’ego Williamsa na stanowisko dyrektora zarządzającego Poundland. Williams kierował siecią w latach 2017-2023 i ma doświadczenie w restrukturyzacji. – Nie należy lekceważyć tego, co może osiągnąć Barry Williams, ale firma znalazła się w strategicznym impasie – mówi niezależny analityk detaliczny Nick Bubb. Pytanie brzmi, kto zdecyduje się na zakup Poundland.

Nie wiadomo jeszcze, kto jest zainteresowany przejęciem. "Są chętni, ale nie wiemy, jakiego typu są to inwestorzy", przyznaje CEO Pepco, Stephan Borchert. Analitycy wskazują, że mogą to być fundusze private equity lub grupy zajmujące się restrukturyzacją. Nick Bubb ostrzega, że potencjalni nabywcy mogą traktować Poundland jako okazję do szybkiej restrukturyzacji i cięcia kosztów.