Donald Rusk Currey
Koleś był (zmarł w 2002 r.) takim jakby archeologiem, który w ziemi szukał starej ziemi.
W roku 1964 badał jakiś lodowiec gdzieś w Ameryce i znalazł drzewo, które postanowił zbadać.
Podczas badania złamał dwa świdry, zdenerwował się i poprosił leśniczego, żeby wyciął to drzewo, co mu świdry złamało. Leśniczy wezwał swoich ludzi i ciach!
A jak policzyli słoje, wyszło na to, że to było najstarsze drzewo, jakie ludzie znali: 4844 lata- najstarszy żywy organizm na ziemi.
Tylko, że nie żyje, bo jakoś dupek je wyciął!!
Koleś był (zmarł w 2002 r.) takim jakby archeologiem, który w ziemi szukał starej ziemi.
W roku 1964 badał jakiś lodowiec gdzieś w Ameryce i znalazł drzewo, które postanowił zbadać.
Podczas badania złamał dwa świdry, zdenerwował się i poprosił leśniczego, żeby wyciął to drzewo, co mu świdry złamało. Leśniczy wezwał swoich ludzi i ciach!
A jak policzyli słoje, wyszło na to, że to było najstarsze drzewo, jakie ludzie znali: 4844 lata- najstarszy żywy organizm na ziemi.
Tylko, że nie żyje, bo jakoś dupek je wyciął!!