Franczyza to nie pralka ani czajnik elektryczny [WYWIAD]
Nie zawsze i nie w każdych warunkach franczyza będzie działać, choć daje zdecydowanie więcej możliwości niż prowadzenie biznesu w pojedynkę – przekonują Arkadiusz Słodkowski, członek zarządu Polskiej Organizacji Franczyzodawców, i Michał Wiśniewski, prezes firmy Profit System.
![Franczyza to nie pralka ani czajnik elektryczny [WYWIAD]](https://static.wiadomoscihandlowe.pl/images/2025/04/24/582123.webp?#)
Szacuje się, że na polskim rynku od kilku lat funkcjonuje 1350 systemów franczyzowych. Czy ta liczba się zdezaktualizowała?
Arkadiusz Słodkowski: Liczby zależą od definicji. Są wyliczenia mówiące, że – stosując definicję zawężającą – na rynku jest 400 franczyz, a są też takie, że powyżej 1200. Monitorując od lat rynek franczyzowy, przychylamy się do tej drugiej liczby.
Michał Wiśniewski: Trudno podać dokładną liczbę, gdyż rynek jest bardzo dynamiczny: co i rusz pojawiają się nowi gracze, część firm integruje się, część przekształca. Opierając się na definicji franczyzy, która została zapisana w Kodeksie dobrych praktyk dla rynku franczyzy, szacujemy, że w Polsce działa ponad 1,2 tys. systemów franczyzowych.
Jaki udział we franczyzie ma handel?
M.W.: Znaczący. Łącznie jest 75 tys. franczyzobiorców, z czego 40 tys. działa w ramach sieci handlowych. Handel jest więc bardzo silny ilościowo we franczyzie.
Z czego to wynika?
M.W.: Same sieci handlowe są liczne, mają bardzo dużo placówek, to silne ilościowo organizmy, stąd ich taka wysoka reprezentacja we franczyzie. Najwięcej konceptów franczyzowych jest jednak w gastro...