Nie pozwólcie się pożreć! Pisarka oskarża wydawcę o mobbing i apeluje do innych osób z branży kulturalnej
Dominika Słowik, laureatka Paszportu „Polityki”, oskarżyła Wydawnictwo Literackie o przemoc psychiczną. „Stanowi ona podstawę funkcjonowania wydawnictwa” – zapewniła. – Najpierw nie wiedziałam, co właściwie mam napisać, potem się przestraszyłam, że samotne krytykowanie firmy z wielomilionowym kapitałem i dużą siecią kontaktów będzie nieefektywne i tylko mi zaszkodzi. Martwiłam się, że mój wpis, opinię firma odreaguje na niewinnych pracownikach. Teraz myślę jednak, że w 2025 roku takie rozterki są po prostu nieadekwatne – napisała Dominika Słowik na Facebooku. – Wydawnictwo Literackie to firma, w której występuje bardzo mocny systemowy mobbing wobec pracowników i współpracowników. Standardem jest przemoc psychiczna. Stanowi ona podstawę funkcjonowania wydawnictwa. Przemocowe techniki firma stosuje w różnym stopniu we współpracy z wieloma autorami, wykazując się jednocześnie wielką niekompetencją i często trudnymi do uwierzenia brakami w podstawowej wiedzy na temat wydawania i sprzedawania książek. A tak po ludzku: WL zjada dusze na śniadanie, obiad i kolację, a globus na szczycie wieży zegarowej to idealne miejsce na długie marynowanie zwłok literatury. Don’t let yourself be eaten. W postscriptum dodała, że w branży kulturalnej pracuje od 17 lat, a w literackiej – od 10, więc ma skalę porównawczą co do patologicznych zachowań, nie ma już natomiast żadnych złudzeń. Dominika Słowik debiutowała powieścią „Atlas: […] The post Nie pozwólcie się pożreć! Pisarka oskarża wydawcę o mobbing i apeluje do innych osób z branży kulturalnej first appeared on Niestatystyczny.pl.

Dominika Słowik, laureatka Paszportu „Polityki”, oskarżyła Wydawnictwo Literackie o przemoc psychiczną. „Stanowi ona podstawę funkcjonowania wydawnictwa” – zapewniła.
– Najpierw nie wiedziałam, co właściwie mam napisać, potem się przestraszyłam, że samotne krytykowanie firmy z wielomilionowym kapitałem i dużą siecią kontaktów będzie nieefektywne i tylko mi zaszkodzi. Martwiłam się, że mój wpis, opinię firma odreaguje na niewinnych pracownikach. Teraz myślę jednak, że w 2025 roku takie rozterki są po prostu nieadekwatne – napisała Dominika Słowik na Facebooku. – Wydawnictwo Literackie to firma, w której występuje bardzo mocny systemowy mobbing wobec pracowników i współpracowników. Standardem jest przemoc psychiczna. Stanowi ona podstawę funkcjonowania wydawnictwa. Przemocowe techniki firma stosuje w różnym stopniu we współpracy z wieloma autorami, wykazując się jednocześnie wielką niekompetencją i często trudnymi do uwierzenia brakami w podstawowej wiedzy na temat wydawania i sprzedawania książek. A tak po ludzku: WL zjada dusze na śniadanie, obiad i kolację, a globus na szczycie wieży zegarowej to idealne miejsce na długie marynowanie zwłok literatury. Don’t let yourself be eaten.
W postscriptum dodała, że w branży kulturalnej pracuje od 17 lat, a w literackiej – od 10, więc ma skalę porównawczą co do patologicznych zachowań, nie ma już natomiast żadnych złudzeń.
Dominika Słowik debiutowała powieścią „Atlas: Doppelganger”, za którą została nominowana do 11. Nagrody Literackiej Gdynia. „Zimowla” przyniosła jej Paszport „Polityki” oraz nagrodę Krakowska Książka Miesiąca Stycznia 2020, a także znalazła się wśród 10 najistotniejszych książek roku 2019 periodyku „Książki”. Te pozycje ukazały się nakładem Wydawnictwa Znak. W Wydawnictwie Literackim wydała zbiór opowiadań „Samosiejki” oraz powieść „Rybie oko.
Ponadto publikowała m.in. w „Akancie”, „Blizie”, „Nowych Książkach”, „Piśmie” oraz w antologiach „Nadzieja”, „Silna”, „Utopay. Przyszłość wystawia rachunek” i „Ziarno granatu. Mitologia według kobiet”.
– Dziękuję za ten głos – miałam ostatnio szereg bardzo nieprzyjemnych prób współpracy z rzeczonym wydawnictwem jako tłumaczka – brak komunikacji, wielomiesięczne negocjacje, po czym propozycja skandalicznie niskiej (dwukrotnie niższej niż umówiona) stawki i cisza. Ta sytuacja powtórzyła się dwa razy w ostatnich miesiącach i mocno nadszarpnęła moje wyobrażenie o współpracy z wydawcą – napisała w komentarzu Joanna Sobesto.
