Polska misja kosmiczna wystartuje 29 maja! Poznajcie szczegóły tego wydarzenia

Axiom Space nareszcie ogłosił datę startu misji Ax-4, w ramach której na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) poleci drugi polski astronauta dr Sławosz Uznański-Wiśniewski. W tej chwili start misji zaplanowany jest na 29 maja. Dokładnie o godzinie 19.03 czasu środkowoeuropejskiego z kompleksu Kennedy Space Center na Florydzie wystartuje rakieta Falcon 9, na której szczycie umieszczony będzie statek załogowy Dragon SpaceX.

Kwi 30, 2025 - 14:43
 0
Polska misja kosmiczna wystartuje 29 maja! Poznajcie szczegóły tego wydarzenia
Spis treści: Ignis znaczy ogień Lekcje z orbity Edukacja iście kosmiczna Polskie litery w kosmosie Chociaż data podana jest precyzyjnie, to trzeba pamiętać, że wyznaczono również dwa zapasowe terminy, gdyby z jakiegoś powodu należałoby przesunąć start. Jakie problemy mogą go opóźnić? Przede wszystkim niesprzyjająca pogoda, która odpowiada za większość odłożonych startów, ale także różnorakie problemy natury technicznej. Wystarczy, że jeden sensor nie zaświeci się na zielono, co oznacza, że nie działa nominalnie, a start rakiety trzeba opóźnić. W końcu gdy chodzi o ludzkie życie, lepiej jest dmuchać na zimne. Ignis znaczy ogień Poza dr. Uznańskim-Wiśniewskim, którego misja na ISS nosi nazwę Ignis, co w języku łacińskim oznacza „ogień”, na ISS polecą przedstawiciele Indii i Węgier. Pilotem misji będzie Shubhanshu Shukla z Indii, a specjalistą Tibor Kapu z Węgier. Obaj są doświadczonymi pilotami wojskowymi. Dr Uznański, podobnie jak Tibor Kapu, będzie pełnił funkcję specjalisty misji, którą dowodzić będzie Peggy Whitson – dyrektor ds. lotów załogowych w Axiom Space i była astronautka NASA. Od samego początku komercyjna misja Axiom Space, w której uczestniczy Polak, była planowana jako misja technologiczno-naukowa. Na pokładzie międzynarodowego laboratorium, jakim jest ISS, astronauta projektowy ESA Sławosz Uznański-Wiśniewski przeprowadzi 13 eksperymentów zaproponowanych przez polskie uczelnie i firmy komercyjne. W warunkach mikrograwitacji przeprowadzi badania dotyczące m.in. zdrowia astronautów, mikrobiomu, nowych materiałów oraz technologii, w tym wykorzystania sztucznej inteligencji. – Nawet krótkoterminowe misje na ISS, jak dwutygodniowa misja IGNIS, mogą przynieść cenne wyniki naukowe i technologiczne, jeśli eksperymenty są odpowiednio zaprojektowane. Wszystkie 13 polskich eksperymentów w misji IGNIS zostało specjalnie zaprojektowanych lub zaadaptowanych do warunków krótkiej misji – zarówno pod względem czasu trwania, jak i udziału astronauty. W tak krótkim czasie można zaobserwować istotne procesy biologiczne i przetestować nowe technologie w warunkach mikrograwitacji. W ramach IGNIS testujemy m.in. wpływ mikrograwitacji na drożdże z genami niesporczaków, autonomiczne systemy przetwarzania danych z użyciem AI oraz zdolność ekstremofilnych alg do funkcjonowania w kosmosie – wyjaśnia Monika Banaszek-Cymerman, dyrektor Departamentu Badań i Innowacji Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA). Lekcje z orbity Astronauta zaangażuje się również w działania edukacyjne. – Zaplanowane są m.in. dwa tzw. inflight calle, każdy trwający 20 minut. Jeden z nich odbędzie się 2 czerwca, kolejny 5 czerwca. Oczywiście terminy te mogą ulec odpowiedniemu przesunięciu, jeśli start odbędzie się w innym terminie