Pojechałyśmy do Bolesławia, tu szczęście liczy się w dolarach. "My im Trumpa nie wybraliśmy. Czemu Polonia nam życie układa?"

- Pani! Kiedyś to tu było ponad dwieście domów! Numery zostały, tylko w środku nie ma nikogo. Puste domy! - opowiada pan Jarek, który porządkuje działkę przed przyjazdem brata z Kanady. Z tych, co zostali, połowa na wybory nie chodzi.

Maj 15, 2025 - 05:24
 0
Pojechałyśmy do Bolesławia, tu szczęście liczy się w dolarach. "My im Trumpa nie wybraliśmy. Czemu Polonia nam życie układa?"
- Pani! Kiedyś to tu było ponad dwieście domów! Numery zostały, tylko w środku nie ma nikogo. Puste domy! - opowiada pan Jarek, który porządkuje działkę przed przyjazdem brata z Kanady. Z tych, co zostali, połowa na wybory nie chodzi.