Joanna Sobesto to tłumaczka i przekładoznawczyni, absolwentka kierunków teksty kultury oraz przekładoznawstwo literacko-kulturowe na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, doktorantka na tym samym wydziale. Publikowała m.in. w „Przekładańcu”, „Wielogłosie”, „Porównaniach”, kwartalniku literackim „Kontent” czy „OderÜbersetzen”. Jest edukatorką w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie.
– Kochani, Dominika Słowik, wspaniała osoba i pisarka o wybitnym dorobku, pisze o patologicznych praktykach Wydawnictwa Literackiego. Pisze o mobbingu, wykorzystywaniu pracowników, oszukiwaniu i dręczeniu pisarzy. Jest 2025 rok i może, kurwa, już w końcu dosyć zgadzania się na januszowskie praktyki biznesowe – podsumowała Marta Marecka, anglistka i doktora językoznawstwa, doświadczona redaktorka, obecnie prowadzi kursy pisania oraz konsultacje dotyczące pisarskich problemów. Przypomniała też: – Przy okazji pamiętajcie, że jako pisarze macie PRAWA. Bez Was nie ma wydawnictw. Nie zastąpi Was AI, bo to Wasze nazwiska sprzedają książki. Nie dajcie sobie wmówić, że jest inaczej. Nie zgadzajcie się na nieuczciwe praktyki biznesowe, mobbing i kiepskie umowy. Na stronie Unia Literacka możecie znaleźć informacje o dobrych praktykach wydawniczych. Wspierajcie wydawców, którzy je stosują! (…) Udostępniajcie post Dominiki, kupujcie jej książki, wspierajcie pisarzy i olewajcie januszy wydawania. Razem – jako czytelnicy i pisarze – mamy moc zmieniania rzeczywistości na lepsze!
Wydawnictwo Literackie do tej pory w żaden sposób nie odniosło się do oskarżeń Dominiki Słowik i Joanny Sobesto. Pojawiły się natomiast głosy na temat zachowań, które pojawiają się szerzej w branży.
– Wiem, o czym mówisz, ale z innego miejsca. Teraz jestem w miejscu, w którym z szokiem odkrywam brak jakichkolwiek przemocowych mechanizmów – zaobserwowała Ewelina Lebida, ilustratorka i specjalistka ds. promocji książek, obecnie pracująca w ArtRage. – Plus BRAWO i dziękuję w imieniu wszystkich niegdyś zniszczonych psychicznie pracowników kultury.
– Czekam, aż inne pato-fakty związane z funkcjonowaniem branży wydawniczej wyjdą na jaw, bo jest ich wiele. Sama mam mnóstwo opowieści, o krytykach i wydawcach między innymi, i od lat zbieram się na odwagę, by coś powiedzieć, bo napsuto mi krwi na maksa i uważam, że bardzo źle to wygląda. Dzięki, Dominika, za dodanie odwagi, może jeszcze chwila i też wyskoczę z pewnymi wpisami! – zapowiedziała Patrycja Pustkowiak, laureatka Nagrody im. Adama Włodka 2016, przyznawanej przez Fundację Wisławy Szymborskiej, autorka powieści „Nocne zwierzęta” nominowanej do Nagrody Literackiej Gdynia 2014 oraz Nagrody Literackiej „Nike” 2014, powieści „Maszkaron” oraz wywiadu-rzeki z Manuelą Gretkowską „Trudno z miłości się podnieść”. Publikowała m.in. m.in. w „Dzienniku”, „Gazecie Wyborczej”, „Wprost”, „Bluszczu”, „Lampie” i „Polityce”.
– Powiem ci, że jestem w promilu tego co ty, jeżeli chodzi o wydawanie książek. W 2022 roku dostałem propozycję opublikowania moich materiałów w zbiorze felietonów. Po kilku miesiącach negocjacji okazało się, że jestem gwałcony jako autor nieludzkimi stawkami, brakiem wsparcia oraz innymi bzdurami, o których nie chce mi się pisać – wyliczał Wojciech P. Knapik, autor książek „Najmojejsza Nacja Stanu” oraz „Myszy, deszcz i Polska”.
– Czyli wszędzie to samo – westchnęła redaktorka Aleksandra Żdan.
„Mobbing w kulturze wciąż ma się świetnie”, pisała Nadia Senkowska w „Rzeczpospolitej” pod koniec 2024 roku. Czas pokaże, czy wpis Domniki Słowik zapoczątkuje kolejną dyskusję o przemocy w polskiej branży kulturalnej, a w szczególności – w literackiej.
Anna Tess GołębiowskaThe post Nie pozwólcie się pożreć! Pisarka oskarża wydawcę o mobbing i apeluje do innych osób z branży kulturalnej first appeared on Niestatystyczny.pl.