Oscary czeka rewolucja. Ta zmiana zasad wszystkim wyjdzie na dobre

W przyszłym roku ceremonię wręczenia Oscarów czekają duże zmiany. Okazuje się, że Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej wzięła sobie do serca kwestię głosowania przez jury. Od teraz członkowie będą musieli oglądać... wszystko. Ostatnia gala, podczas której twórcom filmów przyznano Oscary, odbyła się na początku marca bieżącego roku. Kolejną ceremonię zaplanowano na pierwszą połowę 2026 roku. Już wiadomo, że w najbliższym czasie kultowe "święto kina" czekają ważne zmiany. Członkowie nie mieli dotąd obowiązku oglądać wszystkich filmów nominowanych w danym roku do Oscara, ale prosiło się ich o skonsumowanie możliwie jak największej liczby wyróżnionych dzieł. Teraz te zasady uległy zmianie. Nowe zasady dotyczące przyznawania Oscarów Jak podkreśliło "Entertainment Weekly", "Akademia zaostrza procedury głosowania". W poniedziałek 21 kwietnia Rada Gubernatorów wydała oświadczenie, w którym czytamy, że członkowie będą musieli "obejrzeć wszystkie nominowane filmy w każdej kategorii, aby móc zagłosować w ostatniej rundzie Oscarów". – Jeśli nie widziałeś danego tytułu, kategoria nagrody będzie niedostępna (zaznaczona na szaro) w oficjalnym formularzu do głosowania – wyjaśnił magazynowi jeden z członków Akademii. Formularz jest powiązany z wewnętrznym systemem Academy Screening Room, dzięki któremu jury może oglądać nominowane filmy. Przypomnijmy, że tuż przed 97. ceremonią wręczenia Oscarów amerykański tygodnik rozrywkowy "Variety" opublikował artykuł będący efektem anonimowych rozmów z 84 członkami Amerykańskiej Akademii Filmowej. Słowa, które najbardziej wzburzyły miłośników oscarowego wyścigu, dotyczyły Ralpha Fiennesa, kandydata do nagrody za najlepszą pierwszoplanową rolę w "Konklawe" w reżyserii Edwarda Bergera. Dwóch członków nie zagłosowało na brytyjskiego aktora, bo sądziło, że już wcześniej wygrał Oscara, choć nigdy nie sięgnął po zwycięstwo. W rozmowach poprzedzających galę wielu członków jury ubolewało nad tym, że nie zdążyło obejrzeć niektórych nominowanych dzieł. Takie wypowiedzi najwyraźniej skłoniły Akademię do wprowadzenia wyżej wspomnianych zmian.

Kwi 22, 2025 - 14:00

Oscary czeka rewolucja. Ta zmiana zasad wszystkim wyjdzie na dobre

W przyszłym roku ceremonię wręczenia Oscarów czekają duże zmiany. Okazuje się, że Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej wzięła sobie do serca kwestię głosowania przez jury. Od teraz członkowie będą musieli oglądać... wszystko. Ostatnia gala, podczas której twórcom filmów przyznano Oscary, odbyła się na początku marca bieżącego roku. Kolejną ceremonię zaplanowano na pierwszą połowę 2026 roku. Już wiadomo, że w najbliższym czasie kultowe "święto kina" czekają ważne zmiany. Członkowie nie mieli dotąd obowiązku oglądać wszystkich filmów nominowanych w danym roku do Oscara, ale prosiło się ich o skonsumowanie możliwie jak największej liczby wyróżnionych dzieł. Teraz te zasady uległy zmianie. Nowe zasady dotyczące przyznawania Oscarów Jak podkreśliło "Entertainment Weekly", "Akademia zaostrza procedury głosowania". W poniedziałek 21 kwietnia Rada Gubernatorów wydała oświadczenie, w którym czytamy, że członkowie będą musieli "obejrzeć wszystkie nominowane filmy w każdej kategorii, aby móc zagłosować w ostatniej rundzie Oscarów". – Jeśli nie widziałeś danego tytułu, kategoria nagrody będzie niedostępna (zaznaczona na szaro) w oficjalnym formularzu do głosowania – wyjaśnił magazynowi jeden z członków Akademii. Formularz jest powiązany z wewnętrznym systemem Academy Screening Room, dzięki któremu jury może oglądać nominowane filmy. Przypomnijmy, że tuż przed 97. ceremonią wręczenia Oscarów amerykański tygodnik rozrywkowy "Variety" opublikował artykuł będący efektem anonimowych rozmów z 84 członkami Amerykańskiej Akademii Filmowej. Słowa, które najbardziej wzburzyły miłośników oscarowego wyścigu, dotyczyły Ralpha Fiennesa, kandydata do nagrody za najlepszą pierwszoplanową rolę w "Konklawe" w reżyserii Edwarda Bergera. Dwóch członków nie zagłosowało na brytyjskiego aktora, bo sądziło, że już wcześniej wygrał Oscara, choć nigdy nie sięgnął po zwycięstwo. W rozmowach poprzedzających galę wielu członków jury ubolewało nad tym, że nie zdążyło obejrzeć niektórych nominowanych dzieł. Takie wypowiedzi najwyraźniej skłoniły Akademię do wprowadzenia wyżej wspomnianych zmian.