Kosiniak-Kamysz zapowiada ważną zmianę w Konstytucji. Chodzi o wybory prezydenckie

Jest konkretna zapowiedź dotycząca podwyższenia liczby podpisów, które muszą zebrać kandydaci na prezydenta. O szczegółach projektu zmian w Konstytucji mówił Władysław Kosiniak-Kamysz. – Wniesiemy projekt zmian Konstytucji podwyższający liczbę podpisów, które trzeba zebrać – ujawnił Władysław Kosiniak-Kamysz na antenie TOK FM. Jego zdaniem ten próg powinien wynosić pół miliona podpisów. Dopytywany o termin zmian szef MON podkreślił, że chciałby pół miliona wymaganych podpisów od wyborów w 2030 roku. Przypomnijmy, że aktualnie wymaganych jest 100 tys. podpisów. Kosiniak-Kamysz wskazywał, że dzisiaj łatwiej zbiera się podpisy niż w przeszłości. Jednocześnie istnieje zagrożenie związane z fikcyjnymi podpisami. Jest też kwestia wykorzystania aplikacji mObywatel. Jak dodawał polityk, później Państwowa Komisja Wyborcza nie jest w stanie weryfikować tych podpisów w ciągu kilku dni. Dodajmy, że przy okazji wyborów w 2025 r. PKW zakwestionowała podpisy poparcia czterech kandydatów i odmówiła ich rejestracji. Chodziło o zastrzeżenia dotyczące m.in. imion i nazwisk, adresu, numeru PESEL, praw wyborczych oraz daty poparcia. Zdarzały się też inne wady, jak np. brak podpisu wyborcy, albo wielokrotne podpisy tej samej osoby. O tym, że Koalicja Obywatelska chce zmian w prawie wyborczym, mówiło się już od dłuższego czasu. – Uchwalimy ustawę, która pozwoli zbierać podpisy dla kandydatów w wyborach także drogą elektroniczną, za pośrednictwem aplikacji mObywatel – zapowiadał 16 kwietnia w radiowej Jedynce poseł KO Mariusz Witczak.

Maj 14, 2025 - 10:24
 0
Kosiniak-Kamysz zapowiada ważną zmianę w Konstytucji. Chodzi o wybory prezydenckie
Jest konkretna zapowiedź dotycząca podwyższenia liczby podpisów, które muszą zebrać kandydaci na prezydenta. O szczegółach projektu zmian w Konstytucji mówił Władysław Kosiniak-Kamysz. – Wniesiemy projekt zmian Konstytucji podwyższający liczbę podpisów, które trzeba zebrać – ujawnił Władysław Kosiniak-Kamysz na antenie TOK FM. Jego zdaniem ten próg powinien wynosić pół miliona podpisów. Dopytywany o termin zmian szef MON podkreślił, że chciałby pół miliona wymaganych podpisów od wyborów w 2030 roku. Przypomnijmy, że aktualnie wymaganych jest 100 tys. podpisów. Kosiniak-Kamysz wskazywał, że dzisiaj łatwiej zbiera się podpisy niż w przeszłości. Jednocześnie istnieje zagrożenie związane z fikcyjnymi podpisami. Jest też kwestia wykorzystania aplikacji mObywatel. Jak dodawał polityk, później Państwowa Komisja Wyborcza nie jest w stanie weryfikować tych podpisów w ciągu kilku dni. Dodajmy, że przy okazji wyborów w 2025 r. PKW zakwestionowała podpisy poparcia czterech kandydatów i odmówiła ich rejestracji. Chodziło o zastrzeżenia dotyczące m.in. imion i nazwisk, adresu, numeru PESEL, praw wyborczych oraz daty poparcia. Zdarzały się też inne wady, jak np. brak podpisu wyborcy, albo wielokrotne podpisy tej samej osoby. O tym, że Koalicja Obywatelska chce zmian w prawie wyborczym, mówiło się już od dłuższego czasu. – Uchwalimy ustawę, która pozwoli zbierać podpisy dla kandydatów w wyborach także drogą elektroniczną, za pośrednictwem aplikacji mObywatel – zapowiadał 16 kwietnia w radiowej Jedynce poseł KO Mariusz Witczak.