Najnowsze analizy biologów sugerują, że rekiny kąsają bez złych intencji

Są przedstawiane jako agresywne potwory polujące na ludzi, mimo że ich ataki są niezmiernie rzadkie. Okazuje się, że nawet gdy atakują, nie zawsze jest to przejaw agresji. Po prostu odruchowo się bronią.

Kwi 29, 2025 - 07:53
 0
Najnowsze analizy biologów sugerują, że rekiny kąsają bez złych intencji
Spis treści Rekiny nie kąsają z agresji Rekiny też się boją Na całym świecie odnotowuje się średnio zaledwie 100 ataków rekinów na ludzi rocznie. 10% z nich kończy się śmiercią człowieka. To bardzo mało – o wiele mniej niż ataków krów, koni czy psów. Tylko w USA krowy zabijają średnio 20 osób rocznie. A jednak to rekiny uważamy za niebezpieczne maszyny do zabijania. Duża w tym zasługa popkultury: internetowa baza kinowa IMDb wymienia aż 29 pełnometrażowych filmów o rekinach-zabójcach, w tym oczywiście słynne „Szczęki” Stevena Spielberga. Jednak francuscy naukowcy analizując dane o atakach rekinów doszli do innych wniosków. Ryby te wcale nie są bezwzględnymi zabójcami. Rekiny nie kąsają z agresji Nowe badanie opublikowane w czasopiśmie „Frontiers in Conservation Science” pokazuje, że niektóre ataki rekinów na ludzi mogą wynikać nie z drapieżnictwa, lecz z instynktu przetrwania. Są paniczną reakcją obronną na agresję postrzeganą ze strony człowieka. Analizując przypadki z Polinezji Francuskiej (74 zdarzenia w latach 2009–2023), naukowcy stwierdzili, że 3–5% ugryzień mogło być motywowanych samoobroną, np. podczas prób dotykania rekina lub połowów ryb z użyciem harpunów. Takie ugryzienia często nie są śmiertelne i przypominają defensywne ataki innych dużych zwierząt, np. niedźwiedzi. Francuscy badacze podkreślają, że rekiny generalnie są ostrożne, a nawet panikują w kontaktach z ludźmi, często reagując z nadmierną siłą w obliczu zagrożenia. Przeanalizowano też globalną bazę danych ataków rekinów wskazując, że na całym świecie odsetek ugryzień wynikających z samoobrony może być podobny do obserwowanego w Polinezji. Rekiny też się boją Większość ataków rekinów nie ma nic wspólnego z chęcią zjedzenia człowieka i nie kończy się też tragicznie. Oprócz panicznego strachu inne motywacje rekinich ataków to zachowania terytorialne, obrona zasobów, uznanie człowieka za agresora i samoobrona, a na szarym końcu aktywne polowanie. Rekin, tak jak każde inne zwierzę, broni się przed zagrożeniem i pilnuje dostępu do ważnych dla siebie zasobów, np. pokarmu. Naukowcy apelują, by unikać fizycznego kontaktu z rekinami, nawet gdy te wydają się niegroźne lub potrzebują pomocy — każde takie działanie może zostać odebrane jako atak. Uważają, że należy zmienić perspektywę patrzenia na te ryby i zdać sobie sprawę, że boją się znacznie częściej niż dotychczas myśleliśmy. To nie tylko my uważamy rekiny za groźne – także vice versa. Źródło: Frontiers in Conservation Science Nasza autorka