Ludzie rzucili się na darmowe kubki ze Starbucksa. Można je łatwo zdobyć, ale trzeba się spieszyć

Fani Starbucksa musieli czekać na tę akcję cały rok. Kultowa sieć kawiarni znów rozdaje limitowane kubki – i to nie papierowe, tylko wielorazowego użytku. Jednak jak to zwykle w życiu bywa: nie ma nic zupełnie za darmo. Trzeba kupić konkretną kawę, która zostanie nalana właśnie do bezpłatnego kubka. Zamykany kubek Starbucksa dostaniemy gratis przy zakupie konkretnej mrożonej kawy (Iced Brown Sugar Oat Shaken Espresso, która kosztuje ok. 23 zł). To powrót akcji z okazji Dnia Ziemi (22 kwietnia). Jaki związek z planetą mają plastikowe kubki? O tym za chwilę. Darmowy kubek Starbucks ze Snoopym. Można go zdobyć tylko do niedzieli "Od 21 kwietnia przy zakupie Iced Brown Sugar Oat Shaken Espresso w rozmiarze Grande, otrzymasz limitowany kubek wielokrotnego użytku – całkowicie za FREE! To nasz ukłon w stronę planety i… Twój nowy ulubiony kubek! Pamiętaj – liczba kubków jest ograniczona, więc kto pierwszy, ten lepszy!" – czytamy na facebookowej stronie Starbucksa. Akcja potrwa do niedzieli, 27 kwietnia, dlatego jeśli chcemy się załapać na darmowy kubek, to powinniśmy się pospieszyć. Zainteresowanie nimi jest ogromne. Pod poniższym viralowym filmikiem na TikToku mnóstwo osób dopytuje, w których kawiarniach są jeszcze dostępne. Kubek ma pojemność 473 ml i jest z edycji limitowanej we współpracy z "Fistaszkami": znajdziemy na nim rysunek znanego z komiksów psa Snoopy. Ma jednak taki minus, że nadaje się tylko do napojów zimnych. Tradycyjnej kawy do niego sobie nie wlejemy. Jest za to wielorazowego użytku, więc będzie stanowić nie tylko pamiątkę, ale i małą cegiełkę w ratowaniu planety. I sposób na oszczędzanie. Jeśli będziemy go ze sobą zabierać, to nie będziemy musieli dodatkowo dopłacać do kubków na mrożoną kawę. Już od zeszłego roku w Starbucksie pobierana jest tam opłata za jednorazowy kubek (25 groszy). Podobnie jest zresztą w wielu innych sieciowych kawiarniach i restauracjach, a ma to oczywiście związek unijnymi dyrektywami (SUP) i ograniczeniem produkcji odpadów.

Kwi 23, 2025 - 15:15
 0
Ludzie rzucili się na darmowe kubki ze Starbucksa. Można je łatwo zdobyć, ale trzeba się spieszyć
Fani Starbucksa musieli czekać na tę akcję cały rok. Kultowa sieć kawiarni znów rozdaje limitowane kubki – i to nie papierowe, tylko wielorazowego użytku. Jednak jak to zwykle w życiu bywa: nie ma nic zupełnie za darmo. Trzeba kupić konkretną kawę, która zostanie nalana właśnie do bezpłatnego kubka. Zamykany kubek Starbucksa dostaniemy gratis przy zakupie konkretnej mrożonej kawy (Iced Brown Sugar Oat Shaken Espresso, która kosztuje ok. 23 zł). To powrót akcji z okazji Dnia Ziemi (22 kwietnia). Jaki związek z planetą mają plastikowe kubki? O tym za chwilę. Darmowy kubek Starbucks ze Snoopym. Można go zdobyć tylko do niedzieli "Od 21 kwietnia przy zakupie Iced Brown Sugar Oat Shaken Espresso w rozmiarze Grande, otrzymasz limitowany kubek wielokrotnego użytku – całkowicie za FREE! To nasz ukłon w stronę planety i… Twój nowy ulubiony kubek! Pamiętaj – liczba kubków jest ograniczona, więc kto pierwszy, ten lepszy!" – czytamy na facebookowej stronie Starbucksa. Akcja potrwa do niedzieli, 27 kwietnia, dlatego jeśli chcemy się załapać na darmowy kubek, to powinniśmy się pospieszyć. Zainteresowanie nimi jest ogromne. Pod poniższym viralowym filmikiem na TikToku mnóstwo osób dopytuje, w których kawiarniach są jeszcze dostępne. Kubek ma pojemność 473 ml i jest z edycji limitowanej we współpracy z "Fistaszkami": znajdziemy na nim rysunek znanego z komiksów psa Snoopy. Ma jednak taki minus, że nadaje się tylko do napojów zimnych. Tradycyjnej kawy do niego sobie nie wlejemy. Jest za to wielorazowego użytku, więc będzie stanowić nie tylko pamiątkę, ale i małą cegiełkę w ratowaniu planety. I sposób na oszczędzanie. Jeśli będziemy go ze sobą zabierać, to nie będziemy musieli dodatkowo dopłacać do kubków na mrożoną kawę. Już od zeszłego roku w Starbucksie pobierana jest tam opłata za jednorazowy kubek (25 groszy). Podobnie jest zresztą w wielu innych sieciowych kawiarniach i restauracjach, a ma to oczywiście związek unijnymi dyrektywami (SUP) i ograniczeniem produkcji odpadów.