Norris wygrał sprint przed GP Miami 2025

Lando Norris wygrał sprint do GP Miami 2025, który był rozgrywany na przesychającym torze. Były spore emocje w połowie dystansu, gdy kierowcy decydowali się zmieniać opony na slicki, ale po kraksie Alonso z Lawsonem mieliśmy długą neutralizację do mety.

Piątkowe kwalifikacje do sprintu rozgrywano w słonecznej pogodzie, a w sobotę przed sprintem spadł mocny deszcz i kierowcy rywalizowali na przesychającym torze.

Wyniki kwalifikacji do sprintu przed GP Miami 2025

Krótkie omówienie kwalifikacji do sprintu

Kwalifikacje do sprintu upłynęły pod znakiem kolejek w alei serwisowej i niewielu pomiarowych okrążeniach. Wyniki SQ1 rozstrzygnęły się głównie w w alei serwisowej, bo kilku kierowców nie zdążyło rozpocząć drugich pomiarowych okrążeń, a więc odpadli bez walki (w tym Tsunoda). W SQ2 również były spore korki i opóźnienia, ale wszyscy zdążyli rozpocząć swoje okrążenia. W F1 trzeba coś z tym zrobić, bo wprowadzono minimalne czasy okrążeń, dlatego kierowcy będąc na torze muszą jechać szybko i z tego powodu nie są w stanie zawsze zrobić sobie miejsca przed rywalem, ani nie zawsze są w stanie utrzymać opony w odpowiednich temperaturach. Dlatego teraz robią sobie miejsce na wyjeździe z alei serwisowej, a wyjazd całej stawki trwa około 2,5 minuty.

Andrea Kimi Antonelli sprawił sporą sensację i był najszybszy w kwalifikacjach do sprintu. Włoch debiutuje na tym torze, w SQ3 po raz pierwszy przejechał okrążenie na miękkich oponach i był najszybszy. Pojechał bardzo dobre okrążenie, nie ustanowił żadnego ogólnego rekordu w sektorach, ale był na tyle szybki wszędzie, że wygrał czasówkę. To bardzo pozytywny wynik dla całej F1. Za jego plecami znaleźli się kierowcy McLarena, a czwarty był Verstappen. Tutaj jest ciekawa sytuacja, bo Verstappen regularnie był najszybszy w pierwszym sektorze, gdzie dominują szybkie zakręty, ale tracił w pozostałych. W dwóch pozostałych sektorach najszybsi byli kierowcy McLarena. Wyczuwam tutaj różnice w ustawieniach bolidów, co może ulec zmianie po sprincie.

Poza wyskokiem Antonellego wyniki nie były zaskakujące. Za nim znaleźli się dwaj kierowcy McLarena, potem Verstappen, Russell i dwa Ferrari, czyli sytuacja zbliżona do tegorocznego układu sił. Do SQ3 awansowali także Albon i Hadjar, którym się to w tym roku zdarza. Awansował także Alonso, również dzięki pomocy Verstappena – podciągnął się za nim na prostej na swoim kółku w SQ2. W finałowym segmencie Hiszpan był najwolniejszy.

Wyniki sprintu przed GP Miami 2025

Podsumowanie i omówienie sprintu przed GP Miami 2025

W sprincie udział wzięło 19. kierowców, bo Leclerc rozbił się w drodze na pola startowe. W Miami spadł mocny deszcz, kierowcy wyjechali za SC o planowanej porze, ale widoczność za bolidami była zbyt słaba. Dlatego przerwano procedurę i mieliśmy opóźniony start sprintu o około 25 minut. Wtedy warunki były już znacznie lepsze i kierowcy ruszyli z pól startowych, ale na skróconym dystansie z powodu dodatkowych okrążeń formujących.

Na starcie trzy pozycje stracił ruszający z PP Antonelli, który słabiej ruszył i wyjechał szeroko w starciu z Piastrim, który wcisnął mu się po wewnętrznej. Norris awansował na drugie a Verstappen na trzecie miejsce. W pierwszej fazie sprintu sytuacja na punktowanych pozycjach nie zmieniała się. Kierowcy McLarena lekko odjechali, trzeci był Verstappen, za nim Antonelli, którego próbował naciskać Russell. Hamilton był szósty z większą stratą musiał bronić się przed Albonem, a ósmy był Alonso. Ta faza sprintu była dość nudna, kierowcy nie ryzykowali na przesychającym torze, nie było systemu DRS. W czołówce nic wielkiego się nie działo, w drugiej połowie stawki dochodziło do pewnych pojedynków, ale nie wpływało to na punktowane pozycje.

Tsunoda był pierwszym kierowcą, który zmienił opony na slicki na 10. okrążeniu, co ostatecznie pozwoliło mu zyskać wiele pozycji. Hamilton zjechał okrążenie później i to był strzał w dziesiątce, bo awansował na trzecie miejsce, po drodze wyprzedził Verstappena. Holender został wypuszczony ze stanowiska serwisowego pod koła nadjeżdżającego Antonellego. Połamał sobie skrzydło, ale co ważne dostał 10 sekund kary, co sprawiło że wypadł z punktów (słuszna kara, bo to był ewidentny błąd ekipy od pit stopów, a w takich sytuacjach karę dostaje kierowca). Antonelli z tego powodu nie zjechał na zmianę opon, musiał ponowić zjazd na kolejnym kółku, więc stracił wiele pozycji i wypadł z punktów. Kierowcy McLarena walczyli między sobą przed pit stopami, Piastri zjechał pierwszy po nowe opony co powinno mu pozwolić się utrzymać na prowadzeniu, ale Norris zjechał akurat gdy doszło do kolizji Alonso z Lawsonem, więc stracił na swoim pit stopie mniej czasu i wyszedł na prowadzenie.

Pięć ostatnich okrążeń kierowcy przejechali za SC, więc straciliśmy szansę na walkę w czołówce. Ogółem wygrał Norris przed Piastrim, a Verstappen nie zdobył punktów, więc kierowcy McLarena uciekli mu w klasyfikacji generalnej.

Po sprincie pięć sekund kary za niebezpiecznie wypuszczenie ze stanowiska serwisowego (pod bolid Hulkenberga) dostał Oliver Bearman, który z tego powodu wypadł z punktów (na mecie był ósmy).

Podsumowanie

Kwalifikacje dostarczyły jedną niespodziankę w czołówce – Antonelli, reszta była przewidywalna. W sprincie mieliśmy bardzo ciekawe 2-3 okrążenia w środku dystansu, gdy warunki pozwalały zmieniać opony na slicki, ale szybko się skończyły z powodu neutralizacji. Spory niedosyt mam po tym sprincie, bo liczyłem na więcej bezpośredniej walki, którą zabrała nam długa neutralizacja.

Zestawienie wewnętrznych pojedynków w kwalifikacjach do sprintów i samych sprintach można sprawdzić pod tym linkiem. W nim jest również tabela punktów zdobytych w tym roku jedynie w sprintach.

Na Cyrk F1 znajduje się więcej artykułów na temat Formuły 1.