niż 29 maja – wyjaśnia Anna Bukiewicz-Szul z Polskiej Agencji Kosmicznej, która kieruje grupą tworzącą program edukacyjny wokół misji Ignis. W ramach pierwszego inflight calla polski astronauta spotka się zdalnie z dziećmi i z młodzieżą zgromadzonymi w warszawskim Centrum Nauki Kopernik. W kolejnym połączy się z rodzinną Łodzią. Na żywo będzie przeprowadzał orbitalne doświadczenia edukacyjne i odpowiadał na pytania uczniów. – To oczywiście nie wszystko, zaplanowaliśmy również dwa łączenia radiowe ARISS. Stworzymy telemost między ISS a Rzeszowem, a następnie Wrocławiem. Chociaż łączenia będą krótkie, bo zaledwie 10-minutowe, to wszystko ustawiliśmy tak, by w tym czasie Sławosz mógł odpowiedzieć nawet na 15–18 pytań – wyjaśnia Anna Bukiewicz-Szul. Edukacja iście kosmiczna Część zaproponowanych przez uczniów eksperymentów wymaga więcej czasu, w związku z czym będą wykonywane już poza łączeniami z Ziemią. To nie znaczy, że ich nie zobaczymy. Eksperymenty będą nagrywane i trafią do materiałów edukacyjnych i scenariuszy lekcji, jakie powstaną na podstawie wyników misji Ignis. – Zależy nam, by program edukacyjny wokół Ignis rozbudził u uczniów zainteresowanie kosmosem, by w przyszłości wybrali właśnie taką ścieżkę kariery. Oczywiście kładziemy nacisk na kompetencje inżynieryjne, ale chcemy też pokazać, że nie tylko wykształcenie ścisłe jest przepustką do kosmosu. Jeśli masz jakiś talent, jesteś w czymś dobry i potrafisz pracować, jest naprawdę ogromna szansa, że znajdziesz dla siebie miejsce w kosmicznym świecie – podsumowuje ekspertka POLSA. Polskie litery w kosmosie Polska misja technologiczno-naukowa na ISS to to również świetna okazja do podkreślenia polskiej tożsamości na arenie międzynarodowej. Właśnie temu ma służyć tzw. PR Bag, który trafi na pokład stacji. Znajdziemy w nim m.in. faksymilia strony z „De revolutionibus orbium coelestium” Mikołaja Kopernika i doktoratu Marii Skłodowskiej-Curie. W paczce znalazła się również bryłka soli z kopalni w Wieliczce, bursztyn i zestaw typowo polskich liter: Ą Ę,Ć, Ł, Ś, Ź, Ż. – Każdy z tych przedmiotów niesie ze sobą wyjątkową historię, a ich obecność na ISS symbolizuje wkład Polski w światową eksplorację kosmosu. Zależało nam, aby tymi symbolami wzbudzić w Polakach pewne emocje, inspirację, dumę – wyjaśnia Agnieszka Gapys, dyrektor Departamentu Informacji i Promocji Polskiej Agencji Kosmicznej. W zestawie rzeczy, które zabierze polski astronauta na ISS znajduje się też oryginalna naszywka z misji generała Mirosława Hermaszewskiego oraz plakat wykonany przez Andrzeja Pągowskiego, który przygotował również plakat na misję generała. – Będzie to dla nas symboliczne połączenie tych dwóch misji, powrót Polaka w kosmos. Ponadto mamy także symbole polskiej nauki, wspaniałych Polaków, sztuki, kultury, polskiego przywiązania do korzeni i dumy z przynależności regionalnej. Prace nad tym zestawem symboli zajęły nam kilka miesięcy. Nie jest bowiem łatwo opowiedzieć o wspaniałości naszego kraju w jednej, ograniczonej wielkościowo i wagowo paczuszce. Mam nadzieje, że nam się to udało – podsumowuje Agnieszka Gapys. Po zakończeniu misji przedmioty wrócą do Polski, gdzie trafią do muzeów i instytucji, które je udostępniły, stając się świadectwem tej historycznej chwili. Wygląda na to, że pozostaje nam już tylko czekać na start misji i trzymać kciuki za to, by wszystko poszło pomyślnie. Nasza autorka